Galeria sztuki w Międzygórzu

Autor: 
Wojciech Porębny
międzygórze1.jpg

Pod koniec starego roku 2018 otworzyła swe podwoje galeria grafiki i malarstwa „KOTLINA” w Międzygórzu, przy ul. Sanatoryjnej.
Szefem Galerii jest p. Jacek Szembel. Oto co mówi o sobie i galerii:
- Jestem absolwentem Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, na kierunku grafiki. Szkołę ukończyłem w roku 2008. Obecnie zajmuję się malarstwem i grafiką.
- Co Pana zainspirowało, że właśnie w Międzygórzu otworzył Pan galerię?
- Dlaczego w Międzygórzu? Dlatego, że mieszkam obecnie w Gniewoszowie i uważam, że Międzygórze ma bardzo duży potencjał a brakowało tu fajnego pamiątkarstwa.
- To jest Pana własna galeria?
- Większość prac jest mojego autorstwa. Ja się na to zdecydowałem i ja to ciągnę. Grafika na torbach i koszulkach, np. Śnieżnik. Magnesy, które zaprojektowałem są inspirowane domem wypoczynkowym „GIGANT”. Np. ten magnes, ta obwódka dookoła to jest jedno z okiem „GIGANTA”. Inspiruję się lokalną architekturą.
- Czy współpracuje Pan z innymi artystami?
- Tak. Współpracuję z artystami z Kłodzka. Mamy też ceramikę z „Rezerwatu”: kubki, miseczki od p. Justyny Kochanowskiej, mamy książki dedykowane górom dla dzieci i młodzieży.
- Czy uzdolnieni artystycznie mieszkańcy okolic mogą wystawiać swoje prace w Pańskiej galerii?
- Tak. Na przykład jestem umówiony z p. Magdą Mol, mieszkanką Międzygórza, która swoje prace graficzne może wystawiać w mojej galerii.
- Kiedy nie było galerii prace amatorskie, i nie tylko, zwłaszcza na dni Międzygórza, wystawiało się na chodnikach...
- ... problem polega na tym, że obrazy wystawiane na chodnikach, to dla mnie są to prace na poziomie bruku. Gdyby Pan położył obraz Van Gogha, czy innego mistrza na chodniku, to by nikt na niego nie spojrzał. Obraz musi być zawieszony na ścianie, na wysokości wzroku. I wtedy to się sprawdza, a do tego musi być odpowiednie oświetlenie.
- Dziękuję za rozmowę.

Wydania: