W kilku zdaniach - Szczytna
* Przyjechał podziękować.
W październikowej sesji RM w Szczytnej wziął udział Stanisław Jurcewicz, kandydujący w ostatnich wyborach parlamentarnych do Senatu. Przyjechał, by podziękować za otrzymane głosy. - Dziękuję bardzo serdecznie za duże wsparcie w wyborach. Zostaję w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego i zawsze – w razie potrzeby – będę wspierał swoich wyborców. Poinformował radnych o uchwałach Sejmiku, podkreślał, że trzeba zawsze interesować się jego działaniami, bo łatwo przegapić ciekawe propozycje dla siebie.
* Przedstawiciel Szczytnej ławnikiem w Sądzie Rejonowym w Kłodzku.
Najpierw był nabór kandydatów do sprawowania tej funkcji, na sesji RM dokonano wyboru. Ławnikiem w kadencji 2020 – 2023 został Marian Halemba. – Będę się starał wykonywać tę funkcję najlepiej jak umiem – zapewnił.
* Radni coraz bardziej dociekliwi.
W ostatnim czasie z nie do końca określonych przyczyn Szczytna straciła 2,5 miliona zł na remont dróg samorządowych, 150 tys. zł na budowę parkingu i parku przy ul. Leśnej, nie udało się wyegzekwować od Spółki „Polski Węgiel” opłaty użytkowania wieczystego za rok 2018 – sprawa trafiła do Sądu, a Gmina chce ją wygrać przez wynajęcie kancelarii prawnej ( koszt –około 7000 zł ), chociaż w Urzędzie zatrudniony jest radca prawny.
* Garaż OSP nadal czeka.
Z zewnątrz wygląda nawet interesująco, ale wewnątrz dużej hali na garaże jest jeszcze mnóstwo prac do wykonania. Wniosek na dofinansowanie tej inwestycji, złożony do Komendy Głównej PSP, został potraktowany odmownie.
14. listopada OSP w Szczytnej odwiedziły dzieci z rodzicami. Z zaciekawieniem słuchały opowieści o pracy strażaków, oglądały dwa samochody, odwiedziły świetlicę.
Pomyślałam, że to już nie to, co było jeszcze kilka lat temu.
* Uczciliśmy Święto Niepodległości.
A czciliśmy od 8. do 22. listopada, spokojnie i każdy na swoim „podwórku” – w szkołach , na polu golfowym, w kościele, w terenie i w salach. Tylko tak jakoś bez większego entuzjazmu, jakby z obowiązku. Może czas się zastanowić, co zrobić, by to święto było bardziej biało- czerwone, spontaniczne i radosne? Bo jakoś te jego cechy się nam zagubiły.
* Wolnoć Tomku w swoim domku?
Na szczęście tak to nie działa. Mieszkańcy ul. Dębowej zwrócili się do Burmistrza z prośbą o pomoc w zdyscyplinowaniu sąsiada, który zakłócał ich spokój, prowadząc uciążliwą dla nich działalność gospodarczą, niezgodną z warunkami planu przestrzennego zagospodarowania. Zniecierpliwieni przeciągającym się rozwiązaniem problemu, złożyli skargę, zarzucając Burmistrzowi opieszałość. Sprawą zajęła się odpowiednia komisja RM. Burmistrz wykazał, że opieszałości nie można mu zarzucić, jednak zabrakło stanowczości w stosunku do uciążliwego sąsiada.
Przypadki nadużyć dobrych obyczajów między sąsiadami są dość powszechne, jednak trudne do uregulowanie. Gdzie nie ma przyzwoitości, trudno o kulturę.
* Burmistrz Jerzy Król powiedział.
Ach, te dziki. Od dawna mieszkańcy Szczytnej skarżą się na dziki, które niszczą nie tylko łąki i skwery, ale coraz częściej prywatne posesje i ogrodzenia.
- Mamy zgodę na odstrzał dzików na terenie zabudowanym, ale nie ma kto tego zrobić. Problem trzeba jednak rozwiązać, bo zdesperowani poszkodowani mieszkańcy zaczną walczyć z dzikami na własną rękę i może się to wymknąć spod kontroli.
* Dom dziennego pobytu.
Trwają prace przy adaptacji najstarszego budynku kompleksu szkolnego przy ul. Kościelnej na dom dziennego pobytu dla seniorów. Będzie mogło tam przebywać piętnaścioro seniorów wskazanych przez OPS. Inwestycja kosztuje około 300 tys. zł, jej otwarcie przewidziane jest na styczeń.
* Czy Kamienny Potok się doczeka?
Według najnowszych wiadomości w przyszłym roku mają być przeprowadzone w Kamiennym Potoku – od ul. Polnej do ul. Sienkiewicza 1 – prace czyszczeniowe, natomiast pozostałe przewiduje się na rok 2021.