W kilku zdaniach - wydarzyło się w Szczytnej

Autor: 
Danuta Chmielarz
IMG_1055.jpg
IMG_1311.jpg
IMG_1352.jpg

W Szczytnej nadal podobno koronawirus decyduje o życiu lokalnej społeczności, chociaż w różnych miejscach można już zauważyć dążenie do normalności: pracują przedszkola i szkoła, przestrzegając oczywiście odgórnych zasad i decyzji, swoją bramę otworzyła dla petentów Spółka „Usługi Komunalne”, w Centrum Sportu i Rekreacji więcej dzieci i młodzieży na poszczególnych obiektach, na boisku TKS „Hutnik” odbywają się mecze. Normalnie pracuje biblioteka. Jednak fontanna na Placu za Bramą pozostała nieczynna, tak samo zresztą jak plac zabaw dla najmłodszych – ten obiekt chyba nawet nie doczekał się przeglądu i napraw, niezbędnych do przyjęcia najmłodszych. Również w Urzędzie Miasta nadal przyjmuje się petentów przed drzwiami budynku.
A teraz szczegóły:
*Wystawa w siedzibie Bractwa Rycerskiego.
Zwykle o tej porze roku uczestniczyliśmy w kilku imprezach zorganizowanych w Bractwie. W tym roku na razie była jedna: wystawa fotografii „Krzyże i kapliczki Szczytnej i najbliższych okolic”; autorzy kilkudziesięciu zdjęć: Anna Stefaniszyn, Dawid Hadar, Genowefa Parkosz, Natalia Moraczewska, Monika Nowak, Kazimierz Mazik i Kazimierz Woroniecki w mistrzowski sposób pokazali i przypomnieli jednocześnie piękno tych niewielkich, najczęściej zapomnianych zabytków. Głównym celem wystawy było pokazanie i archiwizacja istniejących zabytków Szczytnej i najbliższych okolic. Trwała od 28. sierpnia do 19. września. Można ją było zwiedzać pojedynczo lub w małych grupach.

*Deszcz pokrzyżował plany.
Od 29. do 30. sierpnia moc i możliwości modeli samochodów rc on – Road można było obserwować w czasie Eliminacji Mistrzostw Polski Modeli Samochodowych. Właściwie widzami eliminacji byli głównie zawodnicy i ich bliscy, niewielu natomiast mieszkańców Szczytnej i okolic. Podobno mimo złej pogody i deszczu impreza się udała, były puchary i smaczny poczęstunek.

*Narodowe czytanie.
Przygotowane przez Bibliotekę Publiczną i Bractwo Rycerskie Narodowe Czytanie „Balladyny” J. Słowackiego odbyło się na trawiastym dziedzińcu szkolnym, czyli na łonie przyrody, jak na romantyzm przystało. Mniej było czytających niż zwykle, ale za to sposób przekazania 1. i 2. aktu dramatu romantycznego było wręcz mistrzowskie, a sceny w wkonaniu burmistrza J. Króla i J. Kowalskiej – aktorskie.

*Także zmarłym należy się szacunek.
Kilka osób, mieszkańców Szczytnej, alarmowało w mediach społecznościowych karygodne zaniedbanie przez administratora kwatery kilkudziesięciu zmarłych mieszkańców byłego Domu Opieki Społecznej na Szczytniku. Nie pomogło zwrócenie uwagi Spółce „Usługi Komunalne”, ani władzom samorządowym, przez całe półrocze trawa miała się doskonale. Dopiero kilka młodych kobiet i przypadkowy mężczyzna w ciągu dwóch sobót przywróciło ten teren do normalności, porządkując groby i wykaszając uschniętą już trawę. Utrzymanie cmentarza należy do obowiązków wspomnianej już Spółki, która na ten cel otrzymuje pieniądze z budżetu Gminy, a także opłaty od korzystających z tego miejsca. Nikt nikomu uprzejmości nie robi. A nawiasem mówiąc, na cmentarzu jest jeszcze wiele zarośniętych, zaniedbanych miejsc, mimo iż Spółka obkupiła się w sprzęt koszący, a tym kilku młodym, sympatycznym paniom i panu należą się podziękowania od tych, za których wykonali pracę.

*Dom Seniora wreszcie otwarty.
Byłam świadkiem powstawania wielu inwestycji mniejszych i większych, rozmawiałam o nich z kolejnymi Burmistrzami, to normalne, że były jakieś kłopoty z ich realizacją, że były poślizgi, ale żeby aż tak ?! Na „widoku”. Budynek podobno był odebrany w terminie, a więc na przełomie roku 2019/ 2020, jednak przez kolejne miesiące coś tam poprawiano i to z udziałem pracowników Urzędu. Ostatnie poprawki miały miejsce kilkanaście dni przed planowanym otwarciem domu, bo radni oglądający dzieło mieli poważne zastrzeżenia do niektórych rozwiązań. Także wyposażenie obiektu się przeciągało, bo „stoły i krzesła przyszły w paczkach, a gdy je otworzono, okazało się, że są uszkodzone. Wróciły więc do usunięcia usterek” – wyjaśniał Burmistrz na sesji RM. Radny M. Szpanier na sesji zainteresował się zaliczkami, które otrzymywali wykonawcy jeszcze przed rozpoczęciem pracy, prosił o podanie kosztu windy, zapytał, dlaczego do tej inwestycji zaangażowano firmy z zewnątrz, skoro są takie i u nas. Pytań było wiele. Zwlekanie dotyczyło również formalnej odpowiedzialności za obiekt: co i do kiedy organizuje Urząd, za co i od kiedy odpowiada OPS. Gdy wreszcie wszystko było gotowe, chciałam uczestniczyć w radosnym dniu oficjalnego otwarcia przystani dla seniorów: z gośćmi, księdzem i resztą, ale ani dyrektor OPS, ani pani z domu dla seniorów nie umiała mi powiedzieć, kiedy to będzie: „my przyjmujemy podopiecznych 14. września, a czy burmistrz zaplanował coś od siebie, nie wiem” – słyszałam pytając. Stawiłam się 14. 09., seniorzy też . Dekoracje, poczęstunek, miła obsługa seniorów. Porozmawiałam, udokumentowałam i poszłam. A jakiś czas potem zjawili się dostojnicy samorządowi; ja resztę obejrzałam na Facebooku, skąd także dowiedziałam się, że państwo na ten przybytek dało 300 tys. zł, a Gmina – 200 tys. zł. W Domu Seniora zjawiłam się po kilku dniach. Jedna grupa z zainteresowaniem słuchała ciekawostek opowiadanych przez p. Kierownik, dwie inne panie pod okiem opiekunki właśnie przygotowywały sałatkę ze śledziem. Grupa była większa, atmosfera miła, widać, że wszyscy czuli się tam jak u siebie.

*Z Raportu o stanie gminy za rok 2019.
(…) Burmistrz jako organ wykonawczy gminy wykonuje uchwały Rady i zadania gminy określone przepisami prawa. (…) Burmistrz wykonuje uprawnienia zwierzchnika służbowego w stosunku do pracowników urzędu oraz kierowników gminnych jednostek organizacyjnych. Stan zatrudnienia pracowników Urzędu Miasta i Gminy w Szczytnej w 2019 r. prezentował się następująco: - przeciętna liczba zatrudnionych – 40 osób; pełnozatrudnieni – 34 osoby; niepełnozatrudnieni – 3; osoby na umowie zleceniu – 5; osoby na umowie o dzieło – 1; na emeryturę odeszła – 1 osoba; osoby skierowane z PUP – 8. W poszczególnych grupach zatrudnienia dominują kobiety. Na sesji RM zapytano, dlaczego liczba zatrudnionych tak bardzo wzrosła, Burmistrz odpowiedział, że chciał, aby niektórzy pracownicy mieli zastępców, na wypadek, gdyby ich nie było w pracy.

*Sprostowanie.
W poprzednim numerze GP powinna się znaleźć informacja: kwiaty pani dyr. Szkoły, Bożenie Duńce wręczał burmistrz J. Król; z kwiatami pani Elżbiecie Kędzior za obsługiwanie RM i wieloletnią pracę w UM dziękował przewodniczący Rady Stanisław Czarnik. Przepraszam za pomyłkę.
Danuta Chmielarz

Wydania: