W kilku zdaniach - Szczytna

Autor: 
Danuta Chmielarz
SAM_4984.jpg
SAM_4998.jpg
SAM_5001.jpg

Trudny rok szkolny za nami
Pandemia koronawirusa zakłóciła również, oparty przecież na porządku i określonych zasadach, rok szkolny. Szkoła Podstawowa im. Orła Białego, dla 361 uczniów zorganizowała pracę w sposób, który pozwolił w miarę bezproblemowy, realizować program. Z uczniami kontaktowano się elektronicznie, organizowano wideolekcje; dla chętnych przygotowano zajęcia opiekuńcze, ale nikt z nich nie korzystał. Dla dwóch klas ósmych – w sumie 28. osób – zorganizowano konsultacje. Do egzaminów przystąpili wszyscy, pierwszy z nich odbył się w sali gimnastycznej, pozostałe – w dwóch klasach. Najlepszym z absolwentów, ze średnią ocen 6.0, okazał się Michał Pierzchała i to on otrzymał Nagrodę Burmistrza. Nagrody Dyrektora szkoły otrzymali Kacper Palij, laureat konkursu wojewódzkiego Zdolny Dolny Ślązak, który został także zwolniony z egzaminu z języka angielskiego i Wiktoria Sobolewska – średnia 5.94, a oprócz nich: Julia Bednarska – śr. 5.5 i Julia Rusińska – śr. 5.78. Jak co roku, pod koniec lipca szkoła organizuje kolonie dla dzieci do Międzywodzia, skorzysta z nich 38. osób.

Wybory prezydenckie.
W gminie Szczytna wybory przeprowadzono w sześciu obwodowych komisjach wyborczych; trzech w mieście i trzech na wsiach : Niwie, Łężycach i Wolanach.
Frekwencja w pierwszej turze wyniosła 57,46%. Ważnych kart oddano 3.355, uprawnionych do głosowania było 5.839 osób. Kandydat ANDRZEJ DUDA uzyskał 38,83% głosów, kandydat RAFAŁ TRZASKOWSKI – 34,82%.
Frekwencja w drugiej turze wzrosła do 62,28%. Oddano 3.695 kart ważnych przy liczbie uprawnionych do głosowania – 3.933. Druga tura w gminie Szczytna przyniosła zwycięstwo RAFAŁOWI TRZASKOWSKIEMU – 54,72%; ANDRZEJ DUDA OTRZYMAŁ głosów – 48,39. Na R. T. głosowało 56,97% mieszkańców miasta i 48,39% mieszkańców wsi; na A. D. – głosowało 43,03% mieszkańców miasta i 51,61% mieszkańców wsi.
Nawiązując do kampanii wyborczej, należałoby podkreślić, że pierwsze i jedyne plakaty wyborcze A. Dudy pojawiły się w Szczytnej już w maju i po kilku dniach zniknęły, dominowały one także w lipcu, ktoś przemycił je nawet (w wersji zmniejszonej) do strzeżonego przed koronawirusem Urzędu Miasta na stolik prasowy – 1. piętro – zostały stamtąd szybko usunięte przez pracownika. Natomiast duży bilboard tego samego kandydata zdobił barierkę przy Kamiennym Potoku, naprzeciw wejścia do budynku UM.
Pan Burmistrz także na spotkaniu z przedstawicielami rządu otrzymał promesy na oczekiwane w gminie wydatki, ale, jak sam powiedział, same pieniądze powinny przyjść za nimi. Natomiast strażacy z OSP Szczytna zwracali się z prośną na plakatach do mieszkańców gminy o udział w drugiej turze wyborów, licząc na to, że wysoka frekwencja „pozwoli strażakom dostać szansę otrzymania samochodu ratowniczo-gaśniczego...”. Przy takiej frekwencji, jaką osiągnęliśmy, będzie to raczej niemożliwe.
Obserwując pracę jednej z komisji, muszę także stwierdzić, że takiego pospolitego – społecznego ruszenia jeszcze nie widziałam. Aż miło było patrzeć na ten strumień wyborców, a emocje związane z samym liczeniem głosów kojarzyły mi się z czekaniem na coś, co odmieni rzeczywistość.

Z ratusza.
Po utrudnieniach korzystania z Urzędu Miasta i Gminy Szczytna z powodu pandemii – nie ubyło petentów, którzy kolejki tworzą teraz pod drzwiami Urzędu; urzędnicy starają się obsługiwać ich w miarę sprawnie, ale zawsze to – co biurko, to biurko i krzesło, a nie schody przed budynkiem. Kontakty z urzędnikami dodatkowo utrudnia remont budynku – termomodernizacja. I tak ma być do połowy sierpnia – poinformował burmistrz Jerzy Król, na co radny Marek Szpanier stwierdził, że tak nie może być i podpowiedział rozwiązanie tego problemu. W sprawach do „usług komunalnych” stoi się przed bramą wjazdową. Przyzwyczailiśmy się. Jeszcze pamiętamy o maseczkach, dezynfekujemy ręce. Radni także usiłują wywiązywać się ze swoich obowiązków na spotkaniach komisji i na sesji. Wróciły skargi na Burmistrza, dwie uznano za zasadne, nad jedną trzeba się pochylić jeszcze raz. Burmistrz poinformował także o finansowych skutkach pandemii, co może spowodować konieczność zaciągnięcia przez gminę kredytu na sfinansowanie różnicy między dotacjami, a właściwymi kosztami planowanych inwestycji, również o potrzebie udzielenia gwarancji na kredyt, który musi wziąć spółka Usługi Komunalne na utrzymanie płynności finansowej; jeśli spółka nie będzie spłacała tego kredytu, to będzie to robił UM. Spółka się obecnie usprzętawia – argumentował Burmistrz – w urządzenia pozwalające zachować porządek w gminie.
Życie w mieście jakby zwolniło: nie włączono żadnej fontanny, zamknięto plac zabaw, podobno z powodu usterek; wciąż nie można się uporać
z odbiorem odpadów komunalnych. Nie uruchomiono dziennego domu wsparcia dla seniorów. Mimo 6. miesięcy od oddania go do użytku, nie jest gotowy do pełnienia swojej roli, chociaż już nawet pracowników zatrudniono. Przecież ten czas przestoju wymuszonego pandemią można by wykorzystać na naprawianie usterek, uzupełnianie braków. Jednak szczytem wszystkiego jest cmentarz komunalny, a szczególnie kwatera byłych mieszkańców DOS na Szczytniku i grobów pozbawionych opieki rodziny. Po stokroć WSTYD !
Na szczęście można być dumnym z małych punktów gastronomicznych w centrum miasta: PIEROGARNI na parkingu i MCDAWIDA przy ul. Sienkiewicza – zadbane, estetyczne i chyba odpowiadające gustom miejscowych i turystów, bo chętnie odwiedzane.
Czytelników przepraszam za zapowiedź planowanego wzrostu opłat za odbiór odpadów komunalnych; wciąż jeszcze się je planuje.

Wydania: