Nowy „Rocznik Ziemi Kłodzkiej”

W piątek, 30 maja w I Liceum Ogólnokształcącym im. B. Chrobrego w Kłodzku odbyła się promocja najnowszego tomu (nr 30) „Rocznika Ziemi Kłodzkiej”. To periodyk zainaugurowany w 1948 roku! Cieszy więc kontynuacja, o którą dba Adam Łącki, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Kłodzkiej.
Podczas spotkania, autorzy tej edycji „Rocznika” w krótkich wystąpieniach przybliżali treść swych artykułów, zachęcając tym samym do przeczytania całości. Kolejno wystąpili: Irena Klimaszewska – autorka artykułu o Adamie Mikszu (1906-1971), artyście plastyku związanym przez kilka powojennych lat z Kłodzkiem. Następnie Ewa Ciężkowska i prof. Wojciech Ciężkowski omówili swoje opracowanie dotyczące przedwojennego kłodzkiego artysty Hieronimusa Richtera (1837-1899), jednocześnie wyjaśniając swoje genealogiczne powiązania z tą postacią. Z kolei Henryk Grzybowski zapraszał do przeczytania swego artykułu na temat dziejów TMZK aż do czasów najnowszych. Wystąpił też Józef Dziąsko, w stroju góralskim, autor artykułu na temat lecznictwa sanatoryjnego Dusznik-Zdroju.
Adam Łącki porównał Ziemię Kłodzką (przedstawił to graficznie) do wspaniałego wielowarstwowego tortu, na szczycie którego jest najsmaczniejsza część – czyli my, mieszkańcy! Podkreślał też wielokrotnie przesłanie do mieszkańców Ziemi Kłodzkiej, które brzmi: „Ziemia Kłodzka naszą bajką jest”.
Zapraszamy więc do przeczytania najnowszego numeru „Rocznika Ziemi Kłodzkiej”. Wszystkich bowiem nas – twórców tego wydawnictwa, jak również czytelników i wszystkich mieszkańców – łączy miłość do Ziemi Kłodzkiej.
Doceniajmy więc każde działania, które promują Ziemię Kłodzką, które propagują i przybliżają jej dzieje dawne i dokumentują współczesne życie. Taką działalność prowadzi m.in. TMZK, także wspomniany podczas spotkania autor i wydawca wielu przewodników Zbigniew Franczukowski... i nieskromnie dodam jeszcze naszą działalność Oficyny Wydawniczej BRAMA, która od 16 lat wydaje własny periodyk „Almanach Ziemi Kłodzkiej”.
Czytajmy te wszystkie wydawnictwa – naprawdę warto!
Krystyna Oniszczuk-Awiżeń