Historia

Lewym pasem z Kudowy do Nachodu
Dziś, kiedy płynnie i bez okazywania dokumentów przekraczamy granicę w Słonem czy Tłumaczowie, trudno uwierzyć, że do 1939 r. po przekroczeniu granicy należało wzorem Anglików, zjechać na lewy pas. Otóż w 1882 r. umyślono sobie w Wiedniu (może za przyczyną sprowadzanych z Anglii limuzyn), by w monarchii Habsburgów wprowadzić ruch lewostronny. Wbrew pozorom, był to powrót do tradycji, bo od starożytności naturalnym sposobem poruszano się na gościńcach lewą stroną. Dzięki temu łatwiej było się bronić dzierżąc w prawej dłoni miecz czy kopię – a leworęcznym, jak zwykle, było nie po drodze....
Paul Matting, burmistrz sukcesu i czasu wojny - dokończenie
Przed Wielkanocą 2011 r, a więc niedawno, zadzwoniłem z życzeniami do liczącej 92 lata, Magdaleny Trapp, z d. Josef, której można pozazdrościć sprawności intelektualnej. Kiedy wspomniałem o tekście o Mattingu, usłyszałem ze zdumieniem: - Dobrze pamiętam burmistrza Mattinga, mieszkał w willi San Remo (jeszcze wtedy pisząc do Polanicy wystarczało określić nazwę budynku, każdy miał własną, więc podawanie nazwy ulic było zbędne), tam, gdzie wcześniej mieszkał dr Alfred Schendel (lekarz uzdrowiskowy, autor artykułu „Rozwój uzdrowiska Polanica-Zdrój” sygnowanego A.S.) - Magda Trapp (rocznik 1919)...
Pomnik Pomordowanych
pomnik.jpg
Stowarzyszenie Miłośników Lwowa i Kresów Wschodnich w Kłodzku spełniło swoje marzenia. Na tych ziemiach zasiedlonych przez Kresowiaków stanął pomnik - upamiętniający Polaków pomordowanych na Kresach Wschodnich przez ukraińskich nacjonalistów z OUN i UPA w latach 1939-1947. 26 maja 2011 roku odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika w Parku Strażackim w Kłodzku. Przybyły na tą uroczystość biskup Ignacy Dec podczas mszy koncelebrowanej nie nawoływał do nienawiści ani zemsty, tylko do wybaczenia i uczynienia wszystkiego, by już taka zbrodnia nigdy się już nie powtórzyła. Symbolicznego...
Turystyka i Franz Pabel - zaproszenie do dyskusji
Pierwsze spotkanie - 15 czerwca 2011 r. o godz. 18.00 w czytelni Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kłodzku (Ratusz). Okazją są zbliżające się rocznice, których obchody w 2013 r. mogą zmienić wędrówki po Szczelińcu Wielkim na jeszcze bardziej atrakcyjne. A że czas na dokonanie zmian najwyższy, to nikogo co do tego nie trzeba chyba przekonywać. Dwie ze wspomnianych rocznic dotyczą Franza Pabla: 240. rocznica urodzin i 200. rocznica nadania mu pierwszej w Europie, (a może i w świecie) urzędowej nominacji przewodnika turystycznego. Trzecia zaś to 20. lecie działalności Parku...
Paul Matting, burmistrz sukcesu i czasu wojny - cz. 6
Nagrobek P. Mattinga (2011), fot. E.jpg
Ostatnią udokumentowaną obecnością P. Mattinga w życiu publicznym było jego przemówienie w niedzielę 16 lutego 1930 r. w czasie wprowadzenia na urząd pierwszego etatowego naczelnika gminy Altheide-Bad / Polanicy-Zdroju, niejakiego Spaka. Matting, który zabrał głos jako ostatni, wskazał na trudności w pracy dla dobra gminy i podkreślił, jak niezwykle ważne jest, aby osoba kierująca gminą cieszyła się zaufaniem wszystkich jej obywateli. Willa San Remo, na rogu ulic Dębowej i Cichej, w której mieszkał Matting, była później własnością gminy ewangelickiej; mieszkał tam m.in. ostatni ewangelicki...
Człowieczy los (cz. VIII)
Maria Lica
Do czasu udostępnienia turystycznego Jaskini - czyli do 1983 r., wszyscy znamienici goście, m.in. kosmonauta Mirosław Hermaszewski, pp. Gucwińscy, Profesorowie i Ministrzy przewijali się przez Kuchnię Sądejowej. W tym czasie życie w Sądejówce biegło trzytorowo. Chatę wypełniały sprawy rodzinne, jaskiniowe, no i ciągle gospodarskie. Rodzina powiększyła się - Gienek a później ja - zawarliśmy związki małżeńskie. Po kilku latach pojawiły się wnuki - „oczka w głowie” dziadków - Jakuba i Lidii. Bardzo często w chacie było gwarno i rojno jak w mrowisku. Szczególnie radośnie było podczas sobót i...
Paul Matting, burmistrz sukcesu i czasu wojny cz. 5
Paul Matting (w środku), z żoną, synowie w drugim rzędzie, drugi od lewej Paul, piąty Aleksander.jpg
Stabilizacja: Altheide-Bad/Polanica - Z pierwszą żoną Paul Matting miał dwóch synów, wspomnianego w poprzednim odcinku Aleksandra i Paula (nauczyciela). Po śmierci żony i przejściu na emeryturę i ożenił się powtórnie, z Dorotą Kowalczewski i przeprowadził się do najmłodszego śląskiego kurortu, Altheide – Polanicy, która wkrótce zmieniła nazwę na Altheide-Bad. Uzdrowisko, po zakupie w 1904 r. przez innego wrocławianina, śląskiego króla piwa, właściciela największego browaru wschodnich Niemiec, Georga Haasego, rozwijało się w błyskawicznym tempie i w 1905 r. oddano do użytku sanatorium „Wielka...
Paul Matting, burmistrz sukcesu i czasu wojny cz. 4
Syn – politycznie zaangażowany naukowiec Wróćmy do zakwestionowanego akapitu o metalurgicznej pasji burmistrza, przecież prawnika z wykształcenia, który to fragment naprawdę dotyczy Aleksandra, syna P. Mattinga i Bessie White. Aleksander Matting (1897 Charlottenburg – 1969 Hanower) do 1925 studiował odlewnictwo na Politechnice Wrocławskiej (Technische Hochschule Breslau), gdzie później został asystentem i gdzie w 1927 r. obronił pracę doktorską na temat metod oznaczania wapnia w żużlach i cementach. Później przeniósł się do Dortmundu, gdzie został konstruktorem w żelazie i stali w firmie...
Człowieczy los (cz.VI)
Maria Lica
Od wyjazdu w 1941 roku przez 18. lat Mama bardzo rzadko kontaktowała się ze swoją rodziną. Na początku obwiała się, że władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) zmuszą ją do powrotu, później „zimna wojna” i utrudniona nawet korespondencja. Dopiero w 1959 roku wybraliśmy się razem z Mamą w podróż do kraju jej dzieciństwa. Długo trwała ta podróż z różnymi przerwami na dworcach we Lwowie i Kijowie. Rodzina do końca nie wiedziała kiedy dokładnie przyjedziemy. Do Szpoły, która leży na trasie Lwów - Symferopol przyjeżdżało kilka pociągów na dobę. Dla rodziny, znajomych i dalszych...
Paul Matting, burmistrz sukcesu i czasu wojny cz.3
W lipcu 1914 r. w dalekim Sarajewie Serbowie mieli zastrzelić austro-węgierskiego następcę tronu, dając tym pretekst do wypowiedzenia wojny przez pewne siebie i dyszące żądzą nowego podziału świata Niemcy. Ale jeszcze przed Wystawą Stulecie, a już dwa tygodnie po swojej nominacji, nadburmistrz Matting otrzymał list z dnia 14 października 1912 r. od nadprezydenta prowincji śląskiej Hansa von Guenthera, dotyczący kwestii zaopatrzenia miasta w żywność na wypadek wojny. Jeszcze w 1913 r. we Wrocławiu utworzono Komitet Obrony, w skład którego, obok nadburmistrza, weszli: prezydent policji Heinrich...
Paul Matting, burmistrz sukcesu i czasu wojny cz.2
Matting: tryumf W trakcie budowy Hali, pawilonów wystawowych i takich obiektów towarzyszących jak Pawilon Czterech Kopuł, Pergola i Ogród japoński z uwagi na zły stan zdrowia 30 września 1912 r. ze stanowiska odszedł zasłużony Bender i nadburmistrzem Wrocławia wybrano Paula Mattinga. Nowy burmistrz urodził się 2 października 1859 w rodzinie Hermana Mattinga, radcy ekonomicznego i dzierżawcy w Kunowicach (Cunersdorf) koło Krosna Odrzańskiego i Augusty Krüger z Gdańska-Wrzeszcza (może stąd jego pierwsza praca w samorządzie gdańskim). Ożenił się z Angielką Bessie White (córką Hamiltona White i...
Człowieczy los (V)
Maria Lica
... Była to stara, wiejska chata w stylu sudeckim. Składała się z obszernej kuchni z maleńkim, przyległym pokoikiem oddzielonej korytarzem od części gospodarczej. Na pięterku znajdowały się 4 malutkie pokoiki i obszerny strych na siano. Główną jej zaletą było to, że znajdowała się przy głównej drodze w Kletnie oraz to, że posiadała sporo pomieszczeń gospodarczych a pokryta była w całości porządną blachą, która służy do dziś. Wnętrze chaty było dość mocno zdewastowane i splądrowane ponieważ poprzedni jej mieszkańcy - Polacy - przy braku drewna zimą, palili deskami ze strychu. Położenie przy...
Paul Matting, burmistrz sukcesu i czasu wojny - cz. 1
Za dwa lata 21 maja 2013 Wrocław będzie obchodził setną rocznicę inauguracji Hali Stulecia, zwanej też Halą Ludową. Wybudowano ją z okazji Wystawy Stulecia, a inaugurujące przemówienie wygłosił urzędujący od roku nadburmistrz Paul Matting. Biografia Mattinga, nadburmistrza Wrocławia w latach 1912–1919, świadczy o tym, na jakie trudności poznawcze napotyka historyk i jaką mgłą tajemnicy okryte są nieraz postaci sprzed niecałych stu lat. W wydanej w 2005 r. Encyklopedii Wrocławia jako datę śmierci Mattinga podano 1922 r. za źródłem niemieckim. Będąc w 2005 r. redaktorem książki Polanica Zdrój...
Człowieczy los (cz. 4)
Maria Lica
Przeżycia na Ukrainie i w obozie pracy ugruntowały w Mamie wiarę w opatrzność boską. Zawsze była osobą głęboko wierzącą. Opowiadała, jak pod koniec wojny, podczas nalotów dywanowych miała sen - wizję - jest nalot, wszyscy uciekają do schronu, ona chce biec za nimi - i przed nią pojawia się starzec który rozkazuje jej biec w przeciwną stronę. Nagle ze snu budzi ją alarm i tak samo na jawie większość biegnie do schronu. Mama, mając na uwadze wcześniejszy sen kieruje się wraz z kilkoma osobami w przeciwnym kierunku. Za chwilę bomba uderza w schron i wszyscy tam ukryci giną. Jeszcze długo po...
Fort Oberschwedeldorf w Szalejowie Górnym - nieznany fort Ziemi Kłodzkiej
Zarówno miłośnicy historii jak i turyści słyszeli o czterech fortyfikacjach zbudowanych pod koniec XVIII w.: Forcie Karola w Górach Stołowych koło Karłowa, Forcie Wilhelma koło Huty w Gorach Bystrzyckich, Forcie Fryderyka koło Pokrzywna i nieistniejącym już blokhauzie na Szczytniku. Dlatego niespodzianką jest odkrycie, że w przeszłości zbudowano także fort w Szalejowie Górnym, co więcej, jako jedyny wziął czynny udział w działaniach wojennych, a w dodatku był wzorem dla pozostałych umocnień w hrabstwie kłodzkim i wielu innych w całych Niemczech. Dlaczego i kiedy został zbudowany? W 1778 r....
Człowieczy los (cz. III)
Maria Lica
Wraz z całym transportem z Ukrainy dostała się do Fabryki Łożysk do Samolotów tuż przy francuskiej granicy. Później przeniesiono ją do Szwajnfurtu nad Menem. Warunki pracy dla młodej dziewczyny były ponad siły. Praca trwała 12 godzin na dobę , na zmiany - dzień i noc. Obsługa tokarki odbywała się na stojąco. Wyżywienie kiepskie, ale po „diecie” na Ukrainie, nie najgorsze - 25 dkg chleba na dzień, 1/8 kostki margaryny, trochę marmolady i zupa z brukwi z pływającymi gąsienicami. Po wojnie Mama już nigdy nie jadła ani kalarepy, ani kapusty. Dziwił mnie, jako dziecko, stosunek Mamy do ludzi -...
Wspomnienie
6 kwietnia br. o godz. 11.00 w 71 rocznicę wywózki ludności polskiej na Sybir, Biblioteka Publiczna w Ludwikowicach Kłodzkich zorganizowała spotkanie autorskie z panami Jerzym i Januszem Kobryniem, redaktorami i współautorami książki „Wspomnienia Sybiraków” wydanej przez Koło Związku Sybiraków w Bystrzycy Kłodzkiej. W trakcie spotkania zaprezentowany został pokaz multimedialny zrealizowany z projektu Wirtualnego Muzeum Gułagu w Sankt-Petersburgu. W spotkaniu udział wzięli: młodzież z Gimnazjum w Ludwikowicach Kł. oraz mieszkańcy wsi. Młodzież mogła poznać cząstkę żywej historii – świadka...
Człowieczy los (cz.II)
Maria Lica
... Moją Mamę zastanawiało zawsze, skąd brała pogodę ducha i radość jej Mama, która wbrew przeciwnościom losu byłą osobą niezwykle radosną i życzliwą. „Babuszka” do późnych lat pięknie śpiewała (prawie jak Biczewskaja) i pięknie tańczyła. Niestety, Mama nie oddziedziczyła tych talentów po niej a charakter raczej po swoim Ojcu - bardziej refleksyjno-melancholijny, jednak bez skłonności do alkoholu, którą to dziadek - jako szewc - posiadał. Babuszka i z tych jego cech potrafiła wyciągać radość i zabawę. Dziadek przeżył traumę w dzieciństwie - gdy był kilkuletnim chłopcem wraz z piątką swojego...
Człowieczy los? (cz.1)
Maria Lica
„Nie radiś krasiwoj a radiś szczastliwoj” - to zdanie moja Mama powtarzała bardzo często, a po polsku brzmi ono: „nie urodź się piękną a urodź się szczęśliwą”. I pewnie powtarzała te słowa mojej Mamie jej Mama a moja babuszka spod Czerkas. Mama urodziła się latem 1925 roku w Szpole na Ukrainie jako pierwsze dziecko w rodzinie szewca i gospodyni domowej - Lidia była całkiem urodziwa a ze szczęściem różnie bywało. Wkrótce w rodzinie pojawiły się następne dzieci, bracia Wasyl, Miszka i Siergiej. W małej, skromnej chacie było ubogo, chociaż dzięki zaradności babci schludnie i pogodnie. Ale...
Człowiek legenda płk. Leopold Oleniuk (1913-2011)
W latach 1980 – 1985 przeprowadziłem wywiad – rzekę z żołnierzem polskiego września, uczestnikiem walk o Tobruk, Monte Cassino, Anconę i Bolonię. Biografia bohatera jest typowa. Urodził się w Rudkach, województwo lwowskie, dawna posiadłość hrabiego Aleksandra Fredry. Rok 1913 to złowieszczy sygnał zapowiadający przyszłą wojnę światową. Rodzina kolejarza, jako szóste najmłodsze dziecko, któremu nadano imię, Leopold Marcin. Ojciec zmarł przedwcześnie w wyniku kontuzji wyniesionej podczas pierwszej wojny światowej, zostawiając wdowę z sześciorgiem dzieci. W latach dwudziestych ubiegłego...
Wspomnienia z Kresów
A. Grześko
Gdy czas postu i oczekiwania na Wielkanoc, napadają mnie wspomnienia z dzieciństwa na Kresach Wschodnich. Urodziłam się w Starej Soli pow. Sambor przed II wojną światową i pamiętam wiele rzeczy, choć już jestem seniorką III wieku. Np. w czasie postu w kościołach nie dzwoniły dzwony, tylko chłopcy chodzili wokół kościoła i drewnianymi kołatkami wzywali wiernych na msze. Pożegnanie zimy wyglądało tak: na wysokiej dzwonnicy wisiała kukła słomiana a na jej przywiązanych do ościeżnic okna rękach stało wiele doniczek glinianych. W pierwszym dniu wiosny uwalniano kukłę, która spadając robiła dużo...
Kościoły i kaplice Ziemi Kłodzkiej - Bożków-Koszyn
koszyn.jpg
Niewielka, samodzielna osada na pograniczu Bożkowa i Nowej Rudy - Słupca, ale administracyjnie należy do Bożkowa. Położona w rejonie przełęczy oddzielającej Grzbiet Dzikowca od części Wzgórz Włodzickich, na skraju Obniżenia Bożkowa. Osada nie posiada większego areału użytków rolnych, a od północy i zachodu ciągną się rozległe hałdy i tereny dawnej kopalni “Słupiec”. KOŚCIÓŁ pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W 2000 r. mieszkańcy Koszyna podjęli decyzję o budowie kościoła. 9 października 2003 roku Jego Eminencja Kardynał Henryk Gulbinowicz poświęcił kamień węgielny. W listopadzie 2006 roku...
Kościoły i kaplice Ziemi Kłodzkiej - Ludwikowice Kłodzkie
ludwikowice.jpg
Bardzo duża wieś łańcuchowa ciągnąca się na długości około 3,3 km wzdłuż Włodzicy. Okoliczne wzniesienia zbudowane są z utworów czerwonego spągowca, głównie piaskowców, zlepieńców i łupków, w których występują pokłady węgla kamiennego, które były eksploatowane. Na dzień dzisiejszy nie ma tu przemysłu jaki był jeszcze w latach osiemdziesiątych i dziewiędziesiątych ub. stulecia. POEWANGELICKI KOŚCIÓŁ BŁOGOSŁAWIEŃSTWA z około 1930 r. Prostokoątna nawa z wydzielonym prezbiterium i widoczną absydą. Od frontu masywna, niska wieża kwadratowa zwieńczona ostrosłupowym hełmem. Flankują ją dwie...
Kościoły i kaplice Ziemi Kłodzkiej - Sośnina
IMG_3497-sośnina.jpg
Kilkuwierzchołkowe wzniesienie 455, 459 i 451 m na zach. krańcu Wzgórz Rogówki w Kotlinie Kłodzkiej. Ciągnie się grzbietem o zróżnicowanej linii pomiędzy Żelaznem i Ołdrzychowicami Kł. w zakolu Białej Lądeckiej. Ku pn. i pn.-wsch. opada znacznie łagodniej w stronę Marcinowa. Wzniesienie całkowicie porośnięte lasem świerkowym z dodatkiem gatunków liściastych. Na pd-zach. zboczu założono duże sady. KAPLICZKA domkowa drewniana znajdująca się na najwyższym wzniesienu, na dzień dzisiejszy jest częściowo odnowiona. Dach z blachy falistej stalowej położony niedawno zabezpiecza obiekt. Drzwi...
Kościoły i kaplice Ziemi Kłodzkiej - Borowina
borowina.jpg
Mała wioska leżąca na wysokości około 530 m przy szosie krajowej Nr 8 i międzynarodowej E-67, na wzniesieniu między Polanicą Górną a Szczytną. Otoczenie stanowia lasy świerkowe i świerkowo-sosnowe z domieszką innych gatunków lisciastych. Jedynie od zachodu w kierunku Szczytnej ciągną się użytki rolne. W pobliżu Borowiny do szosy dochodzi Praski Trakt. Borowina powstała prawdopodobnie w końcu XVIII wieku jako osada leśna. KAPLICA MARYJNA położona jest w lesie bukowym w pobliżu Praskiego Traktu. Zarówno kiedyś jak i dzisiaj jej lokalizację wyznacza skrzyżowanie starych dróg tzn. Drogi Armatniej...