Percepcja Arnošta...
Do napisania tego tekstu skłoniła mnie refleksja dotycząca pamięci oraz lektura artykułu Dominika Sobczyka (Uniwersytet Wrocławski) pt. Arnoszt z Pardubic w pamięci lokalnej Kłodzka („Meluzyna” nr 2, 2016). Jak słusznie autor zauważa, pamięć lokalna o pierwszym arcybiskupie praskim ma charakter uniwersalny – początkowo czczony przez czeskich mieszkańców Kłodzka, potem niemieckojęzyczną społeczność i w końcu przez ludność polską. Ta wspólna wielowiekowa tradycja, jest czynnikiem decydującym o istnieniu tożsamości regionalnej na Ziemi Kłodzkiej. Przykład Arnošta z Pardubic dobrze ilustruje pielęgnowanie pamięci lokalnej poprzez upamiętnianie w ramach instytucji (muzeum, szkoła, kościół) oraz zaangażowania pojedynczych osób.
Pamiętamy i z chęcią wymieniamy czeskie nazwiska autorów biografii Arnošta – i słusznie! Myślę jednak, że tak samo powinni być postrzegani organizatorzy upamiętniający i popularyzujący postać Arnošta. Pod nazwą instytucji kryją się konkretne osoby, a okazją by przypomnieć ich nazwiska są tegoroczne przedsięwzięcia.
Mamy w Kłodzku oficjalnie ogłoszony Rok Arnošta – w 2024 r. z okazji 660 rocznicy śmierci pierwszego arcybiskupa praskiego, mecenasa Kłodzka. Jest to druga edycja wydarzeń upamiętniających tę postać w dziejach polskiego Kłodzka! Po raz pierwszy, w powojennej historii naszego miasta, Arnošt doczekał się upamiętnienia dopiero w 2004 r. z okazji 640 rocznicy śmierci. Wówczas z inicjatywy Muzeum Ziemi Kłodzkiej do przygotowania obchodów jubileuszowych powołane zostały specjalne Komitety: Organizacyjny, Wspierający oraz Honorowy, w skład których weszło 28 osób, m.in. przedstawiciele kłodzkiego muzeum oraz Muzeum Wschodnioczeskiego w Pardubicach, Uniwersytetu Wrocławskiego, Uniwersytetów w Pradze i Pardubicach, przedstawiciele władz wspomnianych miast, powiatów oraz duchowieństwa. Komitet Honorowy zaszczycili swą obecnością m.in. dostojnicy kościelni: JE ks. Henryk kardynał Gulbinowicz arcybiskup metropolita wrocławski oraz J. Em. Miloslav Vlk arcybiskup praski. Przewodniczącą Komitetu Organizacyjnego jednogłośnie została Krystyna Toczyńska-Rudysz – mózg całego przedsięwzięcia.
W gronie tego Komitetu powstały ciekawe pomysły i zrodziły się inicjatywy, ale realizacja ich spoczęła na instytucjach, w tym Muzeum Ziemi Kłodzkiej pod dyrekcją Lucyny Świst, muzeum w Pardubicach pod dyrekcją Františka Šebeka. Mocno zaangażowanymi w przygotowanie konferencji polsko-czeskich byli: ze strony polskiej Ryszard Gładkiewicz, a ze strony czeskiej Lenka Bobková i Petr Vorel. Scenariusz wystawy biograficznej w Pardubicach przygotował F. Šebek, scenariusz wersji kłodzkiej zaś Krystyna Oniszczuk-Awiżeń. Dodam też, że poprzedziłam ją licznymi kwerendami archiwalnymi, dzięki którym po raz pierwszy ujrzały światło dzienne na kłodzkiej wystawie oryginalne, unikalne pergaminowe średniowieczne dokumenty z pieczęciami Arnoštowymi, udało mi się też wypożyczyć na naszą wystawę z Archiwum Państwowego we Wrocławiu (dzięki prywatnym, sympatycznym kontaktom ze śp. już niestety dr. Romanem Stelmachem) Kronikę Czacheritza. A dokumentacja fotograficzna zaprezentowanych wówczas eksponatów, do dziś służy jako archiwum muzealne. Miłe i satysfakcjonujące wspomnienia. W przygotowaniu kłodzkiej wystawy współpracowali: Cezary Twardowski i Krzysztof Truss (oprawa plastyczna) oraz Lucyna Świst (aranżacja, koordynacja).
To wówczas wykonane zostały, przez zespół konserwatorów – członków katowickiej i krakowskiej Sekcji Konserwatorów Dzieł Sztuki pod kier. R. Dubiel-Białas, dwie kopie słynnej Madonny Kłodzkiej (jeden obraz dla Kłodzka, drugi dla Pardubic) oraz rekonstrukcja rzeźby nagrobka Arnošta wykonana przez artystę plastyka G. Kocha. Do dziś oba te eksponaty możemy zobaczyć na wystawie „Z dziejów Kłodzka” w Muzeum Ziemi Kłodzkiej.
Sporo powstało wówczas na wysokim poziomie edytorskim druków okolicznościowych, projektowanych m.in. przez Cezarego Twardowskiego: program obchodów, programy koncertów... No właśnie – koncerty muzyki średniowiecznej, a szczególnie Tryptyk muzyczny, to były niezapomniane wydarzenia Obchodów Jubileuszowych. Przedsięwzięciu temu towarzyszyła też akcja edukacyjna – lekcje muzealne i konkursy na temat związany ze średniowieczem w Kłodzku i postacią Arnošta. Zwieńczeniem Obchodów (Finis Operis) były konferencje naukowe, a wygłoszone wówczas referaty znalazły się w wydawnictwach pokonferencyjnych (pod red. ze strony polskiej R. Gładkiewicza).
Dla przypomnienia dodam jeszcze, że aula w Liceum Ogólnokształcącym w Kłodzku, w której odbywają się różne miejskie i powiatowe uroczystości, została nazwana im. Arnošta. Opracowano też inne publikacje, m.in. ukazała się pierwsza polska popularnonaukowa biografia Arnošta, autorstwa Zdzisława Szczepaniaka, wydana przez Kłodzkie Towarzystwo Oświatowe. Włączyły się więc w Arnoštowe uroczystości także inne osoby i placówki.
By być rzetelnym w swej informacji, zainteresowanych odsyłam do publikacji „Tradycja Arnošta z Pardubic w kulturze Ziemi Kłodzkiej”, pod red. R. Gładkiewicza i F. Šebeka, Wrocław – Pardubice, 2008, a w niej m.in. do artykułu K. Toczyńskiej-Rudysz, Arnošt z Pardubic. Program Obchodów jubileuszowych 2003-2005. Próba podsumowania oraz K. Oniszczuk-Awiżeń, Arnošt z Pardubic (1297-1364) – wystawa w Muzeum Ziemi Kłodzkiej.
Obecne obchody mają nieco inny przebieg. Mam wrażenie, że realizowane są dość spontanicznie, to nie znaczy oczywiście, że gorzej. Zaistniały „oddolnie” – od początku nie stały za inicjatorami żadne instytucje, choć nie obejdzie się bez ich udziału z uwagi na rangę wydarzenia i potrzebę finansowania (np. Urząd Miasta Kłodzka). Tu chciałabym wymienić najważniejsze, według mnie, osoby, które realizują program – regionaliści, społecznicy: Mietek Kowalcze i Janusz Laska oraz ksiądz proboszcz o. Andrzej Migacz SJ. Podsumujmy dotychczasową akcję popularyzacyjną: banery informacyjne, przybliżenie biografii Arnošta podczas wszystkich mszy św. w jedną z niedziel kwietniowych, wydanie książeczki z biografią Arnošta autorstwa I. Klimaszewskiej oraz w maju spektakl w reż. E. Karkulewskiej powstały na podstawie bajki o Arnošcie I. Klimaszewskiej, w wykonaniu grupy seniorów.
Chyba nie ma już w Kłodzku osoby, która nie wiedziałaby kto to jest Arnošt! I oto właśnie chodziło organizatorom obu wydarzeń na przestrzeni ostatnich 20 lat. Nikt nie zapyta się już chyba „a kto to jest ten Arnošt?”.
Nie znam szczegółowego planu dalszych tegorocznych obchodów, z chęcią będziemy anonsować je i następnie podsumowywać wraz z wyszczególnieniem organizatorów, bo chwała im za to.
No i miejmy nadzieję, że za kolejne dziesięciolecia, w następne rocznice, Arnošt z Pardubic znów zainspiruje i zjednoczy kolejne grupy osób czy instytucje, by kreatywnie upamiętnić jego zasługi dla Kłodzka.
PS Miało być krótko, ale wyszło nieco dłużej… i kto to teraz przeczyta??? (Mirek – na pewno!).