Literacka Polanica - Helikon

Autor: 
Walentyna Anna Kubik
IMG_1054.jpg
PC053362 (1).jpg

„ZDRÓJ PIĘKNYCH SŁÓW”
Taki właśnie tytuł posiada książka Klubu Literackiego HELIKON, która ukazała się w listopadzie tego roku, pachnie świeżym drukiem, wygląda imponująco. Została sfinansowana ze środków Towarzystwa Miłośników Polanicy desygnowanych w ramach budżetu Gminy Polanica-Zdrój. Inauguruje ona serię wydawniczą Helikonu sygnowaną znakiem graficznym.
Książka została wydana z okazji Jubileuszu 4-lecia powstania klubu, zawiera utwory poetyckie zabarwione polanickim zauroczeniem, są to wiersze poetów klubowych oraz najmłodszych twórców, uczniów szkół polanickich. Znajdują się w niej także krótkie informacje o czteroletniej działalności klubu. Nie zabrakło także wielu kolorowych zdjęć oraz Helikonowych rozmaitości – ptaszków ćwirków, satyrycznych aniołów, polanickich legend, górskiego wędrowania i medycznej refleksji lekarza – poety.
Warto popłynąć ze zdrojem pięknych słów w kolorowej książce Helikonu.

* Prezentacja wierszy

61- wieczni bracia
tu gdzie budzi się legenda
niewzruszenie stojący na straży
gdzie krzyk kruka nad zamkiem
pochyleni nad piekielną przepaścią
spoglądają poza garb Wolarza
kapelusze mocno zaciągnięte
wciąż tajemniczy milczący
wieczni bracia
skalne grzyby
nad Piekielną Doliną
(Jan Stypuła)

*Mój covid
Idę ku granicy światów
tego-tu gdzie jasność i słońce
i tamtego-tam z ciemną doliną do nicości
wzywam wszystkie moje anioły
ogłaszam czas alarmu
niechaj przybywają
aby zatrzymać mnie jeszcze
po tej stronie granicy
a jeśli to nie będzie możliwe
niechaj przeprowadzą mnie spokojnie
przez tę ciemną dolinę
zgodnie z wolą Pana
(Janusz Olearnik)

*Dwa detale
W Polanicy alejkami
sto aniołów spaceruje,
wypatrują dobrych ludzi,
niespodziankę ofiarują.
I każdemu mieszkańcowi
oraz dla niektórych gości
te anioły przywracają
odrobinę ich młodości.
A ci nowo odmłodzeni
w dzień po lasach, po Góralce,
a wieczorem w tej Zdrojowej
na parkiecie kręcą walce.
I niczego w zamian za to
te anioły nie chcą wcale,
tylko żeby im zapewnić
takie oto dwa detale:
Niechaj ludzie w Polanicy
i ci co tu przyjeżdżają
często, szczerze, bez powodu
się do siebie uśmiechają.
Drugi detal trochę dziwny,
chociaż gra jest warta świeczki:
żeby wszyscy w Polanicy
ubierali te maseczki.
(Janusz Olearnik)

* Kiedy szaleje covid 17 kwietnia 2020
Polanica opustoszała
miejsca rozrywek w parku nie można usłyszeć brzmienia
nie tylko ptaków w harmonii z przyrodą
wiatru poruszającego gałązkami bez liści
gwaru docierającego do uszu spacerującej mnie na co dzień
tylko w oddali samochody ze spalinami
Pieniawa płynie w osamotnieniu
dla nikogo
jej szum wody jak Bystrzycy mknie do celu
park, deptak
wszędzie taśmy wiszą
zakaz wstępu
opustoszało wszędzie
spotkania, rozmowy w telefonach,
zoomach, sklepowych kolejkach
samotność w domu
brak spotkań w Helikonie
nie będzie prób bel-cantowskich
ponucić, pomruczeć, w domu pośpiewać
pisać wiersze
upust emocji skrzętnie zaplanować
w salonie z pianinem wykorzystać przyjaźń
słoneczne tarasy wzbudzają wenę, by napisać co czuję
widzę gdzie jestem
w pięknej bezludnej polanickiej dolinie
(Sylwia Grzybowska)

*Panie
Wybacz Panie, że do Ciebie
Modlę się wierszami
Zamiast paciorków różańca
Przesuwam myślami ziarenka słów
Spragnionym upałami kwiatom
Samarytańskim gestem daję wody
Wiem, jesteś wszędzie
W każdej chwili
Na niebie i na ziemi
Ale to czego pragnę
Bądź we mnie zawsze
To moje życie będzie do wytrzymania.
(Wiesław Prastowski)

*Pąsowa róża
W zapomnianym ogrodzie miłości
Wśród chaszczy i dziko rosnących kwiatów
Zakwitła róża pąsowa, nieśmiało tak…
Mgłę wieczorną spija płatkami ust,
Jak dziewczyna słodkie wino,
Noc długą czekając na promień słońca, pocałunek.
Krople rosy na płatkach i liściach
Zdobią smukłą jej kibić i czerwień płatków
Niczym diadem utkany z brylantów
W pierwszych promieniach blaskiem lśnią…
Inne krople staczają się wolno
Ze szmaragdu liści niczym łzy dziewczyny
Po gładkich ramionach za kochankiem,
Którego nocą nie doczekała.
(Maria Mądry)

*Róże
smukłe róże pokazały ogród
ukryty za murem krzewów
i tam gdzie są magnolie
byliśmy – ja i ty
labiryntem uczuć odgrodzeni
źródło wyschło
a razem z nim róże
(Artur Chabrowski)

*Niedźwiedź zapomniany
Wspominam
Gdy byłem dzieckiem
Matka pokazała:
„Patrz: polanicki niedźwiedź”
Stoi na granicy lasu
Pilnuje miasta
Jednak pomnika Mickiewicza już nie ma
Zniknęły też wodopoje
Niedźwiedź nie nasyci pragnienia
I piekiełka z wozem drabiniastym zabrakło
Miś nie odwiedzi strażaków.
Może niedźwiedź zapomniany
Nie upilnował przeszłości
A może po prostu
Tylko wspomnienia zostały
(Artur Chabrowski)

Wydania: