Wieś Idzików na kartach najnowszej powieści Katarzyny Redmerskiej

Autor: 
rozmawia Mirosław Awiżeń
redmerska-wywiad.jpg
zacisze-HD.jpg

- Niespełna rok temu nakładem znanego warszawskiego wydawnictwa Axis Mundi ukazała się Twoja debiutancka powieść „Sekret sprzed lat”, na dniach na rynek wydawniczy trafia kolejna książka pt. „Zacisze”. Nadałaś sobie szybkie tempo.
- To prawda (śmiech). A mówiąc poważnie, pisząc „Sekret…” miałam już pomysł na kolejną książkę. Po prostu czekała w mojej głowie na dopracowanie i przelanie na papier.
- „Sekret sprzed lat” okazał się udanym debiutem. Zbiera dobre recenzje. Pierwszy nakład rozszedł się błyskawicznie, jest kolejny dodruk. Książkę można kupić nie tylko w wersji papierowej, ale jako ebook i audiobook.
W tym również w polskich księgarniach poza granicami kraju (m.in. Wielka Brytania, USA, Kanada). Spodziewałaś się takiego sukcesu?
- Skłamałabym mówiąc, że pisząc książkę nie marzyłam o sukcesie. Wiedziałam, że powieść jest niezła, jednakże, że będzie się tak dobrze sprzedawać i zbierać świetne opinie czytelników – przyznam, że się nie spodziewałam.
- O czym jest Twoja najnowsza powieść „Zacisze”?
- Książka opowiada o tym, że zbytnia nadopiekuńczość może zrobić wiele złego. Że nie wolno nikomu układać życia, tylko pozwolić to życie przeżyć po swojemu.
- Zapowiada się ciekawie. Przybliż trochę fabułę.
- Główna bohaterka Julia, to młoda, efektowna kobieta. Ma kochającego, dobrze sytuowanego męża, kochających rodziców, satysfakcjonującą pracę. Wiedzie spokojne życie we Wrocławiu. Na pierwszy rzut oka wszystko jest cudowne, jednakże jak przyjrzymy się bliżej, zauważymy kilka rys – kochający mąż i rodzice przytłaczają swoją nadopiekuńczością. Julia marzy o dziecku, jednakże mąż wciąż się waha. Bohaterka zaczyna popadać w coraz większą frustrację, czuje, że znalazła się w potrzasku. Jakby tego było mało, w jej życiu pojawia się były narzeczony, który nagle chce się zrehabilitować po tym jak ją zostawił, rzekomo dla jej dobra. Jest też tajemnica, która łączy byłego narzeczonego z mężem i rodzicami bohaterki. Jej wyjawienie spowoduje w życiu Julii wiele zmian. Czy wybaczy najbliższym, czytelnik dowie się czytając powieść.
- Czym jest tytułowe Zacisze?
- To dom w Idzikowie, który Julia odziedziczyła po dziadkach. Bohaterka bardzo kocha to miejsce. Gdy tylko może zaszywa się w Zaciszu.
- Dlaczego akurat wybrałaś wieś Idzików?
- Miejsce to urzekło mnie swoim pięknem. Pamiętam, że będąc tam przed laty, pomyślałam, że fajnie by było opisać je w książce. No i tak też się stało (śmiech).
- Czy masz pomysł na kolejną powieść?
- Powoli zaczyna kiełkować nowa historia w mojej głowie.
- Czy będzie w niej miłość?
- Oczywiście! Miłość jest przecież kwintesencją naszego życia.
- Dziękuję za rozmowę.

Autorka „Sekretu sprzed lat” powraca z nową powieścią.
Julia ma kochającego, dobrze sytuowanego męża, satysfakcjonującą pracę, piękny dom. Powinna być szczęśliwa, a jednak ... czuje, że znalazła się na rozdrożu. Całej sytuacji nie ułatwia pojawienie się byłego narzeczonego, który przed laty porzucił ją niemal przed ołtarzem... Mężczyzna postanawia odkryć przed Julią tajemnicę, łączącą go z jej mężem oraz rodzicami. Poznanie prawdy zmusi kobietę do przeanalizowania życia i przewartościowania wielu spraw.
Osadzona we Wrocławiu i malowniczej wsi Idzików na Ziemi Kłodzkiej powieść, opowiada o sile uczuć, które budują, ale również i niszczą. Czy kobieta może kochać naraz dwóch mężczyzn? Czy w imię miłości można ingerować w życie drugiej osoby? Decydować o jej przyszłości? Wreszcie, czy miłość lub zerwanie można narzucić?
O autorce
Katarzyna Redmerska – dziennikarka, felietonistka, pisarka. Krótkie formy literackie m.in. opowiadania, publikowała w wielu kwartalnikach literackich oraz almanachach. „Zacisze” to po „Sekrecie sprzed lat” jej druga powieść. Mieszkanka Wrocławia i Polanicy Zdroju. Miłośniczka historii, angielskiego kina i wypoczynku na łonie natury.

Wydania: