Synagoga reviva

Autor: 
Henryk Grzybowski
Plakat Synagoga reviva.jpg

O modelu kłodzkiej synagogi powstającym za sprawą rzeźbiarza Gerharda Roesego w Darmstadt w Hesji informowałem Czytelników na początku 2016 roku w artykule Nieoczekiwane wskrzeszenie kłodzkiej synagogi. Roese, mający osiągnięcia m.in. w zakresie wystaw i rekonstrukcji obiektów, stworzył wystawę „Glatz – Der Dekalog in Flammen” (Kłodzko – Dekalog w płomieniach). Następnie podjął zamiar rekonstrukcji – budowy modelu synagogi. W niedzielę 18 października 2015 r. w Darmstadt otwarto wystawę zdjęć i modelu synagogi. Upłynęły dwa lata, pełne nadziei, ale i perturbacji, by model ten znalazł się w Kłodzku. Losy kłodzkiej synagogi to przecież nie tylko historia jednej ze wspólnot religijnych, ale fragment kłodzkiej historii i dziedzictwa kulturowego dawnych mieszkańców Ziemi Kłodzkiej. Rok temu wydawało się, że już na rocznicę „nocy kryształowej” model trafi do Muzeum Ziemi Kłodzkiej jako depozyt. Zabrakło środków na transport i jego ubezpieczenie. Prowadziliśmy później rozmowy zarówno z pewnym honorowym radnym miasta Darmstadt, które wydawały się bardzo obiecujące, jak i zarządem gminy żydowskiej z Bensheim, miasta partnerskiego Kłodzka. Niestety, wiadomość o cięciach budżetu w Darmstadt przyszła kilka dni przed mającym nastąpić przyjazdem delegacji tamtejszych radnych. Był też moment, kiedy artysta musiał wyprowadzić się z zajmowanego lokum i nie miał miejsca na dalsze przechowywanie modelu w nowym studio na darmsztadzkiej Landwehrstraße. Jednak Gerhard Roese ma talent do zjednywania przyjaciół. Drzwi jego studia były zawsze otwarte, a jego pracą interesowali się pracownicy sąsiednich firm, którzy pomagali mu w razie potrzeby. Po sąsiedzku także zaglądali trzej młodzi ludzie o międzynarodowej proweniencji: mieszkający w Niemczech Polak Mariusz Ragaman, Niemiec pochodzący
z Rumunii Reiner Zimmermann i niemiecki Turek Ahmet Cobanoglu. To właśnie Mariusz przekonał artystę, że jego dzieło powinno znaleźć się w Kłodzku.
Nie było to chyba łatwe, bo artysta poświęcił modelowi setki godzin pracy, począwszy od ustalenia miasta, w którym stała płonąca synagoga, znajdująca się na zdjęciach, których negatywy kupił przed laty w internecie. Potem nastąpiły żmudne poszukiwania, by model jak najbardziej zbliżony był do oryginału: projektu budowlanego z 1884 roku i zachowanych zdjęć budynku. Przypominało to układanie puzzli. Artysta sprawdzał nawet takie detale, jak wymiary cegły użytej do budowy; inne miała cegła pruska, a inne austriacka, stosowana tradycyjnie także na Ziemi Kłodzkiej. Okazało się też, że w czasie budowy pochodzący z heskiego Kassel architekt Albert Grau (1837–1900) wprowadził kilka zmian i ostateczny wygląd obiektu odbiegał od projektu. Niemałe były również koszty materialne: przygotowanie formy odlewniczej, a następnie surowce do odlewu z aluminium.
Bogactwo zgromadzonych materiałów sprawiło, że oprócz modelu powstała także wystawa.
Różni darczyńcy z Darmstadt sponsorowali paliwo i koszty wynajmu przyczepy. Dzięki zaangażowaniu wieloetnicznej grupy specjalistów od przewozu ładunków niebezpiecznych (sami o sobie mówią żartem – „międzynarodowa banda”) w sobotę 19 maja 2018 roku model z wystawą, całość o wadze ponad 300 kg, znalazł się w Kłodzku i został umieszczony w Muzeum Ziemi Kłodzkiej. W kolejnym dniu goście zwiedzali Twierdzę Kłodzką i Polanicę, następnie burmistrz Michał Piszko podjął ich obiadem. Doszło wówczas do podpisania wcześniej uzgodnionej umowy darowizny modelu synagogi miastu Kłodzku, które z kolei przekazało go w depozyt muzeum.
Noc z 9 na 10 listopada 1938 r. nazwano „Kristallnacht” („nocą kryształową”) od rozbitych wystaw z grubego szkła kryształowego i luster. Tej nocy spłonęły setki synagog, tysiące żydowskich sklepów i domów. Stało się tak w nakręcanej przez nazistów spirali przemocy, gdy hitlerowski propagandysta Goebbels wydał radiową odezwę, by bronić „niemieckości przed semickim szowinizmem”. Podpalono również synagogę w Kłodzku, zbudowaną w 1885 przy Grünestrasse (ul. Wojska Polskiego) według projektu wrocławskiego architekta Alberta Graua. Wykład Roesego będzie przypomnieniem obiektu, który w 1938 r. zniknął z panoramy miasta. Wydarzenie jest także okolicznością, dzięki której zostaną przypomniane losy dwóch kobiet: Ruth Prager/Lewin i Susi Hirschberg/Shoshany Efrati, jedynych jeszcze żyjących świadków funkcjonowania synagogi. Niewykluczone, że usłyszymy przekaz jednej z nich.
**
Upamiętnienie synagogi kłodzkiej
Miejsce: Muzeum Ziemi Kłodzkiej w Kłodzku
Czwartek, 8 listopada 2018 r.
w przeddzień 80. rocznicy „nocy kryształowej”
Gerhard Roese,
autor modelu synagogi kłodzkiej
godz. 17.00 wykład i prezentacja wystawy
godz. 11.00 prezentacja dla młodzieży
Henryk Grzybowski:
Opowieść o Ruth Prager i Shoshanie Efrati
Sylwia Grzybowska:
Minikoncert pieśni żydowskich w jidysz i hebrajskim
Po wykładzie przejście pod obelisk na placu po synagodze
Dzięki pasjonatowi, którego zafascynowała tajemnica nieznanych negatywów, uczestnicy wykładu przeniosą się w świat kłodzkich Żydów. Artysta rzeźbiarz Gerhard Roese z Darmstadt opowie o swoim odkryciu i żmudnej pracy nad odtworzeniem wyglądu obiektu i jego konstrukcji, co miłośnicy historii Kłodzka mogli śledzić na Facebooku. Jego starania przybrały postać materialną, stworzył bowiem ważący 150 kg metalowy model synagogi oraz wystawę pokazującą jej wygląd. Jednocześnie wydał książkę-album Decalogue on Fire / Dekalog w ogniu.
W maju 2018 r. model wraz z wystawą podarował miastu Kłodzku, a przywiózł go tutaj dzięki pomocy grupy młodych ludzi o międzynarodowej proweniencji, w której skład wchodzą: Polak, Niemiec z Rumunii i niemiecki Turek. Nie udałoby się to też pewnie bez zaangażowania grupki kłodzkich pasjonatów historii i dziedzictwa kulturowego.
Historia Ruth Prager i Shoshany Efrati to opowieść o losach kobiet, które jeszcze pamiętają synagogę.
Ilustracja na plakacie:
Synagoga w Kłodzku przed 1938 r., skrzyżowanie ulic Wojska Polskiego i Zawiszy Czarnego

Wydania: