Felietony
Twój bardzo cenny 1%
Nieubłaganie zbliża się czas PITowania. Jak wszyscy wiedzą, każdy obywatel jest policzony, zapisany, zarejestrowany, gdzie trzeba i wypełnienie PIT-u jest nieuchronne. Podatki trzeba płacić, to pewne. Bolesna to czynność i bardzo stresująca. Tyle tylko, że niektórzy obywatele muszą płacić podatek osobiście, a niektórzy reprezentowani przez pracodawcę lub komputer w ZUS, nawet nie bardzo wiedzą kiedy i ile w ich imieniu podatków wpłacono. Przez cały rok zaliczkowo pobierane podatki są sumowane i złośliwie gromadzą się na kilku kartkach papieru, zwanych Pit-em. W PIT jest wiele rubryczek, które...
Czy Polakom chce/opłaca się pracować w Polsce. Problem systemowy Rzeczpospolitej
Platforma Obywatelska zorganizowała w Kłodzku (przy obecności posłów Moniki Wielichowskiej i Jakuba Szulca) spotkanie z mieszkańcami w ramach cyklu „Plan dla Polski” do 2020 roku, na które Rząd zamierza wydać ok. 800 - 900 mld zł. Byłem na tym spotkaniu - wcześniej zaglądnąłem do internetu aby bliżej zapoznać się z tym „Planem...”
A teraz moje refleksje:
Hasła planu: RODZINA - PRACA - INWESTYCJE ogromnie sensowne. Tutaj Posłowie opowiedzieli co, ile i jak się sprawiło w ciągu minionych 5 lat: wygląda całkiem nieźle, a jeszcze lepiej będzie dalej. To żłobki, przedszkola, to reforma urzędów...
Nowa Ruda Miasto, Gmina i Radków
Budować pozytywny wizerunek to lata pracy, stracić można w jednej chwili
... przebrali się w znoszone ubranka, żeby nie powiedzieć w „łachy”, ubrudzili pyłem węglowym sprzed 20 lat. Udają zdegradowanych, nieomal zdegenerowanych. Dlaczegóż to gminy, które po 20 latach transformacji mają się czym pochwalić, zapisały się do Aglomeracji Wałbrzyskiej, która wywojowała pieniądze tak z Unii Europejskiej jak i zasobów Woj. Dolnośląskiego (spore pieniądze) na odbudowę regionu „zdegradowanego społecznie, gospodarczo i technicznie”.
Północne gminy Ziemi Kłodzkiej „łyknęły ten haczyk” „darmowych...
Now Ruda miasto, Now Ruda gmina i Radków gmina miejsko-wiejska w Aglomeracji Wałbrzyskiej
Wiosną tego roku do Aglomeracji Wałbrzyskiej przystąpiły m.in. te trzy gminy z Powiatu Kłodzkiego.
Główny powód? Ano taki, że Unia Europejska przeznacza na rozwój zdegradowanych regionów ok. 80 mld EURO, z czego poważna kwota może trafić właśnie do zdegradowanej Aglomeracji Wałbrzyskiej. Co zawiera Deklaracja Aglomeracji Wałbrzyskiej? Przede wszystkim zobowiązuje się do partnerskiego współdziałania na rzecz 300-tysięcznej społeczności 14 gmin z Wałbrzychem na czele, budowę wspólnej strategii rozwoju z uwzględnieniem wytycznych U.E., a także współpracę z zarządem Woj. Dolnośląskiego i...
Widziane z Wrocławia
Urząd Marszałkowski podzielił nasze województwo na tzw. skupienia (czyli obszary o podobnych właściwościach). Powiat kłodzki znalazł się w skupieniu VI razem z powiatem dzierżoniowskim, świdnickim, wałbrzyskim oraz zgorzeleckim i bolesławieckim. Czyli jesteśmy w skupieniu w dwóch grupach: południowo-wschodniej i północno-zachodniej części województwa. Co nas łączy?
Oj, i tu jest niedobrze - bowiem do wspólnych barier rozwojowych skupienia VI należą:
* w sferze uwarunkowań demograficznych - procesy depopulacyjne - to jest ubytek liczby ludności (tylko w bolesławieckim była stagnacja),
* ujemne...
Kulawe jest Kłodzko
Miasto urzędników, handlowców, bez przemysłu innowacyjnego. Nie uświadczysz w Kłodzku ani jednej firmy typu „Krzemowej Doliny”. Nie uświadczysz tu żadnej nowalijki nowoczesności, żadnej też z tradycyjnych, wysokiej jakości marek. Oczywiście można mówić o General Electric czy Steinhoffie ale to tylko montownie tego co na świecie wymyślono, bez wzorcowni, zaplecza laboratoryjnego czy technologicznego. Kiedyś w Kłodzku był i KFUT i „Kłomet”, które potrzebowały i inżynierów i techników i konstruktorów....
Czymże zatem dziś jest Kłodzko?
Powtórzę: urzędniczym, handlowym centrum Ziemi Kłodzkiej....
Meandry X, czyli o "świetym Bogusławie", który nieczego nie wiedział
Lokalna prasa poświęca ostatnio dokonaniom pana Burmistrza Szpytmy sporo miejsca, publikując nie tylko krytyczne artykuły, ale i wywiady z nim samym. Właśnie taki wywiad ukazał się ostatnio w „Gazecie Kłodzkiej” pod wiele znaczącym tytułem „Chce rozmawiać o kanale”.
Komentując ten tekst, pominę milczeniem fakt, że jak zwykle wszystkiemu winna opozycja PO, bo to jest „jasne”?... Ośmielę się jednak polemizować z panem Burmistrzem jako z bohaterem owej niewielkiej literackiej formy, jaką jest wywiad.
Otóż nasz podmiot literacki, pytany przez znanego noworudzkiego dziennikarza, pana R. Pielę, o...
Meandry kłodzkiej polityki, czyli czy Burmistrz kłamie?... cz. IX
Właśnie przeczytałem w „Informatorze Samorządowym Kłodzka” tygodnika „Euroregion Glacensis” z dnia 7 grudnia br. arcyciekawy artykuł pt.:„ Młynówka aferą niepłynąca” i bardzo żałuję, że autor przedstawionych w nim rewelacji nie podpisał się nawet pseudonimem, nie mówiąc o nazwisku. Ten pseudowywiad z Burmistrzem i jego Zastępcą, biegaczem schodowym, jest absolutnym mistrzostwem świata w robieniu ludziom wody z mózgu. Dlaczego? Otóż pan H. Urbanowski z iście cierpiętniczym zażenowaniem wyznaje, cyt.: „Do tej pory nie wiem, skąd w niektórych mediach wzięła się kwota 3-4mln zł, którą rzekomo „...
Poznaj smak prawdziwej czekolady
Czekolada. To nie produkt, to cud natury. Ważne, by go nie zepsuć, nie zeszpecić, nie ograbić ze smaku i aromatu. Nie zabrać mu wspaniałej, jedwabistej konstrukcji. I pozwolić na otulenie naszego ciała fantastycznym ciepłem. Jedna z klientek sklepu Madagaskar po wypiciu filiżanki gorącej czekolady powiedziała: czuję się tak, jakby moja mama przytuliła mnie pod cieplutką kołdrą i objęła ramieniem. Całe życie czekałam na spotkanie czegoś tak dobrego.
W dniu św. Mikołaja, 6 grudnia sklepy Madagaskar zaprosiły na Święto Czekolady. Każdy klient sklepu miał okazję spróbowania smaku czekolady na...
Meandry kłodzkiej polityki, czyli o historii burmistrzowania z lat 1990-1994 w zderzeniu ze współczesnością (IV)
Mój Drogi Czytelniku, jak pewnie zorientowałeś się z tytułu, rzecz traktować będzie o działaniach kolejnych burmistrzów Kłodzka Do tego rodzaju porównania stanu rzeczy sprowokowały mnie twierdzenia, że dopiero po 20 latach Kłodzko pod rządami Pana Szpytmy zaczęło się rozwijać, a ja, będąc w samorządzie kilkanaście lat, nic nie zrobiłem. Przy tej okazji pozdrawiam mojego zagorzałego adwersarza, Pana R.S. Zacznijmy więc od początku.
Jest rok 1990, urząd burmistrza miasta piastuje od 24 czerwca pan Wojciech Matuszewski. Został wybrany przez nową radę miejską zdominowaną przez Kłodzki Komitet...
Narodowe Święto Niepodległości
Każda rocznica, a zwłaszcza dotycząca glorii w historii narodu i państwa, wzbudza u myślącego choć trochę historycznie Polaka pewną refleksję. Czy warto było się bić? O Niepodległą Najjaśniejszą Rzeczpospolitą, która jest, a przynajmniej powinna być matką wszystkich Polaków bez względu na ideologię polityczną czy wyznaniową. Polacy znani są z tego, jak kiedyś mawiał gen. Maczek (n.b. genarał, który nie przegrał żadnej bitwy), że „walczą o wolność innych narodów, ale umierają zawsze dla Polski. Bo cóż więcej można dać ojczyźnie, jak ofiarę ze swojego życia”. Tak czynili od stuleci nie tylko...
Bystrzyca noł stres
Jak każdego dnia od roku staję nad wielkim rozkopanym placem budowy na bystrzyckiej starówce. Od stycznia do czerwca szło mozolnie a rozkopana ulica Rycerska zapowiadała kolejne zimowanie w okopach. Plac Wolności to już inna bajka. W lipcu wjechały nań wielkie maszyny i duża grupa Górali. Tak mówią o nich mieszkańcy bystrzyckiej starówki. Górale to chłopaki zadziorne. Nie odpuszczają roboty - przychodzą na Plac Wolności o świcie i dopiero po osiemnastej udają się na odpoczynek. Pracują również w soboty.
W słońcu i deszczu. Mimo zaledwie trzech miesięcy od czasu wykopania pierwszej dziury w...
Peryferyzacja Ziemi Kłodzkiej
Nie byłem za utworzeniem powiatów w Polsce, ale popierałem tę ideę z dwóch bardzo ważnych powodów. Po pierwsze - istniała możliwość scalenia Ziemi Kłodzkiej w ramach administracyjnych, po drugie - odłączenie się od woj. wałbrzyskiego, który, będąc „monokulturą kopalnianą”, po prostu ciągnęło w dół naszą Ziemię Kłodzką zupełnie inaczej nastawioną (na turystykę, na różnorodność). Nasze kierunki rozwoju mijały się całkowicie z kierunkami wyznaczanymi przez Wałbrzych. Tak więc byliśmy „biedniejszym krewnym”. Topiono pieniądze w kopalnie i koksownie, a my byliśmy na dalekich peryferiach...
Chcę zabrać głos w sprawie lwa...
LEW SAPERE powstał z potrzeby serca właśnie taki, nie z piernika ale z ciasta, bo to Kłodzko, a nie Toruń. To nie statuetka, to nie medal, to nie order, a sercem podziękowanie za męstwo, za odwagę bycia mądrym. SAPERE AUDE to znaczy MIEJ ODWAGĘ BYĆ MĄDRYM. Proszę zwrócić uwagę na otwartą formę takiego tytułu.
„Kto zaczął już ma połowę dzieła. Odważ się być mądrym i zaczynaj” /Horacy, Listy/ czyli bądź mądrym nadal.
Król Stanisław Poniatowski rzeczywiście wręczył Księdzu Stanisławowi Konarskiemu medal z dewizą SAPERE AUSO - TEMU, KTÓRY ODWAŻYŁ SIĘ BYĆ MĄDRYM....
Przewodnik dla jedzących - Restauracja Casa D'oro
Wnętrze++ Ładny, dobrze utrzymany budynek, pięknie położony przy starym moście nad rzeką Nysą. No i to wszystkie zalety. Wystrój mdły, morelowo-beżowo-złoty. Oświetlenie niezłe , choć w tej kolorystyce pasteli i połyskujących ścian i sufitów jakoś mało atrakcyjne. Czysto, pusto, cicho. Na ścianie bezgłośny telewizor
z brazylijskim serialem na ekranie. W barze młodziutka kelnerka, układająca już poukładane karty dań.
Atmosfera++ Raczej dla czyściutko i pastelowo wystrojonych pań ze SPA. Nie ma tu życia restauracyjnego. Z żalem przypominam sobie przytulność tego miejsca sprzed kilku lat. Nudno...
Przewodnik dla jedzących - Restauracja - Pizzeria Ricardo
Wnętrze ++++ To lokal w starym ratuszu na kłodzkim rynku. Już sama lokalizacja nadaje cechy wnętrzu. Piękne sufity i ściany, imponujące stare drzwi, bar sprzed wielu lat wykonany z ciemnego drewna. Wszystko solidne i masywne. Kolory wnętrza tylko podkreślają jego dostojeństwo – stare złoto, karmin, brunatny. Ładne stoły i dość wygodne krzesła. Toalety czyste, ukryte w mrocznej wnęce. Dwie duże sale dają możliwość organizowania zamkniętych, niezależnych spotkań. Przed wejściem do lokalu obszerny ogródek, ładnie ustawiony tuż obok starej fontanny przed ratuszem.
Atmosfera +++ To lokal dla...
Przewodnik dla jedzących - Bar Restauracyjny TEVERE
Wnętrze++ Wnętrze dość mroczne, surowe, bez wymyślnych dekoracji. Stoliki i siedziska - krzesła i ławki dość wysłużone. Ciasno i przytulnie. Kolor czarny w przewadze. Oświetlenie dyskretne, dające możliwość skrycia się w półmroku. Bar na parterze ze stołem do zarabiania ciasta na pizze. Dwa duże piece do wypiekania i malutki barek z maszyną do kawy. Na piętrze barek alkoholowy i kilka stolików do posiedzenia przy piwie i muzyce.
Obsługa+++
To od lat pracujące miłe, młode panie. Znają klientów i swój fach. Mają oko na wszystko co na sali i w letnim ogródku. Pracują sprawnie, podają zamówione...
Bank-ladesz
Ile banków jest w Kłodzku? Kto policzy? Więcej niż „szmateksów”? Chyba idą łeb w łeb. Miasto bankami stoi. Bogdan mówi bankowy. A Heniu mówi …. Dopowiedz sobie czytelniku, co może Heniu powiedzieć. Martwiły mnie kilka miesięcy temu puste witryny i puste lokale do wynajęcia. Niepotrzebnie. Jak widać. Bo przecież jak grzyby po deszczu powstają nowe placówki bankowe. Nie księgarnie. Nie antykwariaty. Nie kawiarnie i nie inne punkty potrzebne w naszym mieście. Nie usługi i nie gastronomia. Skoro popyt kształtuje podaż to widocznie jest popyt na banki. No i „szmateksy”. Ale przecież to...
Przewodnik dla jedzących - pizzeria ZIBI
Restauracja & Pizzeria ZIBI - Kłodzko, ul. Malczewskiego 5a - lokal otwarty niedziela - czwartek godz. 11 do 23, w piątki i soboty godz. 11 do 24
Wnętrze++++ Ładny wystrój, stonowane, jasne kolory. Na ścianie duża fotografia starego miasta.
Oświetlenie dobrze dobrane do koloru ścian i zawieszone nad stolikami. Światło dyskretne ale dające dobry nastrój i ciepłe wnętrze. Bardzo czysto, mimo wczesnej pory lokal przygotowany do przyjmowania klientów. Łazienki czyste, przestronne, ładnie udekorowane. Na sali jednocześnie może usiąść trzydzieści osób. Stoliki stabilne, wygodne krzesła. Widać...
Przewodnik dla jedzących: Pub przy Młynie
Pub Przy Młynie - restauracja. Kłodzko, ul. Kościuszki 1.Lokal otwarty od 10-22, w niedziele 12-22.
Wnętrze ++ Wejście do restauracji po schodach w dół powinno zwiastować ciekawą piwniczkę.
Po otwarciu drzwi wejściowych zastajemy raczej suterynę. Sale konsumpcyjne ciemne, urządzone bez jakiejś myśli przewodniej. Trochę starych odbiorników radiowych, kominek , stoliki z dyżurnymi obrusami w kolorze bordo. Ściany z nijakiego koloru „baranka” lub tak samo szarego kamienia. Na wprost drzwi ciemny bar ze stołkami do posiedzenia przy drinku. Toalety skromne ale schludne i czyste. Przed wejściem...
Przewodnik dla jedzących
Przedstawiamy pierwszą prezentację lokalu gastronomicznego:
Bar Kryształowa - Kłodzko, przy moście Wita Stwosza.
Lokal otwarty od poniedziałku do soboty, w godz. 10-18 (soboty do 17).
Wnętrze ++++
Duże, jasne i ciepłe wnętrze. Pachnie świeżym jedzeniem, smażonym kotletem, jarzynową zupą. Przyjemny, domowy zapach. Wielkie okna zajmujące całą południową ścianę czyste, ozdobione firankami. Toalety przestronne, wygodne, czyste, ładna dekoracja. Tablica z jadłospisem czytelna. Przed wejściem szeroki taras, niestety, jeszcze przed remontem.
Obsługa +++++
Właściwie samoobsługa ale jeśli o obiad...
Pan Burmistrz obiecał ... - część IX
Minęły cztery lata i trzy miesiące od czasu, kiedy Pan Burmistrz Kłodzka roztaczał przed radnymi i mieszkańcami wizję swojego rządzenia w mieście. Przemówienie wygłoszone w grudniu 2006 roku na owej uroczystej sesji, podczas której złożył nie tylko obietnicę publiczną, ale i uroczyście ślubował, że ją wypełni, zostało w zasadzie omówione w kolejnych ośmiu częściach publikowanych od grudnia 2010 roku w „Bramie”. Zadałem kilka ważnych pytań pozostających bez odpowiedzi, rozebrałem na części pierwsze kilka złożonych obietnic, a teraz sam sobie zadaję jedno zasadnicze pytanie. Dlaczego o tym...
Magda Gessler a lokalny patriotyzm
O programie TVN „Kuchenne rewolucje „pisać nie będę. O kuchni w Bystrzycy Kłodzkiej – owszem. Powodów jest kilka; najważniejszy to potrzeba rozróżnienia dobrego jedzenia w miłym dla nas miejscu a zaspokojenia głodu na co dzień. Zaspokoić głód w Bystrzycy jest gdzie. Wystarczy pójść do baru. Talerz zupy można zjeść tanio i smacznie.
Po pierwsze;
Kocham Bystrzycę Kłodzką i choć nie urodziłam się w tym mieście to mieszkam tu od dwudziestu lat i to z własnego wyboru. Nikt mnie nie przesiedlił przykładając lufę do skroni, nikt nie zmusił grożąc głodem lub innymi restrykcjami. Jestem w Bystrzycy...
A miało być "Pro Publico Bono"
Nigdy nie jest tak, aby dogodzić wszystkim. Co podoba się jednemu, może zupełnie nie odpowiadać drugiemu, jednakże w społeczności zorganizowanej jaką jest np. gmina, powinna obowiązywać zasada dobra publicznego
i tym powinny kierować się władze przez ową społeczność wybrane - i tak zwykle jest przed wyborami - wybierani składają wiele obietnic, z których zwykle się nie wywiązują (radzę owe obietnice spisywać).
Wracając jednak do sedna sprawy: na pewno dobrem publicznym są szkoły. W naszej gminie istnieje jeszcze kilka szkół wiejskich doskonale zorganizowanych, z dobrze wyszkoloną kadrą...
Chodzi o życie w prawdzie...
... Prawda jest największą wartością dla Ciebie i dla mnie. Dzisiaj jak sami tego doświadczamy i jesteśmy tego świadkami w mediach hamuje się człowieka, który dobrze czyni. Liczy się ten kto jest dobroduszny, kto idzie na kompromisy. To przecież w mediach wychwala się tych co organizują WOŚP, jakieś festyny miejskie czy parafialne, wychwalani są sponsorzy, a więc wszyscy ci co głośno czynią. Nawet człowiek zły potrzebuje człowieka dobrodusznego, dobrego, bo on mu się przyda do jego własnych interesów, dam przykład:
Mieszkańcy pewnej wioski budowali wspólnymi siłami drogę, budowali ją wiele...
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »











