DZIEŃ DZIECKA NA WESOŁO
Święto dzieci to wyjątkowy dzień. Radosny, miły, obfitujący w życzenia, uśmiech i zadowolenie, a gdy jeszcze do tego dołączą atrakcje to już można go uznać za udany i spełniony.
W Szkole Podstawowej w Krosnowicach tak właśnie było. Już od rana w każdej klasie odbywały się przygotowane przez uczniów prezentacje przedstawiające klimat lat 80. Młodzież dowiedziała się, jak ubierano się, czego słuchano i jak żyło w tamtych czasach, starsi/ wychowawcy/ mieli okazję wrócić pamięcią do tamtych lat. Uczennice klasy V przyniosły też rekwizyty w postaci: kartek żywnościowych, monet, nawet pojawił się ocet – produkt ogólnodostępny na półkach sklepowych w latach 80. Całości prezentacji dopełniły ubrania dziewcząt, które wyglądały jak panie sprzedawczynie. Fryzury, garderoba, muzyka – wszystko to nawiązywało do roku 1980. Po części spędzonej w klasach przyszedł czas na sportową rywalizację. Dziewczęta i chłopcy rzucali piłką do kosza. Liczyła się celność i ilość trafień do kosza. Wyłonieni zwycięzcy otrzymali pamiątkowe dyplomy i słodkie upominki. Nad sprawnością przebiegu czuwali panowie: Piotr Pawłowski i Wiktor Girda. Po tej części wszyscy udaliśmy się na smażoną na grillu kiełbasę, którą piekła dla nas pani Kamila Kachel. Wyzwanie miała niełatwe, bo dym z grilla dał się Jej mocno we znaki.
Można też było wspomóc Szkolne Koło Caritas, które prowadzi pani Małgorzata Adamiak. Członkowie koła piekli gofry i sprzedawali też słodkości w postaci babeczek i ciast własnego wypieku. Poza tym można było potańczyć do muzyki z lat 80. oraz pobawić się w puszczanie baniek – od najmniejszych do największych – tych puszczanych ze sznurów.
Młodsze dzieci w tym dniu zaś przebywały w Baśniowej Krainie. Przebierały się za postacie ze znanych i lubianych bajek, miały malowane twarze, plecione kolorowe warkoczyki, bawiły się na huśtawkach, w specjalnie przygotowanych boksach pod czujnym okiem pań sprawujących nad dziećmi opiekę i dbających o ich bezpieczeństwo. Wszystkie dzieci dostały też lody dla ochłody tego, co by nie mówić, mocno ciepłego dnia.
Było uroczyście, radośnie i co najważniejsze inaczej.
Inaczej, bo mówiąc językiem uczniów, luźniej. Bez nauki, może stresu związanego ze zdobywaniem ocen, bez sprawdzianów i kartkówek. Jak powiedział Jean-Paul Sartre Dzieci i zegarki nie mogą być stale nakręcane. Trzeba im także pozwolić chodzić.
Mamy nadzieję, że w dniu dzisiejszym wszystkie chodziły bez zarzutu i z uśmiechem niemalże dookoła głowy. Tak być miało i tak się stało.
Jeszcze raz wszystkim dzieciom – i tym dużym, i tym małym wszystkiego co jest w życiu najlepsze.