Felietony
Trzy choinki na Boże Narodzenie
Znowu przychodzi grudzień i przynosi te swoje atrakcje mikołajowe, wigilijne, bożonarodzeniowe, sylwestrowe. Znowu umęczymy się rozkosznie w kuchni, potem przy stołach, potem w fotelach. Ile będzie upominków nietrafionych i trafionych (najlepiej wcześniej uzgodnionych), ile narzekań na polityków i pogodę, ile kolęd wysłuchanych i zaśpiewanych. Ile radości, ile samotności. A nad nami znowu ten blask nocy wigilijnej, choinek, a może nawet śniegu? Eh, warto czekać, niby co roku to samo, ale zawsze pojawiają się te drgnienia serc, czasem łza nie wiadomo dlaczego, a dzieci jakby grzeczniejsze...
LISTOPADOWE WIERSZE OGRODOWE
Listopad to miesiąc zmian. Zmienia się roślinność, pogoda, kolory, nastroje, a wszystko to – na gorsze, dlatego prawie nikt nie lubi tego nieszczęsnego listopada. Przeważnie zamknięci w domach, po przymusowych spacerach do „biedronki”, czy gdzieś tam, wspominamy letnie dni, zanurzeni w fotelach albo z nosem przy szybie. A na zewnątrz… szaro, brązowo, raczej smutno, deszczowo. Wzrasta znaczenie parasoli, płaszczy i ciepłych butów, a i rękawiczki, i szalik trzeba odnaleźć w szafie… Może też gdzieniegdzie wzrastać znaczenie poezji.
W poszukiwaniu odrobiny optymizmu udajmy się do ogrodu. Tam...
U schyłku lata czyli jak polubić wrzesień
Oto mamy wrzesień. Wciąż lato, ale dzień coraz krótszy. Kończy się czas urlopów, a dzieciaki już w szkole. Wraca monotonny rytm obowiązków codziennych: śniadanie, praca, zakupy, dom, dzieci, koniec leniuchowania, koniec lipcowo-sierpniowego „jakoś to będzie”. Znów przychodzi pora nastawiania budzików. Słońce jeszcze wszechobecne, ale już nie dokucza, a i popadać potrafi. Zieleń trochę wyblakła, kwiaty ciągle rozkwitają, jednak nie dają już tyle radości. Wincenty Pol w wierszu „Na jesieni” tak oto wrześniowo zapowiadał jesień:
Coraz ciszej – wrzesień! wrzesień!
Słońce rzuca blask z ukosa,
I...
Niekoniecznie regionalia ale na pewno uniwersalia (13)
Książka niemal wakacyjna, lekka, przy której człowiek się uśmiecha, pisana bardzo przystępnym, prostym stylem, z poczuciem humoru – ale jakże ważki temat poruszająca. Temat szczęścia. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał przygód Hektora – lekarza psychiatry – to gorąco polecam. Autor François Lelord (rocznik 1953), podobnie jak bohater jego książki pt. Podróże Hektora czyli poszukiwanie szczęścia – to także psychiatra i psychoterapeuta, a do tego autor kilkunastu poradników, które spotkały się ze znakomitym przyjęciem w wielu krajach.
Hektor wydaje się być zadowolonym ze swego dość ustabilizowanego...
Czytane dla fabuły (14). I chandleryzmów!
Na podsumowanie wakacji „Czytania dla fabuły” klasyka. Jednak nie tyle chodzi tutaj o samą fabułę, ile o specyficzne związane z nią wyliczenie. Jednak po kolei. Regularnie w piątki, co tydzień, w paśmie porannym jednej z rozgłośni radiowych profesor Ryszard Koziołek w ramach swoich felietonów rekomendował czytanie książek Raymonda Chandlera. Czyli wakacyjne klimaty w pełni. Warto zauważyć, że w tym samym tygodniu przed budynkiem, w którym profesor pracuje (rektorat UŚl) toczył się Tydzień Nudy w ramach Śląskiego Festiwalu Nauki. Zbieg okoliczności? No cóż, to na inną rozmowę. Wróćmy do tematu...
Czytane dla fabuły (13): Świetna książka. Dobre wino
Pozostańmy w wakacyjnym kręgu lektur „Czytania dla fabuły”. Chociaż, jak się okaże, to dość nieprecyzyjna sugestia. Dlaczego? Bo oczekiwalibyśmy książki lżejszej, mniej frapującej, do czytania w urlopowej atmosferze, czyli na przykład z łatwą, nieskomplikowaną opowieścią. Tytuł sugeruje, że dzisiejszy wybór (na czas kanikuły) to rodzaj podręcznika dla mniej lub bardziej wyrobionych birbantów. Jak bardzo to powierzchowna opinia okazuje się już od początku. Bo ta książka (książeczka), a zdradzę wreszcie tytuł - „Filozofia wina” Béli Hamvasa, to zapis intelektualnej wędrówki przez niezliczoną...
Niekoniecznie regionalia, ale na pewno uniwersalia (12)
Kolejna pozycja z książkami w roli bohaterów. Ale rzecz jest nie tylko o książkach.
Marcin Wicha – Rzeczy, których nie wyrzuciłem, wyd. Karakter, Kraków 2017.
Autor (ur. 1972) – polski grafik i eseista; napisał kilka książek dla dzieci, publikuje artykuły m.in. na łamach „Gazety Wyborczej”, w „Tygodniku Powszechnym”, „Literaturze na Świecie” i „Autoportrecie”, zajmuje się projektowaniem okładek, plakatów, znaków graficznych.
Książka jest zbiorem esejów poświęconych matce autora. Po jej śmierci porządkując mieszkanie, w tym także jej książki… musi zdecydować, które może wyrzucić, a które...
Niekoniecznie regionalia, ale na pewno uniwersalia (11)
W środku jesteśmy baśnią… już sam tytuł zachęca do przeczytania tej książki.
Jeśli chcesz spotkać się z Wiesławem Myśliwskim i porozmawiać, to polecam obowiązkowo tę ponad 500-stronicową książkę. Są to zebrane „mowy i rozmowy” Autora i z Autorem. Mowy wygłoszone najczęściej podczas odbierania różnych nagród i wyróżnień, w tym najsłynniejszy jego esej „Kres kultury chłopskiej” oraz wywiady przeprowadzane przez różnych dziennikarzy na przestrzeni lat 1986-2020, które wprawdzie wcześniej były już drukowane, ale zebrane stanowią pewną całość, dają możność bliższego poznania pisarza, zarazem...
Mietek Kowalcze: Czytane dla fabuły (12). Wakacyjna przerwa
Festiwal Góry Literatury za nami. Można więc wrócić do nieco swobodniejszych, wakacyjnych nastrojów czytelniczych. A skoro tak, to zajrzyjmy w najbliższych odcinkach poza teksty fabularne. Na początek „Wiersze, fraszki, scenki” Piotra Stankiewicza. Autora współpracującego z „Bramą” od lat. Całość zbiorku otwiera motto: Myśl ubieram w słowa i fraszka gotowa. Jakie to myśli? W jakie słowa ubrane? Poeta podzielił teksty na dwie części. Pierwsza odnosi się do Łotra – imiennika autora zresztą, druga jest jednoznacznie polityczna. Baczny i dowcipny obserwator z tego Łotra! Potrafi dostrzec i...
Mietek Kowalcze: Czytane dla fabuły (XI). Jednak Gogol
Rozmowa-spór na temat najlepszej książki świata została rozstrzygnięta w poprzednim odcinku w odniesieniu do powieści. Przypomnę wybór wskazał na „Żar” Sándora Máraia. W tym tekście krótko na temat fabuł mniej rozbudowanych, jednym słowem opowiadań, które także stały przedmiotem rozmowy z czytającym teksty w portalu „Bramy”. Polskie, niemieckie, japońskie, ba, liczne inne przykłady tego typu narracji szybko „przeskoczyły” (ciekawe z jakiej przyczyny?) do egzemplifikacji z literatury rosyjskiej. Wybór skurczył się w pewnej chwili do trzech nazwisk autorów opowiadań: Gogol, Czechow i Babel....
Niewygodna a potrzebna. Czytane dla fabuły VIII
Niedawno toczone „Polek i Polaków rozmowy” na temat nieustającego geopolitycznego konfliktu Polska-Rosja temperaturą i rozbieżnością myśli sprawiły, że dobrze się w takich sporach wspomóc refleksjami tych, którzy sprawę przemyśleli, ba, doświadczyli jej na własnej skórze. Dwa lata temu (2022) oficjalnie (i państwowo) mieliśmy rok Józefa Mackiewicza. Czy jego fabuły, nie publicystyka, mogą pomóc uporządkować argumenty, spojrzeć na problem z dystansem, a jednocześnie z odniesieniem do indywidualnych dziejów? Rekomendowanie powieści „Lewa wolna” (tę wybieram) należy zacząć od stale przytaczanej...
Niekoniecznie regionalia, ale na pewno uniwersalia (7)
I znów powrót do tematyki poruszanej w pierwszych odcinkach tego cyklu, czyli uniwersalny wątek przemijania, pamięci... I ponownie Georgi Gospodinow – bułgarski pisarz, literaturoznawca, zaliczany do grona najciekawszych współczesnych pisarzy europejskich, autor prezentowany w odcinku drugim z książką „Filozofia smutku”. Tym razem, nowa powieść: „Schron przeciwczasowy”.
Nowa powieść, ale… nie nowy temat – dręczący autora problem „pamięci”. W książce wyróżnić można trzy wątki. Pierwszy z intrygującą postacią Gaustyna, który wymyśla i realizuje z pomocą autora „schrony przeciwczasowe” dla ludzi...
Moda na chińskie SF. Czytane dla fabuły VII
Zauważyliśmy ze zdumieniem, że jedna (to prawda, że obszerna) książka została sfilmowana dwukrotnie w nieodległym czasie. Ocenę serialu, przygotowanego przez jeden z popularniejszych portali VOD z produkcją chińską (30 godzinnych odcinków) pozostawmy znawcom. Odpowiedzmy sobie na pytanie o powody takiej popularności realizatorskiej tylko w oparciu o trzytomowy cykl. Tę rekomendację zaczynam więc tak: lekturę klasyki chińskiej powieści science fiction, czyli „Problemu trzech ciał” Cixin Liu zacznijcie PT Czytający od Posłowia autora. Dlaczego? Bo po prostu najprościej przygotowuje do tego, co...
Ja! decyduję i biorę na siebie odpowiedzialność za moją decyzję
Zależy mi.
Zależy mi na tym, żeby Polska była silna.
Zależy mi na tym, żeby była silna naszymi lokalnymi ojczyznami.
Zależy mi, żeby przedstawiciele naszych Małych Ojczyzn byli rzeczywistymi, mądrymi i dobrymi gospodarzami. Dlatego zawsze swój głos oddam na tych przedstawicieli, którzy mają taki sam (lub bardzo zbliżony) pogląd na to jak ja odbieram Naszą Ziemię Kłodzką:
po pierwsze: aby kierowali nami ludzie kompetentni, mający stały i silny związek z naszymi terenami (nie wyobrażam sobie w tej roli „najazdowców”,
po wtóre: muszą być przygotowani do pełnienia takiej roli (nie mogą być tacy,...
Można sobie popatrzeć ... tak z boku
Mieszkamy na prowincji - i to prowincji odległej od centrum najbardziej jak się da.
I z tej pozycji postrzegam to, co dzieje się w tzw. centrum.
To tam, w Warszawie, a także bliżej nas, we Wrocławiu, trwają rozgrywki o prawo i sprawiedliwość NAS WSZYSTKICH po 8. latach działalności Prawa i Sprawiedliwości tylko dla członków i sympatyków tej partii.
Do nas - na tej dalekiej prowincji - dochodzą echa tej bitwy. U nas raczej „nie leje się krew”. U nas jest ot, zwykle: robimy w spokoju codzienne zakupy jak od lat, pracujemy w tych swoich niedużych zakładach, urzędach, jak zwykle przygotowuje się...
Niekoniecznie regionalia, ale na pewno uniwersalia (1)
Rzecz będzie oczywiście o literaturze. Wielokrotnie zdarzało się, że wypowiadałam się na temat ciekawych pozycji związanych z naszym regionem, ale ostatnio zetknęłam się z całą serią fascynującej literatury europejskiej i właśnie kilkoma refleksjami na ich temat chciałam się z Państwem podzielić. Zaznaczam, że nie jest to literatura historyczna, raczej z gatunku obyczajowych, psychologicznych, których autorzy podejmują uniwersalny wątek: przemijania, śmierci, zmagania się ze starością. Smutna, jakże przejmująca literatura.
Na początek nowele szwajcarskiego pisarza, dramaturga i architekta...
Adam. Czytane dla fabuły - III
Kiedy mamy dobre czytelnicze samopoczucie? Zawsze wtedy, gdy uda się nam przeczytać książkę, która zostawia ślad w naszych emocjach, przykuwa uwagę i myśli. Jednym słowem pozostawia różnorodne wrażenia. To bezdyskusyjne. Czy to możliwe, jeśli książka jest „zapisanym” scenariuszem serialu? „Adam” Cezarego Harasimowicza udowadnia, że tak. Spróbujmy uzasadnić kilkoma (trzema) faktami to przekonanie, żeby czytającym teksty w tej rubryce „Bramy” polecić tę obszerną (490 stron) powieść. 1. Fabuła. Biografia w wydaniu fabularnym to zawsze możliwość takiego układania napięć, można powiedzieć...
Czytane dla fabuły - 2
Czytanie dla fabuły to wiele przyjemności. Jedna z nich polega na tym, żeby spróbować porównać wrażenia, myśli i emocje. Te, które pamiętamy z pierwszej lektury i te, które pojawiają się przy kolejnym spotkaniu z książką. Prawie trzy dekady temu (1997) pojawiło się polskie tłumaczenie powieści Alasdaira Gray’a „Biedne istoty”. Wtedy odbiór i rozumienie tekstu to było przede wszystkim podążanie za pisarskim eksperymentem, za dopracowaną literacką ciekawostką. Fabułę potraktowaliśmy jako efektowne i twórcze wykorzystanie kilku tradycji - powieści wiktoriańskiej, gotyckiej i pierwszych, dawnych...
A co tam w Różanym Dworze ... z Archiwum wspomnień.
Różany Dwór, Polanica 31 grudnia 2023 roku, ostatni dzień roku
A co tam w Różanym Dworze z Archiwum wspomnień. ORŁA LOT … Orła cień, czyli Przestroga na niespokojny Czas.
Ile to już lat minęło … gdy poszłam, tak jak stałam, jako służebnica. Dla Polski. Demokracji i Wolności. Trzydzieści minęło lat. Wracam pamięcią do roku 1993, kiedy urodziłam się na nowo. Z tradycji polskiej wyrosłam, karmiona jak strawą opowieściami o Ojczyźnie i Wielkich Polakach. Tych, dzięki którym mamy wolny i niepodległy swój kraj nad Wisłą. Krainę mlekiem i miodem płynącą, a leżącą pomiędzy potęgami dwóch mocarstw...
A co tam w Różanym Dworze … c.d. Wielkiej Karuzeli Zdarzeń
*A co tam w Różanym Dworze … c.d. Wielkiej Karuzeli Zdarzeń czyli XX Międzynarodowy Festiwal Poezji ,,Poeci bez granic” im. Andrzeja Bartyńskiego w Polanicy Zdroju w obiektywie Moniki Maciejczyk
Drodzy Państwo, w niedzielę zakończyły się uroczyste obchody XX Międzynarodowego Festiwalu Poezji „Poeci bez granic”, organizowanego przez Dolnośląski Oddział Związku Literatów Polskich we Wrocławiu przy pomocy i współfinansowaniu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, Teatru Zdrojowego – Centrum Kultury i Promocji Polanicy Zdroju, ZAiKS, Starostwo Powiatowe w Kłodzku, Miasto Polanica...
A co tam w Różanym Dworze … Wielka Karuzela Zdarzeń
Różany Dwór – Polanica, 22 października 2023 roku – niedzielny poranek we mgle
A co tam w Różanym Dworze … Wielka Karuzela Zdarzeń czyli Różany Dwór w podróży w miejsca kultury i sztuki, w mateczniki poezji i sztuk wszelakich, na zaproszenia Prezesów. Walny Zjazd Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej Dolnego Śląska, wykłady w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu, zawody strzeleckie Dolnośląskiego Klubu Strzeleckiego CZAK, oraz uroczystość wręczenia w siedzibie SDRP Międzynarodowej Legitymacji Dziennikarskiej – International Press Card i przyjęcie w poczet członków IFJ...
Przystanek Niepodległość
Polanica – 8 lipca 2007 r.
* Demokracja Balonów
Świat wisi na włosku
niewiedzy milionów
Demokracja Balonów
colori, colori, colori
a priori
/Monika Maciejczyk;
Polskie Drogi 2012/Różany Dwór – Polanica 17 października 2018 roku
* W Y B O R Y
A on wrzucił mi do skrzynki pocztowej
swoją wyborczą mowę
zza biurka i skoroszytów
stosów cyfrowych zeszytów
cyfry, cyfry, cyfry
I słowa, słowa, słowa
to jego wyborcza mowa
A ja byłam w lumpexie
kupiłam buty stare
i sweter nie na miarę
A on chce Polskę budować
Tam w górze
Szybować
wysoko ponad Narodem
A Ty chlebem się dzielisz
I słowem
A nić...
A co tam w Różanym Dworze...
„Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; I odpuść nam nasze winy, Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom...” /fragm. Ojcze Nasz, Oratio Dominica/
„Miałeś, chamie, złoty róg,
Miałeś, chamie, czapkę z piór:
[…] ostał ci się ino sznur‘’...
/Pieśń Chochoła, Wesele, Stanisław Wyspiański. Pieśń w wykonaniu Czesława Niemena; film polski w reżyserii Andrzeja Wajdy (1973)/ https://youtu.be/B-t7CqvBM2A; https://youtu.be/DCYD4cln4zk
Pieśń wielka, nabożna, nie z tego świata... z głębin duszy człowieka. Stamtąd. Z uroczyska ducha, z matecznika spraw wielkich i niepoznanych.
A jednak tak prostych...
A co tam w Różanym Dworze...
A co tam w Różanym Dworze... czyli: Imieniny ukochanej Dziewczyny, czy zagłada dziczej rodziny … pod nocnym Niebem ciemnej Doliny... i wspomnienia dawnych wakacji na Wyspie Hvar, czyli nagrodzone w XIII Ogólnopolskim Konkursie Małej Formy Literackiej (2013) opowiadanie DŁUGI IVAN.
Nocą przestrzeń ciemnej Doliny przeszyły strzały. Mroźno się stało pomimo czerwcowej upalnej nocy. Jednak umysł człowieka, gdy dzieje się coś nieoczekiwanie złego... szuka natychmiast ucieczki ku dobroci. Ku tłumaczeniu rzeczy złych i dotykających bólem i cudownej przemianie w rzeczy pełne dobrostanu i szczęśliwe. I...
No i siedzę przed komputerem i zamierzam ... ...no właśnie, co? – lipcowe dumania
Jest koniec lipca. Pogoda u nas, to znaczy na Ziemi Kłodzkiej, dość łaskawa, szczególnie kiedy oglądam obrazki z innych stron Polski, czy z południa Europy. Słońce jest, chmurki też są, upalnie jest, ale niekiedy wieczorem można zapalić w kominku, bo „rześko” na polu i jakieś 14 st. C. Żyć, żyje się spokojnie, gdyby nie ten podział na swoich i tych, z drugiej strony. Bo atakuje nas (mnie) nieustannie „polityka”. Ale jakaż to „polityka”. Ni pies ni wydra a tak według mnie – to nieustanne babranie się w piaskownicy grupki chuligańskich dzieciaków w długich spodniach pod krawatami (zdarza się) i...
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »