Ziemia Kłodzka na Jasnej Górze

Autor: 
Janusz Puszczewicz
Foto: 
Biuro Prasowe Jasnej Góry/ Elżbieta Spałek
puszczewicz1.jpg

W te sierpniowe dni Częstochowa przeżywa tradycyjne pielgrzymkowe oblężenie. Podążają bowiem w tym kierunku pątnicy z każdego niemal zakątka kraju. Najdłuższą drogę pokonują pielgrzymi z Helu, Szczecina czy Kołobrzegu / ponad 600 km/. Najliczniejsza jest z kolei pielgrzymka tarnowska, radomska czy tradycyjna warszawska oraz krakowska. Najstarsza natomiast jest pielgrzymka z Gliwic podążająca tu od 1626 r. jako wyraz wdzięczności za uratowanie miasta podczas wojny trzydziestoletniej. Najbardziej barwna jest jednak pielgrzymka góralska, zresztą każda ma swój niepowtarzalny klimat i urok. Jednak nie o statystykę czy sam urok tu chodzi lecz o głębokie doznania duchowe.
Jest piękny słoneczny poranek 9 sierpnia. Ten ranek należy bez wątpienia do pielgrzymów z diecezji świdnickiej, w tym do pielgrzymów z Ziemi Kłodzkiej. Tuż po godz. 7 rano przybywa bowiem do Częstochowy XIV Pielgrzymka Diecezji Świdnickiej. Przybywa w roku szczególnym. W setną rocznicę Objawień Fatimskich, w 300 rocznicę Koronacji Matki Bożej Królowej Polski i w ro-ku Koronacji Obrazu Matki Bożej Świdnickiej. Hasłem tegorocznej pielgrzymki jest zawołanie „Totus Tuus”.
Wyruszyli 31 lipca ze Świdnicy, dzień wcześniej wyszła grupa z Wałbrzycha. Dołączyli do nich w Bobolicach pielgrzymi z naszej kłodzkiej ziemi, którzy wyszli spod kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Św. Jak sami o sobie mówią „charakteryzuje ich radość, serdeczność, siła życia fizycznego i duchowego. Tworzą rodzinę Dzieci Bożych…”.
Pątniczy szlak przeszło ogółem 600 osób, pokonując ok. 250 km. Jak mówił w radiowym wywiadzie ks. Brudnowski „pamiętamy czasy, kiedy nasza pielgrzymka była dwa razy większa. W roku 2006 szło nas 1350, dzisiaj tylko 600. Jest jednak coś bardzo zauważalnego w tym roku – mnóstwo dzieci. Tego jeszcze na naszej pielgrzymce nie było. To jakbym słyszał w głębi duszy słowa kard. Wyszyńskiego – idzie nowych ludzi plemię…” /z wywiadu dla Radia Jasna Góra/. Faktycznie na tej, ale i innych pielgrzymkach daje się zauważyć większą jak dotychczas liczbę dzieci oraz młodzieży i to jest szczególnie budujące. Dodam tylko, że w świdnickiej pielgrzymce najmłodszy uczestnik liczył zaledwie … 11 miesięcy. Przewodnikami byli ks. Romuald Brudnowski z par. w Kudowie-Zdroju/ Czermnej oraz ks. Krzysztof Iwaniszyn z par. w Nowej Rudzie-Słupcu.
Kłodzka grupa liczyła ok. 70 osób. Najstarszy pan Stanisław ma 87 lat, najmłodszy był 3-letni Franio z Kłodzka. Oprócz daniny pątniczego trudu, nieśli ze sobą swoje intencje i prośby. Jak trafnie to określił w homilii biskup Dec „przynosicie ze sobą kosze pełne swoich próśb i intencji…”.
Do kłodzkiej grupy dołączyli już na Jasnej Górze - liczni przybyli kapłani i wierni m.in. z Kłodzka, Piszkowic, Kudowy, Bystrzycy Kłodzkiej, Wambierzyc, Nowej Rudy czy Szalejowa. Parkując już rano na przyklasztornym parkingu dostrzegłem wyjątkowo liczne dolnośląskie rejestracje, w tym i te kłodzkie. Są to tzw. duchowi pątnicy, którzy dojechali tu pociągami, autokarami czy prywatnymi samochodami.
Ich wszystkich powitał z jasnogórskiego szczytu biskup świdnicki Ignacy Dec. Słowa powitania skierował też podprzeor o. Jan Poteralski.
Kulminacyjnym punktem była Msza Św. w Kaplicy Cudownego Obrazu, której przewodniczył biskup Dec. Dzień wcześniej nasi pielgrzymi uczestniczyli w Apelu Jasnogórskim . W swojej homilii świdnicki biskup powiedział m.in. „jesteśmy w domu Matki, w tej szczególnej świątyni naszej Ojczyzny i naszego narodu. Jesteśmy przy osiągniętym celu. Możemy własnymi oczyma spoglądać w oczy naszej Matki…”. Mszę transmitowało wrocławskie Radio Rodzina oraz Radio Jasna Góra, sam apel transmitowała również TV Trwam oraz Radio Maryja.
Po mszy i tak wyczerpującej pątniczej wędrówce był jeszcze czas na chociaż krótkie zwiedzanie jasnogórskiego sanktuarium. Niebawem wchodzi bowiem kolejna krakowska dominikańska pielgrzymka.
Nasi pielgrzymi wrócą zapewne zmęczeni, ale też wyjątkowo naładowani w sensie duchowym. Do zobaczenia za rok… wcześniej jednak na Bardzkim Epilogu /październik /, na który już tutaj zapraszał wszystkich świdnicki biskup.

Wydania: