Świątynia Poezji
... tak, tak. I to w Centrum Aktywności Lokalnej w Kłodzku. I prezentacje poprzez wiersze dziesięciorga poetek i poetów ... ale ja jeszcze nie o tym. Zaciekawiły mnie imprezy towarzyszące: piękna muzyka „na klawiszach” Grzegorza Kostrzewskiego i przeurocza na akordeonie młodziutkiego Gabriela Charęzy. Wpatrywałem się w fotografie Bogusława Michnika (też poety) i Krzysztofa Radzimierskiego ale dosłownie przykuły mnie rzeźby w metalu Michała Jarosława Chyca.
Najpierw sobie pooglądałem niemalże z obowiązku reporterskiego ale tak mnie „uwięziły”, że koniecznie chciałem poznać ich twórcę. No i Krzysztof zapoznał mnie z Nim i jeszcze raz poszedłem na wystawę już z Autorem.
- Skąd takie a nie inne wyobrażenia rzeźb? Pytanie niby banalne, ale widać w tym zestawie jakąś ciągłość. I nie pomyliłem się
- Tak, kolejne rzeźby oddawały mój stan ducha, umysłu a i ciała, okres, w którym w danej chwili się znajdowałem.
- Oddawałeś całego siebie?
- Tak. Tak to było.
Kiedykolwiek i gdziekolwiek spotkacie się z rzeźbami Michała Jarosława Chyca zadumajcie się i nad swoim życiem.
No i wracam do poezji. Zdarza i mi się „popełnić” wiersz. Ale raczej rzeźbię słowem moje życie tak jak rzeźbiarz w metalu, natomiast Ci Państwo są poetami w pełni ogarniający i siebie i świat. A to pp. Zofia Mirska, Dagmara Kacperowska, Bogusław Michnik, Krystyna Leśniewska-Pasionek, Ryszard Ścibor, Tomasz Smogór, Jan Szczurek, Igor Frender, Jacek Świłło i Artur Chabrowski.
W tym świecie warto pobyć trochę z poezją. Z muzyką duszy.
Podziękować serdecznie należy organizatorom tego spotkania z poezją – pp. Arturowi Chabrowskiemu i Paulinie Bagińskiej.