Aktualne: Bieżące wydanie




W naszym muzeum odbyła się niezwykle ważna dla nas międzynarodowa konferencja „Europejskie młyny papiernicze z epoki ręcznego czerpania papieru”, dotycząca wpisu na listę UNESCO. Przedsięwzięcie zostało zorganizowane przez muzeum we współpracy z Departamentem Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego i Europejskiego Ugrupowania Współpracy Terytorialnej NOVUM. Wydarzenie miało miejsce we wtorek 4 marca.
W powitalnym wystąpieniu dyr. muzeum Maciej Szymczyk podkreślił, że od średniowiecza do XIX w. powstały w Europie tysiące młynów papierniczych. Do dziś pozostało ich niewiele ponad 20, dlatego wspólnie dążymy do zgłoszenia na listę światowego dziedzictwa 6 najcenniejszych.
Zdaniem sekretarz stanu w MKiDN Bożeny Żelazowskiej, dusznickie spotkanie to dowód na to, że współpraca międzynarodowa, oparta na pasji i zaangażowaniu, może przynosić realne efekty. Nasze wspólne dążenie do zachowania dziedzictwa kulturowego Europy jednoczy nas ponad granicami. Dotychczasowy brak reprezentacji papierni europejskich na liście UNESCO to poważna luka w historii cywilizacji. Papier zrewolucjonizował dostęp do wiedzy i komunikacji, a nasze historyczne papiernie są unikalnymi świadkami pre-industrialnych metod produkcji. Tym cenniejsza jest podjęta przez państwa inicjatywa mająca zapewnić europejskim zabytkom jak największą ochronę i promocję reprezentowanych przez nie uniwersalnych wartości kulturowych.
Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego Jarosław Rabczenko podkreślił, że realizowana przez Muzeum Papiernictwa koncepcja zgłoszenia na listę UNESCO europejskich młynów papierniczych cieszy się daleko idącym poparciem Zarządu Województwa Dolnośląskiego. Obecnie to najbardziej zaawansowany dolnośląski, ale również najbardziej dojrzały polski projekt wpisu na listę światowego dziedzictwa materialnego. Dolny Śląsk jest regionem o największej w Polsce koncentracji zabytków, dlatego przygotowywana nominacja dusznickiej papierni na listę UNESCO zwraca uwagę również na inne tutejsze dobra kultury. Dyrektor muzeum Maciej Szymczyk zauważył, że spośród wielu tysięcy młynów papierniczych działających w Europie od średniowiecza po XIX wiek, do dziś zachowało się zaledwie ok. dwudziestu. Sześć najcenniejszych należy otoczyć szczególną ochroną. Przypomniał, że pomysł zgłoszenia historycznych papierni na listę UNESCO powstał niemal 10 lat temu w Muzeum Papiernictwa i przez kolejne lata jest konsekwentnie realizowany przez instytucję dzięki wsparciu UMWD i zaangażowaniu Departamentu Ochrony Zabytków MKiDN.
Prezes ICOMOS Polska prof. Bogusław Szmygin stwierdził, że koordynowany przez Muzeum Papiernictwa projekt jest niezwykle skomplikowany, gdyż utrzymywanie współpracy z pięcioma zagranicznymi placówkami wymaga ogromnego zaangażowania. W związku z tym, że jest to przedsięwzięcie międzynarodowe, wszystkie działania muszą być prowadzone wspólnie. Jednak realizacja zadania przyniesie korzyści nie tylko Muzeum Papiernictwa, ale również Polsce i pozostałym krajom uczestniczącym w projekcie. Doświadczenia które teraz zdobywamy będziemy mogli wykorzystać przy procedowaniu kolejnych projektów międzynarodowych.
W konferencji uczestniczyli przedstawiciele ministerstw odpowiedzialnych za prowadzenie projektów UNESCO z pięciu krajów biorących udział w projekcie. Polskie ministerstwo reprezentowała ekipa pod kierownictwem Bożeny Żelazowskiej – sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czeska delegacja przybyła pod kierownictwem Dity Limovej – szefowej Działu ds. UNESCO w Ministerstwie Kultury Republiki Czeskiej, Niemcy reprezentowała grupa na czele z Friederike Hansell z Federalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a Hiszpanię Laura Demiguel Riera z Ministerstwa Kultury i Sportu Królestwa Hiszpanii. Przedstawiciele włoskiego ministerstwa kultury połączyli się z Dusznikami on-line. Podczas konferencji były reprezentowane: Narodowy Instytut Dziedzictwa, czeski Národní památkový ústav, władze konserwatorskie z Dolnego Śląska i Saksonii EUWT NOVUM. Do Dusznik-Zdroju przybyli również samorządowcy oraz przedstawiciele młynów papierniczych uczestniczących w projekcie.
Celem konferencji było przypieczętowanie współpracy przy projekcie dotyczącym zgłoszenia na listę UNESCO najcenniejszych europejskich młynów papierniczych. Rzeczpospolita Polska podjęła się koordynowania prac nad projektem, a Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju przyjęło rolę instytucji koordynującej współpracę pomiędzy poszczególnymi młynami papierniczymi. Zasady współpracy uregulowane zostały w porozumieniu podpisanym w czasie konferencji przez przedstawicieli wszystkich sześciu młynów papierniczych. W imieniu papierni w Dusznikach podpis złożył Maciej Szymczyk, za Velke Losiny Pavel Šoch, za Homburg Johannes Follmer, za Niederzwönitz Paula Stötzer, za Capellades Victòria Rabal i Merola a za Pescię Massimiliano Bini.
Przed obiadem goście obejrzeli najważniejsze części muzealnej ekspozycji, a na koniec, zgodnie z tradycją dusznickiego muzeum, odbili dłonie w masie papierniczej oraz wpisali się do naszej księgi pamiątkowej.
Podczas popołudniowej części konferencji odbył się wykład dr Emilii Dziewieckiej o architekturze młynów papierniczych oraz narada poprowadzona przez prof. Bogusława Szmygina – prezesa Polskiego Komitetu Narodowego Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków ICOMOS dotycząca realizacji prac nad dokumentacją dotyczącą zgłoszenia projektu do Centrum Światowego Dziedzictwa.
Kolejnego dnia uczestnicy konferencji wybrali się na wizytę studyjną do papierni w Velkich Losinach w Republice Czeskiej.
Inf. Izabela Mieczkowska
Prowadzone konsultacje (tak nazywane) są według mnie po prostu bezsensowne. To spotkania, podczas których informuje się mieszkańców Ziemi Kłodzkiej co zamierzają władze rządowe … Ludzie słuchają, no i oczywiście „mogą zabrać głos”.
Powodzianie w jakiś sposób wiedzą co, jak, ile otrzymają (czy otrzymali) w ramach pomocy państwa. Inaczej rzecz się ma z tymi, którzy po powodzi, w ramach zabezpieczenia Ziemi Kłodzkiej mają być wysiedleni ze swoich domostw. Nawet ci, którzy powodzi nie uświadczyli. Mają „zniknąć” w otchłani suchego zbiornika przeciwpowodziowego budowanego przed potencjalną wodą.
I w tym temacie totalna cisza. Nie ma ani jednego dokumentu, uchwały czy decyzji określającej los wysiedlanych, oprócz stwierdzenia, że w imię odpowiedzialności zbiorowej muszą opuścić swoje dotychczasowe domostwa. Ale potencjalni wysiedlani nie chcą tego.
I nie wydaje mi się, że powoduje nimi tak ogromna, przeogromna „miłość” do swojego, dotychczasowego miejsca zamieszkania, tylko strach i bojaźń przed „nowym”. Władze państwowe pozostawiły tych mieszkańców w sytuacji: opuścicie swoje dotychczasowe miejsca zamieszkania… I co? I na tym koniec informacji. Nie wiadomo gdzie, nie wiadomo jak, nie wiadomo. Nie wiadomo...
No to co ma myśleć o takiej sytuacji potencjalny wysiedleniec? Boi się, jest pełen niepewności. I z całą swoją mocą upiera się przy „starym, swoim”. Zatem trzeba przerwać te niby konsultacje, przygotować program (może nawet trzy) dla wysiedlanych mieszkańców wsi, w których będą dane: - konkretne propozycje nowego miejsca do życia dla każdego,
- propozycje mieszkaniowe: czy do obiektów budowanych przez państwo, czy wolą sami się pobudować.
- Ile pieniędzy na zagospodarowanie (rekompensaty wyrównujące straty moralne)...
Ważnym jest żeby ci potencjalni wysiedleńcy wcześniej mogli obejrzeć nowe miejsce zamieszkania, przyswoić je sobie, by nie iść „w nieznane”. Zniknie strach, niepewność i pewnie zaniknie trzymanie się „pazurami swojej ziemi”, bo tę otrzymają i będą mieli nadal tylko gdzie indziej.
Tak nawiasem mówiąc – ja zmieniałem miejsce zamieszkania 7 razy. I za każdym razem uważałem, że mój dom jest tam, gdzie ja jestem.
Panie i Panowie Decydenci rządowi – najpierw prawdziwe konsultacje. Bo takie dzisiejsze, to tylko podział mieszkańców Ziemi Kłodzkiej na „południowych” i „północnych”, gdzie koszty ludzkie poniosą „południowcy” na rzecz „północnych”. Zadaniem podstawowym jest aby nie wytworzyła się przepaść niechęci/nienawiści na dziesiątki, a nawet setki lat między południem a północą. Żeby „południowcy” otrzymali dostateczną rekompensatę za to, że zgadzają się na koszty, które przyniosą korzyść „tym, poniżej mieszkającym”.
Mirosław Awiżeń
Ps. Nie podoba mi się ostatni apel Burmistrza Kłodzka aby mieszkańcy Kłodzka bezkrytycznie i gremialnie poparli II wersję projektu ochrony przeciwpowodziowej. Dla samych mieszkańców Kłodzka to i byłoby dobrze, ale jakże nieuczciwe w stosunku do mieszkańców południa naszej Ziemi Kłodzkiej. Przychylam się do stonowanych wypowiedzi Wójta Gminy Kłodzko, który jednak decyzje o sposobie zabezpieczenia przeciwpowodziowego pozostawił w gestii wszystkich gospodarzy i mieszkańców gmin Ziemi Kłodzkiej.

10 marca br. w miejscowości Wleń samorządowcy z 13 powiatów południa Dolnego Śląska podpisali Deklarację Sudecką 2035 – dokument o współpracy. Sygnatariuszami aktu są samorządy, instytucje i partnerzy, którzy działają na rzecz wzmocnienia potencjału gospodarczego i społecznego Sudetów. Swoje podpisy złożyli też Anna Żabska wojewoda dolnośląska i Paweł Gancarz – marszałek Województwa Dolnośląskiego. Kłodzko reprezentował burmistrz Michał Piszko. Zawarte wczoraj porozumienie pomoże w staraniach o pozyskanie dedykowanych funduszy na rozwój regionu we współpracy z władzami województwa i rządem RP. Pozwoli to stworzyć lepsze warunki do życia i rozwoju południowej części Dolnego Śląska. Deklaracja to bez wątpienia ważny dokument strategiczny, wyznaczający kierunki rozwoju obszaru Sudetów na kolejne lata.
Głównym celem Deklaracji jest wyrównanie różnic powstałych pomiędzy między północą (aglomeracja wrocławska i Zagłębie Miedziowe) a południem Dolnego Śląska. Ma to nastąpić do roku 2035.
Deklaracja jest istotną kontynuacją podobnego porozumienia samorządów z subregionu wałbrzyskiego i jeleniogórskiego, zawartego w roku z 2017. Inicjatorem powstania obu partnerskich programów jest prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Wspólne działania mają dotyczyć m.in. likwidacji wykluczenia komunikacyjnego niektórych obszarów, dokończenia budowy sieci dróg ekspresowych wraz z obwodnicami miast. Rozmawiano także o dalszej rewitalizacja linii kolejowych oraz obszarów zdegradowanych. Poruszano temat rozwoju uzdrowisk, tworzenia atrakcyjnych warunków do inwestowania w obszarze edukacji, zdrowia, kultury, wsparcia dla produkcji ekologicznej żywności, oraz działaniami mającymi na celu eliminację zagrożeń ekologicznych.
W czasie podpisania Deklaracji wojewoda dolnośląska, Anna Żabska mówiła –Każde współdziałanie samorządów jest ważne i potrzebne, bo w jedności siła, aby wspólne cele osiągać. W ten sposób łatwiej jest pozyskać środki.
Nie sposób nie zgodzić się z tymi słowami, teraz Rady Miast z gmin, które podpisała Deklarację 2035, będą musiały teraz przyjąć merytoryczne uchwały.
Foto. DUW we Wrocławiu, J. Jaryna.
Link: https://www.facebook.com/Michal.Piszko.Burmistrz.Miasta.Klodzko/posts/pf...
inf. Bartłomiej Terlecki, Urząd Miasta w Kłodzku





10 marca, w poniedziałkowy wieczór w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się gala wręczenia nagród Polskiej Akademii Filmowej "Orły 2025".
Najwięcej nagród trafiło do filmu "Dziewczyny z igłą" Magnusa von Horna realizowanego m.in. w Kłodzku. Nominowany w 13 kategoriach obraz zdobył aż 11 statuetek. Wcześniej uhonorowany europejskimi nagrodami filmowymi czy wyróżnieniami na festiwalu w Gdyni, prezentowany w Cannes czy Toronto film Magnusa von Horna walczył o oscarowe zwycięstwo w kategorii międzynarodowej jako reprezentant Danii. Mimo, że nie zdobył Oscara, został wysoko oceniony, a teraz w Warszawie zdobył 11 nagród w najważniejszych kategoriach, m.in. za najlepszy film, reżyserię, scenariusz, zdjęcia, najlepsze kobiece role pierwszo- i drugoplanowe.
Dzięki filmowi Magnusa von Horna, tak hojnie obsypanemu „polskimi Oscarami” w świecie filmowym znów głośno mówi się o Kłodzku i tylko patrzeć, jak znów zobaczymy w naszym mieście kolejną filmową ekipę czy miłośników bardzo już popularnej, filmowej turystyki.
Zwycięzcom serdecznie gratulujemy i … zapraszamy do Kłodzka ponownie.
Foto T. Klepczyński (fort. 1), Ł. Bąk (fot. 2), UM, B. Terlecki (fot. 3, 4, 5).
inf. Bartłomiej Terlecki, Urząd Miasta w Kłodzku

Od pewnego czasu obserwuję co się dzieje w przedsiębiorczości Ziemi Kłodzkiej. Czy coś takiego istnieje? Statystycznie – tak. A w realu? Kto o nią dba? Jak jest zorganizowana? Jaka jest jej strategia? Siła? Znaczenie dla rozwoju i bezpieczeństwa regionu? Kto ją reprezentuje? Komu i kiedy jest potrzebna? Itd…
Z przykrością muszę stwierdzić że osobiście mam z tym problem. Nie ma takiego jednego miejsca, w którym można uzyskać odpowiedzi na tak postawione pytania. Nie ma samorządu gospodarczego zdolnego do reprezentowania wspólnych interesów Ziemi Kłodzkiej. Jak nie ma – to trudno o rezultaty. Aby daleko nie szukać takim przykładem są działania przedsiębiorców dotkniętych skutkami powodzi. Wydawałoby się, że negatywne skutki siły wyższej to silny integrator działania środowiska przedsiębiorców wobec powstałych wyzwań. Niestety, ale tak nie jest. Obserwuję inicjatywy lokalne z różnym poziomem aktywności. Na uwagę szczególnie zasługuje aktywność Stowarzyszenia Przedsiębiorcy Razem dla Regionu Śnieżnik. Patrząc kategorią działalności Rady Gospodarczej to wzór do naśladowania. Niestety z zbyt małą siłą przebicia w zderzeniu z problemami samorządu czy organizacji przyszłej ochrony przeciwpowodziowej. Ten potencjał i uzyskane doświadczenie warto wykorzystać jeżeli powstaną warunki do rzeczywistego działania w budowie samorządu gospodarczego Ziemi Kłodzkiej. O dziwo na tej drodze jest wiele co najmniej dziwnych przeszkód. Dla przykładu w pewnej rozmowie na ten temat uzyskano odpowiedz…cyt… a po co Ci to? Trudno jest to komentować jeżeli jest to zadnie wypowiedziane przez przedstawiciela samorządu. O zgrozo, przecież Przedsiębiorca w Gminie to dawca podatku i zatrudnienia! Jak się nie nauczymy tego szanować, to w kończących się czasach dawania dotacji rysuje się czarny scenariusz finansowego potencjału poszczególnych Gmin i firm.
A jaki jest dominujący profil Przedsiębiorcy Ziemi Kłodzkiej? Często to rodzinny biznes z małym kapitałem o charakterze usługi. Tutaj w sposób oczywisty króluje turystyka i gastronomia. Działalność podatna na koniunkturę i kooperacje. Ostatni sezon pokazał jak jest to czuły mechanizm. Skutki powodzi te bezpośrednie i pośrednie w połączeniu z skutkami wzrostu cen dały mocno o sobie znać. Nie każdego dzisiaj stać na rodzinny wyjazd na narty. Co w konsekwencji – spadek rezerwacji, mniejsze przychody … większe problemy na przyszłość. Dodatkowo jeżeli chce skorzystać ze wsparcia finansowego tzw. Programów pomocowych to czeka Go … >cite>wniosek z 30 załącznikami i oświadczeniami. I niepewność jego uzyskania.
To kolejny argument za tym, aby budować silny samorząd gospodarczy – wspólnie z otoczeniem samorządowym i instytucjonalnym. Mieć swoje zdanie. Tylko wspólne cele i działania tych instytucji dadzą oczekiwany rezultat. To pomysł na Radę Gospodarczą Ziemi Kłodzkiej. Zapraszam do dyskusji.
Jerzy Dudzik




Co i jak po powodzi? W grze jest 6 alternatyw.
Ale zanim o samej konsultacji, krótka rozmowa z Panią siedzącą obok:
- Czy uważa Pani, że powinny być wywłaszczenia?
- Tak. Ale pod warunkiem, że mieszkańcy danego obiektu/mieszkania wyrażą na to zgodę
- A jak jeden nie wyrazi, to co?
- W takim wypadku powinien podporządkować się większości.
- A pani?
- Jestem powodzianką z Kłodzka, z ul. Chełmońskiego. I będziemy się przenosić w inne miejsce. Wszyscy się zgodzili.
- A pamięta pani 1997 Rok? Po tej powodzi zostaliście...
- ... tak, ale wtedy nie mieliśmy takiej (ani żadnej) propozycji …
Wracamy do konsultacji
Jest 5 marca 2025 r. Sala posiedzeń Starostwa Kłodzkiego pęka w szwach. Są wszyscy, albo prawie wszyscy zainteresowani. Jest „wierchuszka” rządowa, są wójtowie, burmistrzowie, są radni i mieszkańcy. I jest program odbudowy przedstawiony w 6. wariantach przez p. Zaleskiego, niewątpliwego autorytetu w sprawach powodziowych i popowodziowych. Są także przedstawiciel Wód Polskich.
Dzisiejsza konsultacja powiatowa jest raczej obszerną informacją, bowiem za dużo na raz problemów do rozstrzygnięcia i są zbyt różnorodne, by móc coś sensownego skonsultować i „zaklepać”. Ale można zadawać sensowne pytania, zwracać uwagę decydentów na przerysowania czy braki w poszczególnych zagadnieniach. I tak właśnie się dzieje łącznie z propozycjami, choćby p. Burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, by konsultacje zeszły jeszcze niżej, z powiatu na poszczególne gminy. Wówczas byłyby to konsultacje prawdziwe. Owszem, odbędą się takie w gminach najbardziej dotkniętych powodzią ale w innych też ludzie ucierpieli, też grozi im, choć w mniejszym stopniu przesiedlenie .... Każdy człowiek w potrzebie jest równie ważny.
Strona rządowa przychyliła się do tej argumentacji, będą konsultacje na szczeblu gminnym, wszędzie tam gdzie władze lokalne wyrażą taką wolę.
Podobało mi się takie rzeczowe podejście do konsultacji do samego dołu. Będą najbardziej miarodajne. A to, że ich czas się przedłuży (poza 31 marzec) to nic nie szkodzi jak powiedział Prezes Wód Polskich. Ważne, żebyśmy jak najlepiej, najrzetelniej usunęli skutki powodzi i jak najlepiej na przyszłość zabezpieczyli się przed powodzią.
Sumując: decyzje wciąż przed nami.
Mirosław Awiżeń
INFORMUJEMY O ROZPOCZĘCIU DODATKOWEGO NABORU WNIOSKÓW O ZAWARCIE UMOWY NAJMU LOKALU MIESZKALNEGO W BUDYNKU MIESZKALNYM W KŁODZKU BUDOWANYM W RAMACH INWESTYCJI REALIZOWANEJ PRZEZ SPOŁECZNA INICJATYWĘ MIESZKANIOWĄ SIM SUDETY SP. Z O.O.
Termin składania wniosków od 3 do 24 marca 2025 r.
Wniosek jest możliwy do pobrania na stronie www.um.klodzko.pl, na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta w Kłodzku oraz w Biurze Obsługi Ludności Urzędu Miasta w Kłodzku.
Wniosek wraz z niezbędnymi załącznikami należy złożyć w Biurze Obsługi Ludności Urzędu Miasta w Kłodzku, pl. Bolesława Chrobrego 1, 57-300 Kłodzku, lub przesłać pocztą tradycyjną, w terminie od 3.03.2025 r. do 24.03.2025 r. do godz. 15:00.
W przypadku konieczności uzyskania dodatkowych informacji prosimy o kontakt z Wydziałem Gospodarki Mieniem Komunalnym i Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta w Kłodzku, tel. (74) 8654629 oraz bezpośredni kontakt ze spółką SIM SUDETY z siedzibą w Kłodzku (Pl. Bolesława Chrobrego 1, 57-300 Kłodzko, email: sekretariat@simsudety.com)
Bartłomiej Terlecki – Urząd Miasta w Kłodzku

Szczepionka na raka
Na swojej pierwszej konferencji prasowej Donald Trump zapowiedział nowe podejście do służby zdrowia, podstawą czego będzie sztuczna inteligencja (AI).
AI ma utworzyć sekwencję genów z próbki krwi każdego człowieka i określi na jaką chorobę, a konkretnie – na jaki rodzaj nowotworu zachoruje. Po zsekwencjonowaniu genu danego nowotworu można będzie zaszczepić daną osobę w czasie 24 godzin specjalną szczepionką mRNA. Tak radzi Larry Ellison, założyciel Oracle, budującą w Teksasie 10 centrów, które za pomocą dronów i kamer utrzymują spokój i bezpieczeństwo w czasie rzeczywistym.
A więc już wiemy, o co chodzi, o pełną kontrolę nad ludźmi, ale nie tylko. Otwiera się kolejny etap globalnego ogłupiania. Przedtem, antidotum na covid miały być oślinione lockdown, maseczki i dystans społeczny, zwłaszcza w kościołach i w lasach. Ludzie posłusznie się do tego stosowali, nie widząc idiotyzmu tych zaleceń.
Teraz kolejna brednia o AI jako „lekarzu hipergenialnym” rozpoznającym w nas kolejną chorobę, której jeszcze nie ma. Kolejne „choroby bezobjawowe” i tylko czekać kiedy pojawi się w telewizorni tercet: Gut, Horban i Simon, przekonywający nas o dobrodziejstwie kolejnej szczypawki.
Co gorsza, temat „nowotworów” jest tak nośny i ludzie tak się tego boją, że tak jak poprzednio, ich rozum przestanie działać i kolejki ustawią się przed punktami szczepień od 4 rano.
Dlaczego nie jesteśmy bogaci?
Odpowiada na to film na https://youtu.be/j6uKxu2JWAA. W rozmowie Krzysztof Tytko stawia tezę, że Polska posiada tak duży zasób surowców naturalnych, że jest państwem samo-wystarczającym, ale co ważniejsze, gdyby uwłaszczyć na nich obywateli, bylibyśmy społeczeństwem bogatym, tj. ok. 20-30 mln zł na głowę. Skąd wiadomo, że mamy tego tak dużo? Mówi o tym Bilans Zasobów Złóż Kopalnych w Polsce – dokument oficjalny szacujący wartość na 200 bln zł.
Dlaczego o tym mało się mówi? Bo to jest w interesie międzynarodowych korporacji, które doprowadziły do przemian przed ponad 30 laty. Wtedy mieliśmy zasoby, ale nie mieliśmy demokracji, teraz mamy demokrację, a nie mamy zasobów. Kiedyś już pisałem o nowym prawie geologicznym pozwalającym firmom wydobywczym na wywłaszczania właścicieli nieruchomości, które znajdują się, lub mogą tylko, na jakichś złożach.
Rzecz jasna, najwięcej mamy węgla kamiennego, którego wydobycia nam zakazano jako paliwa wysoko-emisyjnego, ale przecież na spalaniu węgla jako opału świat się nie kończy. Zmieniły się technologie i wcale nie trzeba wydobycia by czerpać z tego zyski. Mam na myśli technikę zgazowywania węgla, jak to ma miejsce w eksperymencie w KWK Wieczorek. Im głębiej zalega węgiel, tym większą można uzyskać energię np. z wodoru. Jest to przyszłość dla regionów tradycyjnie węglowych, które mogą dzięki temu wyjść z zapaści gospodarczej i społecznej.
Węglowodory dostarczają 84% energii. Doug Casey określił zieloną energię „tryumfem pseudonauki i nienormalnej psychologii nad fizyką i krytycznym myśleniem”, na co wydano ok. 5 bln$. Zaś prawdziwą motywację kryjącą się za tym projektem jest kontrola populacji i zmniejszenie konsumpcji.
Na koniec coś lżejszego. Na konferencji zorganizowanej w Pradze przez czeski oddział Climate Intelligence Group ogłoszono, że „wyimaginowany kryzys klimatyczny dobiegł końca”.
Długowieczność
„Jaka jest długość, jakie są granice ludzkiego życia. Trudno je wyznaczyć, przedstawiają się bowiem inaczej w różnych miejscach i czasach, a zależą również od Losu, jaki został każdemu człowiekowi dany” - pisał Pliniusz Starszy – rzymski erudyta, wódz i polityk. Umownie średnią granicę życia starożytni oznaczyli na 70 lat, a więc podobnie jak wynosi ona dziś. Pod tym względem niewiele się zmieniło.
W traktacie Makrobioj z II w.stoi, że Chińczycy żyją po 300 lat, a Chaldejczycy ponad 100. Król Numidii - Masynissa dożył 90 lat panując 60, a gdy umierał jego najmłodszy syn miał 4 lata. Demokryt żył 104 lata, i zmarł dobrowolnie z głodu, Solon i Tales po 100, a sofista Gorgiasz 108, zaś historyk Hieronim – 104.
Czerpiąc dane ze spisu z 74 r. Pliniusz stwierdza, że w regionie VIII pomiędzy Apeninami, a Padem żyło: 54 osób liczących po 100 lat, 14 po 110, 2 po 125, 4 po 130, 4 po 135 lub 137 lat i 3 po 104 lata.
W XIX w. rozgłos zdobył lekarz Krzysztof Wilhelm Hufeland sztuką osiągania długowieczności, którą nazwał makrobiotyką.
Żyjący w V w. p.n.e. Hipokrates radził
odżywiać się skromnie, nigdy nie objadać się;
zawsze zachowywać aktywność psychiczną i fizyczną;
być powściągliwym w życiu erotycznym.
Po 25 wiekach zalecenia te są nadal aktualne. A przecież mamy pewne osiągnięcia techniczne pozwalające osiągnąć długowieczność w zdrowiu i dobrej kondycji jak np. normobarie oraz większą wiedzę.
7 substancji przedłużających życie
W naszej podróży w kierunku długowieczności pora na podsumowanie, z natury rzeczy ogólnikowe. Te 7 substancji, dla ułatwieni posegregowanych w dwóch działach: witaminy oraz minerały wraz z pierwiastkami śladowymi, nie wyczerpuje tematu, ale stanowią fundament, o którym często się zapomina.
1. Najważniejsze witaminy to te rozpuszczające się w tłuszczu, a więc A (zwalcza patogeny, naprawia narządy; wątroba, masło, żółtka jaj); D3 (utrzymuje kościec i mięśnie, zwiększa odporność, przeciwdziała chorobom onkologicznym; źródłem są suplementy i słońce). K2 – współdziała z D3, wpływa na mitiochondria; źródło - suplementy. E – chroni błony komórkowe i hormony. B – w różnych wariantach; źrodło – właściwa dieta i suplementacja. Mimo, że każda ma swoją specyfikę, łączy je wspieranie układu odpornościowego, regeneracja śluzówki, odbudowa kośćca, stabilizacja układu hormonalnego, ochrona błon komórkowych oraz profilaktyka chorób onkologicznych i metabolicznych.
2. Minerały i pierwiastki śladowe, z których najważniejsze to: magnez (naprawia DNA, korzystny dla hormonów i gospodarki wapniowej; źródło - woda magnezowa, sól, suplementy; krzem (wzmacnia naczynia krwionośne; skrzyp), lit (antydepresant chroniący przed Alzheimerem), selen (przeciwdziała stanom zapalnym; źródło - grzyby, suplementy), jod (wraz z selenem wpływa na tarczycę, a dodatkowo jod wypłukuje metale ciężkie; źródłopłyn lugola, ryby, owoce morza) i bor (chroni przed osteoporozą; awokado, orzechy, rodzynki, suplementy).
3. Glutation (antyutleniacz i detosyfikator) - artykuły zawierające siarkę.
4. Kolagen - na skórę, naczynia krwionośne - rosół z kurzych łapek.
5. Maślan (regeneruje śluzówkę). - sałata, jarzyny zielone, banany.
6. Tlenek azotu (reguluje ciśnienie krwi, stymuluje mózg, pobudza komórki macierzyste) - azotany roślinne.
7. Fosfolipidy (budują komórki i błony biologiczne, mitochondria, zwalczają demencję i obniżają kortyzol). Znajdują się w żółtkach jaj i kiełkach zbóż.
Czy to wyczerpuje kwestie drogi do długowieczności? Oczywiście nie! To tylko jedna z odsłon zagadnienie, czy, jak kto woli, fundament, na którym można budować.
Jan Pokrywka

Stowarzyszenie Gmin Polskich Euroregionu Glacensis serdecznie zaprasza na spotkanie promujące współpracę na pograniczu polsko-czeskim, które odbędzie się 27 marca 2025 r. o godz. 10:00 w Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Nowej Rudzie, ul. Bohaterów Getta 10.
Spotkanie jest częścią projektu „Razem tworzymy Euroregion", współfinansowanego z Funduszu Małych Projektów w ramach Programu Interreg Czechy – Polska. Jego celem jest prezentacja zrealizowanych przedsięwzięć w ramach współpracy transgranicznej oraz zainicjowanie dyskusji na temat możliwości dalszej kooperacji, korzyści z niej płynących i ewentualnych trudności napotykanych podczas realizacji takich działań. Przedstawimy również możliwości finansowania projektów polsko-czeskich oraz zachęcimy do podzielenia się doświadczeniami i dobrymi praktykami w obszarze współpracy transgranicznej.
W planie spotkania przewidziano także spacer studyjny, podczas którego uczestnicy będą mieli okazję zobaczyć inwestycje i projekty zrealizowane dzięki polsko-czeskiej współpracy.
Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, prosimy o wcześniejsze zgłoszenie uczestnictwa na adres e-mail: biuro@eg.ng.pl.
Liczymy na Państwa obecność i aktywny udział w spotkaniu.
Inf. Starostwo Kłodzkie


Komunikat ministra Marcina Kierwińskiego, pełnomocnika rządu do spraw odbudowy po wrześniowej powodzi, w temacie zaprezentowania samorządowcom z terenów dotkniętych ubiegłoroczną powodzią „Programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej", opracowanego przez Wody Polskie pod kierownictwem prof. Janusza Zaleskiego. Ten kompleksowy i strategiczny projekt, który powstał z inicjatywy ministra Kierwińskiego, zakłada zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców tych terenów.
„Program redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej”, opracowany przez Wody Polskie, został przedstawiony we Wrocławiu samorządowcom z terenów dotkniętych ubiegłoroczną powodzią. Ten kompleksowy i strategiczny projekt, który powstał z inicjatywy ministra Marcina Kierwińskiego, zakłada zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców tych terenów.
Jednym z kluczowych założeń programu jest stworzenie infrastruktury, takiej jak zbiorniki suche i poldery, która zatrzyma wodę na miejscu - w zlewni Białej Lądeckiej, powyżej Stronia Śląskiego i Lądka-Zdroju. Takie rozwiązania przyczynią się do redukcji potencjalnej fali powodziowej. Program zakłada sześć wariantów dla zlewni rzeki Białej Lądeckiej. Będą one poddane konsultacjom społecznym, które Wody Polskie wspólnie z samorządowcami rozpoczną na początku marca.
„Mówimy o inwestycjach, które będą realizowane w najbliższych latach po to, aby mieszkańcy tych strasznie dotkniętych terenów mogli czuć się bezpiecznie. Program kompleksowo dotyka systemu zmian ostrzegania przed powodzią, adaptacji urbanistycznych, kwestii zwiększania odporności budynków na wodę, a w swoim jądrze, czyli systemie zbiorników zawiera sześć wariantów. Ten projekt wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym, ale nie jest uniwersalnym rozwiązaniem, który zagwarantuje, że nie będzie powodzi. Program nie zmniejsza ryzyka do zera, lecz znacząco redukuje zagrożenie powodziowe” – powiedział minister Marcin Kierwiński, który zainicjował powstanie programu.
Jak podkreślił pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, ostateczny system zabezpieczeń dla zlewni Białej Lądeckiej Stronia Śląskiego zostanie wypracowany w dialogu społecznym. Wszystkie warianty zakładają wykup gruntów przez Skarb Państwa pod przyszłe budowle przeciwpowodziowe.
„By zbudować zbiorniki w danym wariancie będzie potrzebne wykupienie nieruchomości i gruntów od 150 do 240 osób. Chcemy budować szerokie poparcie dla tego programu, by dostosowywać go do oczekiwań społecznych. Bez stworzenia suchych zbiorników retencyjnych nie da się zatrzymać wód powodziowych. Jeden z rekomendowanych wariantów dotyczących zlewni Białej Lądeckiej zakłada budowę zbiorników w miejscowościach Goszów, Bolesławów i Stójków, a także uruchomienie polderu Rudawka i remont zbiornika w Stroniu Śląskim, który rozpoczęliśmy w lutym” – powiedział wiceprezes Wód Polskich Mateusz Balcerowicz, współautor programu redukującego zagrożenie powodziowe w zlewni Nysy Kłodzkiej.
Program dla Nysy Kłodzkiej to zestaw kompleksowych działań dla zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców m.in. powiatów kłodzkiego i ząbkowickiego w woj. dolnośląskim oraz brzeskiego i nyskiego w woj. opolskim, przygotowany dla odbudowy odporności powodziowej mieszkańców regionu.
Program został opracowany przez zespół ekspertów pod kierunkiem profesora Janusza Zaleskiego, a jego głównym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców Dolnego Śląska i Opolszczyzny. W spotkaniu z udziałem ministra Marcina Kierwińskiego – pełnomocnika rządu ds. odbudowy programu odbudowy po powodzi, uczestniczyli przedstawiciele rządu, samorządu, Wód Polskich oraz hydrologów.
„W pierwszej kolejności redukujemy ryzyko powodziowe za pomocą rozwiązań opartych na naturze. Będziemy dążyć do zwiększenia retencji naturalnej i szukania dla rzek przestrzeni, w których mogłyby się bezpiecznie rozlać. To zmniejszy ryzyko wystąpienia powodzi o kilka procent. Następnym krokiem będzie rozwój nowoczesnej infrastruktury przeciwpowodziowej, w tym budowa suchych zbiorników. Mamy program ochrony Lądka Zdroju i Stronia Śląskiego, planujemy również budowę zbiornika w Kamieńcu Ząbkowickim, dzięki czemu ryzyko powodzi w Nysie, Lewinie Brzeskim i Skorogoszczy zostanie znacząco zredukowane. Działania te wesprzemy przez rozwój systemów prognozowania i ostrzegania dla skutecznego zarządzania kryzysowego” – powiedział profesor Janusz Zaleski, autor opracowania.
Konsultacje społeczne potrwają do 31 marca.
Ze względu na ukształtowanie terenu, rozbudowaną sieć wodną, urbanizację czy zmiany klimatu, zlewnia Nysy Kłodzkiej jest szczególnie narażona na występowanie powodzi. Choć nie da się całkowicie wyeliminować tego zagrożenia, realizacja programu pozwoli w możliwie maksymalny sposób zredukować ryzyko powodziowe i zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców regionu.
Konsultacje społeczne propozycji przygotowanych w ramach Programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej potrwają do 31 marca 2025 roku, a materiały poddane konsultacjom społecznym będą dostępne na stronach internetowych Wód Polskich.
Program składa się z pięciu komponentów, tj. działań infrastrukturalnych w zlewni Nysy Kłodzkiej, redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Białej Lądeckiej i szerzej w zlewni Nysy Kłodzkiej, rozbudowy kaskady zbiorników na Nysie Kłodzkiej, a także redukcji ryzyka powodziowego poniżej miejscowości Bardo. Realizacja działań przewidziana jest na lata 2027-2034.
inf. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Na zdj.: Minister Marcin Kierwiński przedstawia Program redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkie.
Mieszkam w swojej Małej Ojczyźnie, na Ziemi Kłodzkiej. Mam swoje lokalne zmartwienia, troski a nawet katastrofy. W świecie to tylko drobnostki ale dla nas, dla mnie, to sprawy kluczowe. Staramy się jak możemy by tę naszą Małą Ojczyznę czynić coraz zasobniejszą, coraz bardziej bezpieczną. Ale przecież nie żyjemy w próżni. Wokół nas kręgi zatacza Duża Ojczyzna, Europa i wreszcie cały świat. I tak to już jest, że gdzieś w świecie nastąpi zawirowanie, nawet wydawałoby się nieduże, ale nas może dostać tsunami na skalę dla nas tragiczną. Więc bacznie patrzmy co to się dzieje na świecie też, tym politycznym.
No i musimy tu, na Ziemi Kłodzkiej, odpowiedzieć sobie co dzieje się u naszego dotychczasowego sojusznika jakim były (są?) Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Czy polityka przerodzi się tam w biznes. Kto da więcej? Komu wziąć? Kto silny ten zabiera?...
Nie podoba mi się takie biznesowe podejście pana Prezydenta USA do zaszeregowania partnerów/ współpartnerów według siły fizycznej i finansowej. Nie podoba mi się, że USA chcą iść „ręka w rękę” z Rosją, bo ona może więcej dać niźli np. Ukraina czy Unia Europejska.
To co, to staniemy się mniej ważni, bo mniejsi? Tak już było kiedy „wielcy” tego świata w Monachium sprzedali Czechosłowację Hitlerowi i kiedy w Jałcie „wielcy” tego świata sprzedali środkową i wschodnią Europę Rosjanom ...
Nie podoba mi się handlowanie na dziś – najpierw Ukrainą, a za chwilę pewnie i nami. Przecież niekoniecznie musi być to powtórka z Monachium czy Jałty ale inna konfiguracja pozbawiająca nas wolności, bo tak chce USA, Rosja czy Chiny.
Może od nas i niewiele zależy, ale powinniśmy jednak wyrażać swoje zdanie, że tak nie można, że tak jest źle. Bronić nasz mały świat, naszą wolność, która nie jest „mała”. Jest jedyna!
Ot, ja, mieszkaniec prowincji, zabieram głos o świecie, w którym ostatnimi czasy źle się dzieje.
Zawodzą nas Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, boję się, że Unia Europejska w imię partykularnych interesów się rozpadnie na mało co znaczące państewka. Boję się, że nasz demokratyczny świat się kończy.
..... i ta moja SOLIDARNOŚĆ .....
Mirosław Awiżeń







Co to się 28 lutego zadziało – mało kto zrozumie! Albo zrozumie tylko ten, kto właśnie był razem z nami... Nam buzia do tej pory się uśmiecha!!
Niezwykły wieczór! Niezwykła premiera „KIEDYŚ TO ZROBIĘ" – autorskiego spektaklu Adriany Krywulec, pełnego emocji, humoru i życiowej prawdy. To wyjątkowy i autorski spektakl, który wciąga widza w zawiłą sieć relacji rodzinnych, przyjacielskich i miłosnych. To poruszająca, a jednocześnie pełna humoru opowieść o codzienności, skrywanych sekretach, zdradach i sile kobiet, które odkrywają w sobie odwagę, by zmieniać swoje życie. Spektakl pokazuje, jak pozorne zwykłe życie może zmienić się w emocjonującą historię, pełną niespodziewanych decyzji i nowych początków. Nie zabrakło błyskotliwych dialogów, wyrazistych postaci i wątków, które z pewnością poruszyły każdego widza.
Ogromne gratulacje dla niezwykłych aktorów i aktorek z naszego Teatru RAZY DWA:
Małgorzata Grajnert (w roli Zuzi)
Joanna Krężołek (w roli Oli)
Adriana Krywulec (w roli Heleny)
Marzenna Skalska (w roli teściowej Gieni)
Ewelina Sowiak (w roli Viki przez V)
Paweł Białogór (w roli Wojtka)
Stanisław Filiks (w roli Franka)
Sławomir Wełna (w roli Maćka)
Aktorzy pokazali swój najwyższy kunszt aktorski! Ich wykreowane role były tak autentyczne i prawdziwe, że nie można było oderwać oczu.
Dziękujemy wszystkim widzom za obecność. Znów sala widowiskowa była wypełniona po brzegi, a cały spektakl został zakończony długimi owacjami na stojąco...
Autorzy spektaklu:
Scenariusz: Adriana Krywulec
Reżyseria: praca zespołowa
Konsultacje reżyserskie: Paulina Kajdanowicz
Muzyka: Włodzimierz Svat
Śpiew: Ida Szebla
Lektor: Aleksander Idzi
Realizacja dźwięku: Krzysztof "Alvaro" Witos
Realizacja świateł: Robert Grabowski
Zdjęcie plakatu i sesja zdjęciowa: Marcin Gomułka GomuCam Studio
fot. Kadrem Pisane - Aleksander Jovičić fotografia
inf. Bystrzycki Ośrodek Kultury i Sportu

W lutym, jak co roku, obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Kota. Z tej okazji postanowiłam przeczytać wreszcie (bo książkę kupiałam dość dawno, jeszcze w lipcu ub.r. podczas Święta Papieru w Dusznikach-Zdroju) „Kocie opowieści”, autorstwa rumuńskiego pisarza Cristiana Teodorescu.
Książka pełna ciepła, humoru, empatii, pisana z psychologicznym znawstwem zarówno kocich i psich, jak i ...ludzkich zachowań. Narratorką opowiadań jest... kotka jednooka zwana Oczko, która
przyszła na świat na wsi w dość ubogiej rodzinie, potem właściciele ją wyrzucili, ale cudem została uratowana przez sympatyczną rodzinę z Bukaresztu. Kotka – niezwykle utalentowana, inteligentna, opanowała umiejętność pisania na komputerze, podpatrując swego pana (pisarza) i założyła osobny folder, pisząc swe spostrzeżenia z codziennego życia. I te właśnie opowiadania składają się na książkę. Zdając sobie jednak sprawę, że żadne wydawnictwo nie uwierzy, iż to ona jest autorką, przekazała prawa autorskie swemu panu.
Króciutkie powiastki (razem 56) składające się na książkę, opowiadają o losach zwierząt w miastach i na wsiach, o różnych charakterach i zachowaniach kotów, o wzajemnych zabawach wśród zwierząt, o tęsknocie za wolnością, ale także o życiu ludzi razem ze zwierzętami, przyjaźni i obyczajach...
Tak na marginesie: mój kotek – zwany Kazikiem, a wcześniej Duszkiem – nade wszystko ceni sobie właśnie wolność, zwłaszcza w tych miesiącach. Wraca ze swoich włóczęg niekiedy po dwóch dniach, zmęczony, „uszkodzony” i krzyczy, żeby szybciutko dać mu jeść, bo jest bardzo głodny i nie ma czasu...
„Kocie opowieści” – to książka, której adresatem mogą być wszyscy – dorośli i dzieci. Dodatkowym jej atutem są piękne ilustracje – barwne rysunki autorstwa Octaviana Mardale.
I jeszcze parę słów o autorach: Cristian Teodorescu (1954) – pisarz rumuński, dziennikarz, redaktor w rumuńskich periodykach kulturalnych, laureat prestiżowych nagród, autor m.in. powieści „Medgidia, miasto u kresu” (2016). Octavian Mardale (1960) – rumuński artysta grafik, designer i performer, kochający zwierzęta.
Cristian Teodorescu – Octavian Mardale, Kocie opowieści. Przełożyła: Radosława Janowska-Lascar, Wydawnictw Amaltea, Wrocław 2019.
Krystyna Oniszczuk-Awiżeń

Nic się po Noblu nie zmienił – usłyszeliśmy przed laty o Czesławie Miłoszu, kiedy ktoś zauważył, że Nagroda nie przerwała (na dłużej) jego twórczości. Nie o wszystkich jednak da się powiedzieć tak samo. Mam na myśli to, że długo przychodzi nam czekać na książki tych, których owo wyróżnienie wyraźnie twórczo „zamroziło”. Pisanie dla nas, czytających, odłożyli. O pisarstwie (i poglądach) Johna Maxwella Coetzeego da się jednak powiedzieć podobnie jak o Czesławie Miłoszu. Po 2003 (Nobel) regularnie możemy sięgać po nowe opowiadania i powieści autora „Polaka”, a wydawnictwa stale wznawiają starsze teksty, np. w eleganckich seriach. Roboczo ten tekst cyklu zatytułowałem „Sprzed Elizabeth Costello”, czyli okresu pisarstwa, w którym nie było jeszcze tej literackiej bohaterki fabuł Coetzeego i jak się potocznie uważa alter ego twórcy. Jej wprowadzenie do świata powieściowego w roku 2003 (wcześniej mówił o niej w wykładach) zmieniło/złagodziło nieco tę cechę jego fabuł i idei, którą można w uproszczeniu nazwać drażnieniem odbiorców/słuchaczy. Mocno kontrowersyjna Elizabeth staje się bowiem swego rodzaju „chłopcem do bicia”, w miejsce autora. A to, że jest postacią fikcyjną? To jedynie pozwala na zdrowy dystans w dyskursie.
Tytuł sugeruje, że proponowana w tym odcinku fabuła do czytania będzie drażniła. Sprawdźmy o co chodzi. Wydana po raz pierwszy w 1994 roku powieść „Mistrz z Petersburga” to opowieść o Fiodorze Dostojewskim, który przyjeżdża do miasta nad Newą, żeby przeżyć żałobę po zmarłym tragicznie przybranym synu. Wyjaśnianie okoliczności śmierci, porządkowanie różnych spraw, próba emocjonalnego uporania się z żałobą to zasadnicze tematy fabuły. Proste i oczywiste przy takim wydarzeniu. Znakomity warsztat, staranność przedstawiania niezliczonych elementów świata, w którym toczy się fabuła, dbałość o drobiazgi, wreszcie świadectwa tego, że Coetzee świetnie zna książki autora „Braci Karamazow”, to cechy, które dają przyjemność czytania, a także w miarę łatwego podążania za kolejnymi pomysłami. No to co drażni?
Przede wszystkim to, że Fiodor Dostojewski ma w naszym czytelniczym panteonie wysokie, stałe i zasłużone miejsce, a w książce Noblisty z RPA stajemy wobec bohatera, który wcale nie stoi na piedestale. To, że zupełnie po ludzku boryka się ze smutkiem rozumiemy. Już nieco trudniej akceptujemy fakt, że nie daje rady opanować pożądliwości. Do głębi zaś drażni to, że nie opowiada się za zmianami, postępem, rewolucją wreszcie, za które syn poświęcił życie. Ba, a ta uległość Mistrza wobec policji! Prawie współpraca z oprawcami. Czy jak w innych scenach fabuły – rozmowy z rewolucjonistą Nieczajewem, w których autor „Idioty” jest po prostu oportunistą. No i sami powiedzcie, czy to nie powody do rozdrażnienia? Przecież nasz stereotyp jest jasny – Dostojewski to dzielny, odważny i postępowy pisarz-myśliciel. I tylko można się żachnąć – te nasze paradygmaty! Podrażnieni rozumiemy z jakiego powodu pojawia się w tekstach Coetzeego Elizabeth Costello.
PS Warto dać się podrażnić. To orzeźwiające.
John Maxwell Coetzee, Mistrz z Petersburga, tłum. Wacław Niepokólczycki. Wydawnictwo Znak Kraków 2005.
Mietek Kowalcze






19 lutego 2025 r. w Saloniku Prasowym kłodzkiej biblioteki odbyło się spotkanie autorskie z Iwoną Matuszkiewicz – pisarką, publicystką i badaczką literatury. Dwa lata temu obroniła doktorat na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Karola w Pradze (komparatystyka), a obecnie jest doktorantką na Uniwersytecie w Ołomuńcu (literatura czeska). Od 2008 roku na stałe mieszka i pracuje w Czechach.
Podczas spotkania autorka opowiadała o swojej twórczości, inspiracjach oraz wieloletnich doświadczeniach związanych z nauczaniem języka polskiego i angielskiego w Czechach. Przybliżyła również tematykę swoich publikacji, zarówno literackich, jak i naukowych, poświęconych analizie krajobrazu w twórczości polskich i czeskich autorów. Szczególną uwagę poświęciła swojej najnowszej książce – zbiorowi prozy zatytułowanemu „Tańczący dom”, mocno osadzonemu w kulturze czeskiej.
Uczestnicy mieli okazję wysłuchać fragmentów twórczości autorki oraz wziąć udział w inspirującej rozmowie o literaturze i jej roli w budowaniu tożsamości kulturowej. Całość spotkania uświetnił mini koncert uczennic klasy gitary Witolda Kozakowskiego: Dobrawy Wers-Skawiny, Natalii Skrzydło, Małgorzaty Łapińskiej, które swoimi występami dodały wydarzeniu wyjątkowego charakteru.
Wieczór przebiegł w ciepłej i kameralnej atmosferze, a rozmowa z autorką, którą prowadziła Klaudia Lutosławska-Nowak, dostarczyła zarówno literackich refleksji, jak i ciekawych spostrzeżeń na temat różnic między kulturą polską a czeską.
Inf. PiMBP w Kłodzku



W „walentynkowy” wieczór (14.02) w Filii PiMBP w Kłodzku „Pod Pegazem” odbył się wyjątkowy koncert kameralny Tomasza Łukaszczyka, zatytułowany „Mój akordeon”. Repertuar koncertu obejmował głównie utwory francuskiej muzyki akordeonowej, które wybrzmiewały z pasją i wirtuozerią. Publiczność miała okazję wsłuchać się zarówno w klasyczne kompozycje, jak i bardziej współczesne melodie i muzykę filmową.
Niezwykłym elementem koncertu były wplecione w występ opowieści Tomasza Łukaszczyka, który z lekkością i humorem wprowadzał publiczność w kontekst prezentowanych utworów. Wydarzenie zgromadziło liczne grono melomanów, którzy z entuzjazmem reagowali na każdy kolejny utwór. Owacje i serdeczne podziękowania na zakończenie koncertu były najlepszym dowodem na to, że wieczór pozostawił niezatarte wrażenie w sercach publiczności.
Koncert został zorganizowany przez naszą Bibliotekę oraz Fundację im. Tomasza Morusa, które po raz kolejny udowodniły, że kultura i muzyka odgrywają istotną rolę w integracji lokalnej społeczności.
Inf. PiMBP w Kłodzku


12 lutego podpisane zostało porozumienie Akademii Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa z Miejską Biblioteką Publiczną im. Marii Dąbrowskiej w Kłodzku. Jest to kolejny, ważny krok w trwającym procesie przygotowywania wniosku do Ministerstwa o pozwolenie na prowadzenie Filii ANS AS w Kłodzku (kierunek logistyka).
Porozumienie podpisał w gabinecie pana Michała Piszko, burmistrza Miasta Kłodzko – pan prof. dr hab. Robert Wiszniowski, rektor ANS AS oraz pani mgr Marta Zilbert, dyrektor PiMBP.
W wizycie w Urzędzie Miejskim uczestniczyli również pan dr Piotr Sylwestrzak – kanclerz ANS AS, dr hab. Beata Detyna prorektor ds. nauki i rozwoju oraz pani dr hab. inż. Katarzyna Szwedziak – dyrektor Instytutu Przyrodniczo-Technicznego.
Inf. PiMBP



Kłodzka biblioteka zacieśnia współpracę z działającym w Centrum Aktywności Lokalnej w Kłodzku Uniwersytetem Trzeciego Wieku, zapraszając Słuchaczy do „Dyskusyjnego Klubu Książki do południa”. Pierwsze spotkanie pt. „Książki o naszych babkach” odbyło się 10 lutego 2025 roku.
Bazując na książkach, które ukazały się w ostatnich latach takich jak: Alicji Urbanik-Kopeć: „Matrymonium. O małżeństwie nieromantycznym", „Anioł w domu, mrówka w fabryce”, „Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich”, Joanny Kuciel-Frydyszak: „Służące do wszystkiego”, „Chłopki. Opowieść o naszych babkach”, „Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami" Marty Strzeleckiej, „Posełki. Osiem pierwszych kobiet” Olgi Wiechnik, oraz biografie malarek, aktorek i pisarek rozmawiałyśmy o życiu polskich kobiet na przełomie XIX i XX wieku. Historie przedstawiane w tych pozycjach zestawiałyśmy z naszymi wspomnieniami z dzieciństwa i doświadczeniami. Przyglądałyśmy się różnym aspektom życia kobiet w przeszłości, co pozwoliło na dyskusję na temat zmian społecznych i kulturowych.
„Dyskusyjny Klub Książki do południa” prowadzi Klaudia Lutosławska-Nowak, która zaprasza 3 marca 2025 roku na dyskusje o polskim kryminale.
inf. PiMBP w Kłodzku




W środę, 26 lutego 2025 roku, odbyła się II sesja Rady Powiatu Kłodzkiego. Radni podjęli szereg istotnych uchwał dotyczących finansów, edukacji i ochrony zdrowia.
Wśród kluczowych decyzji znalazły się zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej Powiatu Kłodzkiego oraz budżecie na rok 2025. Ponadto, przyjęto zmiany w uchwale dotyczącej udzielania i rozliczania dotacji dla placówek niepublicznych oraz zmodyfikowano statut Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kłodzku.
Podczas sesji omówiono także procedury przyjmowania zgłoszeń o naruszeniach prawa, a Rada Powiatu upoważniła pracownika Starostwa Powiatowego do ich obsługi. Ważnym punktem obrad było również sprawozdanie Komisji Rewizyjnej z kontroli gospodarowania mieniem powiatowym oraz informacja Starosty Kłodzkiego o działaniach Zarządu Powiatu w okresie między sesjami.
Obrady zakończyły się sesją interpelacji, wniosków oraz oświadczeń radnych.
Inf. Starostwo Kłodzkie




W czwartek, 27 lutego, etatowy członek Zarządu Powiatu Kłodzkiego Michał Cisakowski spotkał się z mieszkańcami Ołdrzychowic Kłodzkich. W spotkaniu uczestniczyła także minister Magdalena Roguska oraz Zbigniew Tur wójt Gminy Kłodzko. Wspólnie wysłuchali głosu mieszkańców oraz wizytowali odbudowane po powodzi kładki, które przywróciły bezpieczeństwo i komfort codziennego poruszania się po miejscowości.
Dzieje się także w kontekście odbudowy infrastruktury powiatowej. Już w piątek rozstrzygnięty zostanie przetarg na kolejne ważne inwestycje:
-Remont mostu na ul. Kościuszki w Kłodzku
-Odbudowa drogi Stara Morawa – Kletno
W przygotowaniu są kolejne dokumentacje techniczne na odbudowę dróg i mostów, które ucierpiały w wyniku powodzi. To niezbędny etap przywracania pełnej infrastruktury i powrotu do normalności dla mieszkańców naszego regionu.
Inf. Starostwo Kłodzkie




Oskar ma zaledwie 15 lat, a już przyszło mu zmierzyć się z najtrudniejszą walką – walką o życie. Jeszcze niedawno był zwykłym nastolatkiem, który uczęszczał do szkoły średniej i pasjonował się koszykówką. Wszystko zmieniło się 10 grudnia 2024 roku. Podczas rutynowych badań krwi wyniki okazały się alarmujące. Szczegółowa diagnostyka potwierdziła najgorsze obawy – przewlekła białaczka szpikowa. Od tego momentu życie Oskara i jego bliskich diametralnie się zmieniło.
To kolejny cios dla tej rodziny. Ojciec chłopca, policjant, został postrzelony w głowę podczas pełnienia służby. Cudem przeżył, ale stracił oko i wciąż walczy o powrót do zdrowia. Teraz z chorobą musi mierzyć się także jego syn.
Obecnie Oskar przyjmuje chemioterapię w tabletkach. Aby mógł normalnie funkcjonować, niezbędne jest specjalistyczne leczenie, odpowiednia dieta, rehabilitacja oraz regularne wizyty w klinice. To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami, które stanowią dodatkowe obciążenie finansowe dla rodziny. Każde wsparcie ma ogromne znaczenie w tej nierównej walce.
27 lutego, podczas XII Zimowego Festynu Policyjnego na Czarnej Górze, zorganizowano akcję charytatywną na rzecz Oskara. Chętni brali udział w licytacjach, a także zakupywali losy w loterii fantowej.
W inicjatywę włączyła się także Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk – starosta kłodzki, która przekazała chłopcu najnowszego smartwatcha jako symbol wsparcia i solidarności w tych trudnych chwilach.
W wydarzeniu, w podwójnej roli udział brała także Dorota Jaworska, radna Rady Powiatu Kłodzkiego, która była jednym ze współorganizatorów akcji.
Trzymamy kciuki za powrót Oskara do zdrowia i zachęcamy do wsparcia jego leczenia.
Inf. Starostwo Kłodzkie

W piątek, 21 lutego, w Boguszynie odbyło się Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia Gmin Polskich Euroregion Glacensis. W spotkaniu uczestniczyła Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk – starosta kłodzki, angażując się w rozmowy o kluczowych inwestycjach i odbudowie regionu po powodzi.
Dyskutowano m.in. o budowie drogi ekspresowej S8, której odcinki Wrocław–Bardo mają być gotowe w ciągu 3–4 lat. Co ważne, nie zaniechano także budowy odcinka Bardo-Kłodzko.
Omówiono także remonty zalanych odcinków dróg oraz wsparcie turystyki w poszkodowanych terenach. Planowane są m.in. kampanie promocyjne i dofinansowanie wycieczek szkolnych.
Euroregion Glacensis od lat wspiera rozwój przygranicznych gmin, zarządzając środkami unijnymi i koordynując współpracę polsko-czeską.
Inf. Starostwo Kłodzkie



W czwartek, 20 lutego, w Twierdzy Srebrna Góra odbył się Konwent Powiatów Województwa Dolnośląskiego, podczas którego omawiano kluczowe kwestie dotyczące odbudowy po powodzi oraz wdrażania nowej ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele samorządów powiatowych, w tym Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk – starosta kłodzki, wicestarosta kłodzki Piotr Marchewka oraz Michał Cisakowski – członek Zarządu Powiatu Kłodzkiego.
Wojewoda dolnośląska Anna Żabska omówiła dotychczasowe działania oraz planowane rozwiązania, które mają na celu jak najszybszą odbudowę infrastruktury oraz wsparcie mieszkańców terenów dotkniętych skutkami powodzi.
Jednym z istotnych punktów obrad była również nowa ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej. W związku z pojawiającymi się pierwszymi aktami wykonawczymi analizowano zadania administracji rządowej i samorządowej w zakresie wdrażania nowych regulacji. Szczegółowe informacje na ten temat przedstawił Robert Leszczyński, pełnomocnik wojewody dolnośląskiego ds. ochrony ludności.
Konwent Powiatów Województwa Dolnośląskiego to ważna platforma współpracy pomiędzy samorządami powiatowymi a administracją rządową, umożliwiająca skuteczne podejmowanie działań na rzecz mieszkańców regionu.
Inf. Starostwo Kłodzkie; zdjęcia: UMWD i doba.pl


W środę, 19 lutego, w Starostwie Powiatowym w Kłodzku odbyło się spotkanie robocze z przedstawicielami Wojsk Obrony Terytorialnej, na czele z pułkownikiem Przemysławem Graczykiem. Rozmowy, zainicjowane przez dowódcę WOT, generała brygady Krzysztofa Stańczyka, dotyczyły możliwości zaangażowania wojska w działania związane z odbudową popowodziową na terenie powiatu kłodzkiego.
Powiat Kłodzki reprezentowali:
Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk – starosta kłodzki
etatowy członek Zarządu Michał Cisakowski
sekretarz Powiatu Grzegorz Gredys
dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Bezpieczeństwa i Polityki Zdrowotnej Grzegorz Sienkiewicz.
Przypomnijmy, że żołnierze WOT działają w powiecie kłodzkim już od pierwszych chwil wrześniowego kataklizmu. Dziękujemy za Wasze wsparcie!
Inf. Starostwo Kłodzkie






W Zieleńcu było słonecznie, gwarno i biało! Na stoisku promocyjnym Powiatu Kłodzkiego czekały gadżety i materiały reklamowe, które można było zdobyć, kręcąc kołem fortuny.
Nie zabrakło też zdrowego akcentu – degustacja przetworów z ekologicznej aronii rozgrzewała uczestników, a przedstawiciele Powiatu Kłodzkiego zachęcali do zimowego wypoczynku na Ziemi Kłodzkiej w trakcie wejść na żywo w Radiu Wrocław.
Kolejny przystanek Dolnośląskiej Zimy: Czarna Góra, 15-16 lutego! Jak zwykle były regionalne atrakcje i aktywności, rozgrzewające ciała i serca największych zmarzluchów. Degustacje płynące prosto ze Stawów Milickich SA oraz Dolnośląskie Produkty Regionalne. Starostwo Powiatowe w Kłodzku – Powiat Kłodzki i ich koło fortuny z atrakcyjnymi nagrodami. Do wybicia pamiątkowa moneta z Ząbkowickiego Centrum Kultury i Turystyki. Pałac Marianny Orańskiej przygotował pytania ze złotej skrzyni. Badanie minerałów? Tylko z Kopalnia Niklu, Chryzoprazu i Opalu w Szklarach-Podziemna Trasa Edukacyjna. ,,Gry Twierdzowe" z Twierdzy Kłodzko. Kopalnia Uranu Kletno zachęciła do wzięcia udziału w warsztatach geologicznych. Na moment można było wcielić się w rolę poszukiwaczy złota, a to wszystko dzięki Kopalni Złota w Złotym Stoku. Natomiast Gmina Złoty Stok przygotowała gry logiczne. Zwierzę jaskiniowe prosto z Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie... stoisko Stronie Śląskie-Aktywni Z Natury, a na koniec grawerowanie na szkle z Manufakturą szkła Barbara.
Inf. Starostwo Kłodzkie