Miejsce Gminy Radków w naszym świecie - Rozmowa z p. Janem Bednarczykiem burmistrzem

Autor: 
Mirosław Awiżeń
DSCN7324.jpg
FDSCN7323.jpg

Zanim na dobre zaczynamy rozmawiać p. Burmistrz mówi:
- ... przed chwilą przyjechałem ze spotkania w Karłowie – otwarcie budowy ,,goprówki’’.
- ...i jak się tam dostałeś kiedy to droga z Radkowa do Karłowa i Kudowy zamknięta?
- No właśnie, przejazd przez Szczytną. To duże utrudnienie dla nas – przecież codziennie jeszcze musimy dowozić dzieci do szkół z Pasterki i Karłowa. Załamał się także ruch turystyczny w Góry Stołowe od strony Radkowa....

- Zapytam zatem: jak sytuujesz Gminę w stosunku do gmin Ziemi Kłodzkiej, Województwa Dolnośląskiego?
- Gmina jest traktowana marginalnie – tak skrótowo przestawia swoją opinię Burmistrz – i wyjaśnia: strategia Województwa, Powiatu ledwo śladowo zajęła się walorami i zasobami turystycznymi gminy Radków. Przykład: połączenia drogowe w strategii Województwa zaopatrzono opinią „braku znaczenia w powiązaniach funkcjonalno-przestrzennych woj. dolnośląskiego”. Dopiero po naszej interwencji ta opinia ma być zmieniona. Kolejna sprawa: 8 lat rozmów o turystycznym powiązaniu kolejowym Ścinawka – Radków. Zero efektów. Od 2012 roku trwają też rozmowy czesko-polskie na szczeblu gmin o połączeniu kolejowym Tłumaczów – Broumov. Znów efekt zerowy. Gmina w tym czasie doprowadziła do odbudowy torów Ścinawka – Tłumaczów, wykupiła grunty na przejściu granicznym i gotowa jest przekazać nieodpłatnie wspomniane nieruchomości pod zarząd kolejowy. Jako Gmina uruchomiliśmy 4 przejścia graniczne samochodowe. To tylko kilka przykładów „zainteresowania nami” na poziomie ponadsubregionalnym. Wrócę jeszcze do tej „operatywności” Województwa w sprawie zamkniętej drogi wojewódzkiej nr 387 z Radkowa do Karłowa. Nawet zgodnie z wszelkimi wymogami naprawa powinna trwać max do trzech miesięcy a dopiero teraz (tj. 21 czerwca’23) dokonano wyboru wykonawcy a przypominam, że droga została zamknięta w połowie stycznia!

- Co musi być bezsprzecznie zrobione w Gminie?
- 1. Zakończenie skanalizowania Gminy. Cel: ochrona środowiska i wód zarówno do spożycia jak i na płynących ciekach (rzeczkach, potokach).
2. Kontynuacja dywersyfikacji gospodarki wodnej poprzez dalszą budowę nowych ujęć. Powód: postępująca susza – zanik wód powierzchniowych oraz zabezpieczenie funkcjonowania gospodarstw domowych, a także sieci kanalizacyjnych.
3. Poprawa wskaźnika gospodarki energią elektryczną poprzez lepsze wykorzystanie warunków (walorów) naturalnych.

- Czym gmina Radków wyróżnia się spośród innych gmin?
- Czym? Na pewno geografią. Dużym potencjałem turystycznym. A także – to trzeba powiedzieć – słabą lokalizacją dla dużych inwestycji przemysłowych.

- Jak wygląda budżet Gminy na ten czas?
- Budżet Gminy po stronie dochodów nie zabezpiecza planowanych zadań rozwojowych. Przekroczenie szacujemy na poziomie 15-20 mln zł w przedziale lat 2023–2026.
Stan finansów na tę chwilę: dochody – 85 mln 923 tys. 821 zł. Wydatki – 112 mln 771 tys. 611 zł. Deficyt – 26 mln zł. Pokryty między innym z planowanych obligacji.

- Jakie są główne źródła dochodów własnych Gminy?
- Najwyższy wskaźnik dochodów odnotowujemy z przemysłu (m.in. „Zetkama” – przyp. red.). Potem z rolnictwa, a dochody Gminy z turystyki są relatywnie niskie.

- Z czego to wynika, bo wydawałoby się, że na turystyce powinno się zarabiać najwięcej...?
- Owszem, turystów u nas dużo ale dochody z tego tytułu do budżetu to grosze w stosunku do potrzeb. Choćby z tytułu opłat miejscowych. Trudna do zweryfikowana liczba gości nie wykazywanych w ewidencji, a także zwolnienia z podatków bądź płacenie ich w znikomej wysokości np. przez Park Narodowy Gór Stołowych, instytucje wyznaniowe... Patrz: Wambierzyce – w sumie zwolnione z podatku (bowiem po odliczeniu przynależnych im ulg płacą tylko grosze). Co więc z tego, że mamy pięknie, dużo atrakcji, traktów, bo przecież, żeby tak było to musimy inwestować w tę infrastrukturę turystyczną krocie. „Pochrzaniony” jest ten krajowy system fiskalny.

- Czy jest „co robić” w Gminie po pracy?
- Tak. Na pewno. Gmina dysponuje ogromnym zespołem do spożytkowania czasu po pracy. Mamy kompleksy sportowe – 5. boisk „ORLIKA”, salę sportową w Ścinawce, w sezonie Zalew w Radkowie, 5. czytelni w bibliotekach, prawie 130 km tras dla rowerzystów wspomagających mieszkańców oraz transgraniczne położenie i orientację subregionalną.

- Czy jest dostateczna infrastruktura „miękka” w Gminie (oświata, służba zdrowia)?
- Jeżeli chodzi o oświatę na pewno tak. Mamy 4. zespoły szkolno-przedszkolne w 100% zabezpieczające nasze potrzeby. Mamy 2. oddziały żłobkowe na ok. 120 miejsc. Też w pełni zaspokajają nasze potrzeby. Problem z oświatą to finanse. Mimo, że oświata (powinna być) finansowana przez Państwo Polskie, to przy kosztach 18 mln zł rocznie, my (jako samorząd) dopłacamy do szkolnictwa 11 mln zł.
Co do służby zdrowia: w gminie nie ma szpitali, natomiast są gabinety lekarzy rodzinnych: w Radkowie – 2, w Ścinawce Średniej – 2, w Ścinawce Dolnej – 1. Wszystkie gabinety są w pełni wyposażone (kardiologiczny, stomatologiczny ...).
W każdym zespole szkolno-przedszkolnym jest gabinet pomocy przedlekarskiej, w którym zatrudniona jest pielęgniarka dyplomowana. Żłobek również zatrudnia pielęgniarkę. Co do leczenia szpitalnego – gmina Radków jest dobrze skomunikowana tak z Kłodzkiem jak i Polanicą, tak że mamy dobry dostęp do lecznic (15-20 min na sygnale – dop. red.)

- Czy zamierzacie postawić na duże obiekty turystyczne (typu hotele Gołębiewskiego)?
- Nie.
- I tak na koniec naszej dzisiejszej rozmowy: przyjeżdżałem do Radkowa nie główną drogą a drogami lokalnymi. Ich ilość i jakość (utwardzone, nawierzchnia asfaltowa) prezentują się doskonale, a w Ścinawce Średniej przejeżdżałem obok odnowionego byłego teatru... Oko cieszy (zdjęcie poniżej).
- No tak, mamy ok. 340 km gminnych dróg lokalnych, w nawierzchniach twardych ok. 140 km.
Co do byłego teatru ... ten obiekt wyremontowany został ze środków Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Zewnętrznie. To obiekt KOWRu, a my wnioskujemy, aby został przekazany do Gminy. Planujemy tam zagospodarować wnętrze. Stworzyć salę koncertową i miejsce spotkań mieszkańców oraz instytucji kultury. Na przestrzeni wieków i lat: pierwszy był to teatr, potem spichlerz zbożowy, następnie kaplica, a po 1950 r. zlikwidowano kaplicę i znów był magazyn zbożowy. Od 1995 r. stał opuszczony i niszczał.
- To chyba na dziś już dość. Dziękuję za rozmowę.

Wydania: