W chwilach zagrożenia można liczyć na mieszkańców

Autor: 
inf. Daniel Jakubowski
powdz1.jpg

Weekend (20-21 czerwca) był ciężki dla Kłodzka. Wezbrała Nysa Kłodzka i wprowadzono alarm przeciwpowodziowy. Na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kłodzku zorganizowano akcję napełniania worków piaskiem. Na apel Burmistrza o pomoc odpowiedzieli mieszkańcy.
– Do worków trafiło 121 ton piasku! Część osób zgłosiło się także do rozwożenia worków – mówi burmistrz Kłodzka Michał Piszko. – Wsparcie okazali także restauratorzy, Osteria Vulcano Buono dostarczyła dla pracujących pizze. Z kolei radny Zbigniew Nowak przywiózł wodę i napoje. Praktycznie od razu dołączyła także pani Daria Szulc z grupy Kotlina Kłodzka – Pomagamy tak po prostu. Wszystkim serdecznie dziękuję!
Chęci wsparcia było znacznie więcej. Do burmistrza zgłosili się strażacy z OSP z powiatu wałbrzyskiego. Gwarantowali, że jak tylko zajdzie potrzeba, przyjadą do Kłodzka
Ukłony należą się także pracownikom Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kłodzku z Bogdanem Bachmatiukiem na czele, którzy cały czas pomagali, zabezpieczali teren ośrodka i przez całą dobę pozostawali w gotowości do działania. Zresztą wszystkie jednostki miejskie zostały postawione w stan gotowości.
– Na wysokości zadania stanął także Zespół Zarządzania Kryzysowego i Obrony Cywilnej Urzędu Miasta w Kłodzku, z którym od ogłoszenia alarmu spędzałem właściwie cały czas – dodaje Burmistrz. – Byliśmy w newralgicznych miejscach w Kłodzku, monitorowaliśmy sytuację, byliśmy gotowi do ewakuacji mieszkańców ul. Skośnej. Wiem, że od tego jesteśmy i taka nasza rola, ale uważam, że warto wspomnieć o osobach, które na co dzień nie stoją na pierwszej linii, a w sytuacjach zagrożenia potrafią wszystko zorganizować jak należy.
Warto zdementować także pewną opinię, która dość często bezpodstawnie jest powtarzana. Otóż można usłyszeć, że woda napływa do nas z Republiki Czeskiej, bo nasi sąsiedzi robią zrzuty wody ze zbiorników. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Woda nie płynie do nas z Czech. Ewentualnie mogłaby ona trafić do Odry.
Dla miasta niebezpieczne są intensywne opady w górach (nawet nie w samym Kłodzku), wówczas duże ilości wody pędzącej dopływami wpadają do Nysy. Obserwowana jest zatem, jak wygląda choćby sytuacja na Białej Lądeckiej. Podczas opadów woda wzrasta także w zbiorniku w Międzygórzu. Jej nadmiar przelewa się śluzami (w zależności od poziomu wody, wypływa różną ilością śluz) i płynie do Nysy.
*
W przyszłym roku Wody Polskie (spółka państwowa odpowiedzialna za rzeki) mają rozpocząć porządkowanie i naprawę koryta, brzegów Nysy Kłodzkiej na całej jej długości w Kłodzku. Jest to wynikiem m.in. podejmowanych starań, apelów burmistrza Kłodzka Michała Piszko.

* Pomagają w walce z koronawirusem
Pandemia nie wygasła. Wciąż musimy uważać, aby koronawirus się nie rozprzestrzeniał. Podziękowania należą się firmom, które przekazały do rozdysponowania przez samorządy maseczki i rękawiczki. Kłodzko wsparli:
Sarna Sport Sp. z o.o. ul. Kościelna 4, 57-300 Kłodzko,Steinpol Central Services Sp. z o.o. oddział w Kłodzku, ul. Objazdowa 5, 57-300 Kłodzko.
Serdecznie dziękujemy!

Wydania: