A co tam w Różanym Dworze … Wielka Karuzela Zdarzeń

Autor: 
Monika Maciejczyk
01 Śląsku.jpg
03.jpg
02.jpg
04.jpg
05.jpg
07.jpg
06.jpg

Różany Dwór – Polanica, 22 października 2023 roku – niedzielny poranek we mgle
A co tam w Różanym Dworze … Wielka Karuzela Zdarzeń czyli Różany Dwór w podróży w miejsca kultury i sztuki, w mateczniki poezji i sztuk wszelakich, na zaproszenia Prezesów. Walny Zjazd Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej Dolnego Śląska, wykłady w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu, zawody strzeleckie Dolnośląskiego Klubu Strzeleckiego CZAK, oraz uroczystość wręczenia w siedzibie SDRP Międzynarodowej Legitymacji Dziennikarskiej – International Press Card i przyjęcie w poczet członków IFJ International Federation of Journalists.

Październik ciepły i złoty, pracy pełny i zabiegania. Bo to wiecie Państwo, pogodzić wszystko i wszystkich prawie niemożliwym. A jednak... Bowiem by wsiąść na Wielką Karuzelą Zdarzeń, należy ukończyć wszelkie prace domowe. Odrobić je starannie jak uczeń pilny w szkole, by na pochwałę zasłużyć. Oj, jak to było przyjemnie dawnymi czasy, gdy owo staranie nagradzane było dobrym słowem nauczyciela czy rodziców.
A dzisiaj, pracowite życie, zabiegane, starania pełne, a tu chwalić nie ma komu. Rynny przed jesienią wymienione... nie ciekną. Tarasy zaizolowane, nowa nawierzchnia na podjeździe przed domem, nowe białe płyty na starym wielkim tarasie w ogrodzie.
I poczucie dobrze spełnionego obowiązku. A jak myślicie, że zakupy mnie ominęły, gotowanie, czy obieranie kartofli, to się mylicie, bo wszystko to za porządkiem się zdarzyło, łącznie ze zmywaniem naczyń... ręcznym, bo zmywarki się jeszcze nie dorobiłam. Panom mężom polecam popołudniami tę wysoko intelektualną rozrywkę... bardzo pożyteczną. A ile przy takim zmywaniu myśl przyjdzie do głowy. Świat by można było skonstruować na nowo i to taki bez wad. Jednak, czy w takim świecie umielibyśmy się odnaleźć i czy dobrze by nam się tam żyło. A na marginesie, to powiem Państwu, że jeszcze obok tej pracy, to należy na to wszystko... kolokwialnie mówiąc „zarobić” i to tak jakoś umiejętnie, żeby się przy tym nie „zarobić” na amen. A to już jest sztuka. Chciałam rzec, że aby wsiąść na Wielką Karuzelę Zdarzeń, najpierw trzeba wypełnić setki obowiązków.
I gdy mamy już spokojne sumienie, że dom syty, bezpieczny, rachunki popłacone, gary zmyte i widać,... „że w tym domu dostatek mieszka i porządek”... /Adam Mickiewicz – Pan Tadeusz; Księga Pierwsza – Gospodarstwo/.
I wtedy dopiero... mam wychodne. Jak to w Starym Kinie bywało, w piosence uroku pełnej... „Dziś Panna Andzia ma wychodne, Dzisiaj sama wielka dama” /tango, słowa Władysław Szlengel, muzyka Bolesław Mucman/. Wtedy wybieram z szafy najlepsze co tam wisi, skrapiam się perfumami, stópki we wdzięczne trzewiczki przyodziewam i... wolna i pełna radości jadę do Przyjaciół. Tam, gdzie świątynie Kultury i Sztuki. Tam, gdzie ludzie niezwykli od spraw wielkich, tam gdzie dzieje się świat. Przyjaciółka mojej Matki mawiała... „siedź w kącie, a znajdą cię...”. I powiem Wam, że minęły dziesiątki lat i nie znalazłam ani jednego przykładu, aby szczęśliwie skończyło się komukolwiek czekanie w kącie. Bo wiecie Państwo w tym kącie to pajęczyny i zaścianek mało szlachecki. Cisza wielka i głos wołający na puszczy. Tam umierają talenty, nadzieje i marzenia. A więc siedzieć tam nie polecam. Otwórzcie okna na świat. Macie przecież tak wiele do powiedzenia w różnych dziedzinach życia. A w kącie z pewnością nikt tego nie wysłucha. Otwarcie okna na świat jest niebezpieczne i niebywale ekscytujące. I nigdy później nie będzie już tak samo. Jeśli posłuchacie tych moich słów... będziecie mi kiedyś wdzięczni. A więc... do dzieła.
I nie mówcie mi, że macie toksycznego męża lub żonę, że na co dzień mierzycie się z nikczemnością i draństwem, bo to nie ma nic do rzeczy. Wręcz odwrotnie, to da Wam siłę większą niż przeciętna. Wielką siłę. Taką nad poziomy. Mam Przyjaciółkę. Przyjaźnimy się od dziecka i obie wiele niebezpiecznych dróg w życiu przeszłyśmy. I mamy małą wspólną tajemnicę. Zdradzę ją Wam i podzielę się tym maleńkim drobiazgiem. Otóż jadąc do Wrocławia, tuż za Ząbkowicami po lewej stronie tej od serca, w polach przy wiejskiej drodze, stoi mała murowana kapliczka.
I jest w niej coś cudownego. Nie wiem czy dla wszystkich, bo może tylko dla mnie i mojej Przyjaciółki. Gdy mijamy tę kapliczkę... zaczynamy oddychać. Pełną piersią, tak swobodnie jakby na świecie nie było już żadnych trosk.
A za nami zostają wszystkie nasze ziemskie sprawy, troski i historie niedopowiedziane, a może nawet takie nie do opowiedzenia.
Jadę w siną dal...
I w tym nowym świecie, pośród ludzi wielkiej pasji znajduję swój duchowy dom.
Na zdjęciach:
Walny Zjazd Stowarzyszenia Dziennikarzy RP – od lewej v-ce prezes SDRP, Monika Maciejczyk, Prezes SDRP na Dolnym Śląsku.
Czechy – Monika Maciejczyk z prof.Siergiejem Szelkowym.
Uroczyste wręczenie Międzynarodowej Legitymacji Dziennikarskiej IFJ w siedzibie SDRP – od lewej Monika Maciejczyk i prezes SDRP Ryszard Mulek.
Spotkanie w Klubie Muzyki i Literatury. Wykład prezesa Tadeusza Hołubowicza. Od lewej T. Hołubowicz, Grażyna Adamczyk-Lidtke, Halina Kuropatnicka Salamon, Monika Maciejczyk.
Z Verą Kopecką – organizatorem Festivalu Poezji w Broumovie.
Czechy 2023 – od lewej J. Słodyczka, K.Burnat, A. Matuszkiewicz, I. Mesjasz-Matuszkiewicz, M. Maciejczyk, K. Grenzler.
Wspólne grillowanie. Zawody sportowe Dolnośląskiego Klubu Strzeleckiego – od lewej Monika Maciejczyk, prezes DKS B. Miciński i drużyna strzelecka.

Wydania: