Stronie Śląskie - 50 lat praw miejskich 1967-2017
Zacznijmy tę relację obszernymi fragmentami przemówienia na tę okoliczność burmistrza Stronia Śląskiego Zbigniewa Łopusiewicza:
„Szanowni Państwo, zaproszeni Goście
Dawniejsza nazwa Stronia Śląskiego: Zeidenberk, Sindenberg, Sidenberg, Seydenberg, Seitenberg. Nazwa została najprawdopodobniej utworzona poprzez nawiązanie do położenia miejscowości. Miasto powstało z połączenia 3 starych wsi – Stronia Śląskiego, Strachocina i Goszowa.
Pierwsza wzmianka o miejscowości znalazła się w dokumencie wydanym przez czeskiego króla Jana Luksemburskiego w Pradze w 1346 r. /.../ Do r. 1684 wieś Stronie pozostawała formalnie królewszczyzną – wtedy nabył ją od cesarza wraz z okolicą starosta kłodzki, hrabia Michael Wenzel von Althann z Międzylesia. Powstał wówczas tzw. klucz stroński, którego zasięg pokrywał się w dużej mierze z obecnym obszarem naszej gminy, a Stronie było jego najważniejszą miejscowością (wynikało to ze zlokalizowania tu siedziby dóbr należących do panującego wtedy domu pruskiego). Rok 1838 to niezwykle istotna data w historii naszego regionu. Wtedy to córka władcy Królestwa Zjednoczonych Niderlandów Wilhelma I z dynastii Oranje-Nassau, królewna Marianna Orańska, kupiła od spadkobierców von Mutiusów Stronie i pozostałe, okoliczne wsie. Dla dobrego zarządzania swoimi włościami zleciła wybudowanie pałacyku (obecnie siedziba Urzędu Miejskiego). /.../ Nowa właścicielka okazała się znakomitym gospodarzem. Zainicjowała i sfinansowała powstanie w 1843 r. pieca hutniczego oraz fryszerki przerabiającej rudę żelaza. /../ Oprócz tego dzięki Niej powstały 3 nadleśnictwa i prawie 30 leśnictw, a także sieć dróg leśnych (dzięki którym możliwa była nowoczesna, jak na owe czasy, gospodarka leśna) oraz kamieniołomy marmuru na zboczu Krzyżnika.
W 1862 r. rozpoczęła się budowa huty szkła – zakładu, który przez długie lata został przemysłową chlubą okolicy i miejscem pracy dla wielu jej mieszkańców. Królewna przekazała grunt pod budowę i osobiście położyła kamień węgielny przy rozpoczęciu prac, którymi kierował późniejszy właściciel zakładu Franz Losky. /.../
Niezmiernie ważnym wydarzeniem dla rozwoju Stronia Śląskiego była budowa linii kolejowej z Kłodzka. Po raz pierwszy pociąg wjechał do miejscowości 14 listopada 1897 r. Doprowadzenie kolei istotnie ułatwiło funkcjonowanie huty szkła, a także miało duży wpływ na rozwój rodzącej się wówczas na tym terenie turystyki.
W latach 1906-1908 na potoku Morawka została zbudowana duża zapora ziemno-betonowa, która pierwszy raz odegrała ważną rolę w ochronie miejscowości w czasie wielkiej powodzi w 1938 r.
Wraz z zakończeniem II wojny światowej dotychczasowi mieszkańcy Stronia Śląskiego zostali wysiedleni do Niemiec, a w opuszczonych domach zamieszkali przybysze z terenów, które weszły wówczas w granice ZSRR.
Już w 1946 r. uruchomiono dział zdobienia huty korzystając jeszcze z poniemieckich zapasów. Zakład upaństwowiono nadając mu nazwę „Zjednoczone Huty Szkła Okręgu Śląska Dolnego - Państwowa Huta Szkła Kryształowego w Stroniu Śląskim”. Zmieniono ją w 1970 r. na Huta Szkła Kryształowego „Violetta”. W 1952 r. przy hucie powstał klub sportowy „Unia Stronie Śląskie”, którego nazwę zmieniono potem na „Kryształ Stronie Śląskie”. /.../
W 1961 r. rozpoczął pracę pierwszy w Polsce wannowo-zmianowy piec do wytopu szkła. Produkcja huty systematycznie rosła aby osiągnąć w 1980 r. rekordowy poziom 3500 tys. ton szkła. Zakład zatrudniał wtedy ok. 2200 osób i był w czołówce polskich eksporterów wyrobów kryształowych. W 1966 r. otwarto przyzakładową szkołę kształcącą zdobników szkła, a w następnych latach też hutników. /.../
W latach 1948-1952 w południowej części Stronia zbudowane zostało osiedle Morawka. Było ono przeznaczone dla górników funkcjonującej wówczas w Kletnie kopalni uranu. Po jej zamknięciu w 1953 r. osiedle częściowo zostało zasiedlone, a w znaczącej liczbie budynków umiejscowiono Państwowy Szpital i Ośrodek Rehabilitacyjny dla Nerwowo i Psychicznie Chorych. /.../
W 1958 r. powstały Bystrzyckie (potem Strońskie) Zakłady Kamienia Budowlanego z siedzibą w Stroniu Śląskim, które rozpoczęły eksploatację złóż marmuru w Kletnie, a potem w Stroniu Wsi. Marmur z miejscowych kopalni został m.in. wykorzystany przy remoncie Teatru Narodowego w Warszawie. W czasie prac wydobywczych w październiku 1966 r. odkryto powyżej Kletna jaskinię, potem nazwaną Niedźwiedzią. /.../
W 1966 r. zaczęto budowę gmachu szkoły podstawowej.
W 1967 r. w związku z intensywnym rozwojem Stronie Śląskie uzyskało prawa miejskie.
W latach siedemdziesiątych powstały pierwsze budynki nowego osiedla mieszkaniowego. /.../ Zbudowano wtedy także nowoczesną oczyszczalnię ścieków. Jednocześnie postępowało wyludnienie wsi gminnych, np. w Rogóżce nie pozostał ani jeden mieszkaniec!
W latach siedemdziesiątych z funduszy huty wybudowano Zakładowy Dom Kultury „Brylant”, który pełnił ważną rolę w miejscowości. /.../
Zmiany polityczno-gospodarcze po 1989 r. nie ominęły Stronia Śląskiego i okolic. Miasto do tej pory mocno powiązane z działalnością huty (która niebawem zaczęła przeżywać duże problemy ekonomiczne) – teraz zasadniczo zmieniło kierunek, kładąc nacisk na rozwój turystyki. W połowie lat 90. na zboczach Czarnej Góry i Żmijowca w Siennej rozpoczęto budowę nowoczesnego centrum narciarskiego. /.../
Do wciąż funkcjonującej hali sportowej w końcu lat 90. oddano do użytku krytą pływalnię. W kompleksie zorganizowano wiele imprez sportowych, ponadto jest on miejscem, w którym rozwijają się sportowe talenty. Warto przypomnieć, że tenisistki stołowe aktualnie awansowały do ekstraklasy.
W 1993 r. podpisano umowę o partnerstwie z czeskim Starym Mestem - naszym sąsiadem zza gór. Wizytówką artystycznych osiągnięć mieszkańców są „Siekiereczki” – zdobywczyni m.in. Złotego Mikrofonu Radia Wrocław czy Grupa Artystyczna „Artufices” z działającą ponad 50 lat w naszym mieście orkiestrą dętą.
W lipcu 1997 r. nasze miasto i okolicę nawiedziła „powódź tysiąclecia”./.../ Straty sięgnęły prawie 50 mln zł. Gmina otrzymała wówczas wielką pomoc z Polski jak i zagranicy. Dwa lata później Stronie Śląskie nawiązało oficjalną współpracę z francuskim La Machine, rozpoczętą francuską pomocą po powodzi.
Niedługo potem, na przełomie wieków, w Starej Morawie został zbudowany zbiornik wodny o pow. 5,5 ha, będący częścią systemu przeciwpowodziowego, a na co dzień oferujący mieszkańcom i gościom rekreację w wodzie i plażowanie.
Na pocz. XXI w. miała miejsce przebudowa starego budynku szkolnego z 1923 r. a później dobudowanie nowej jego części.
W 2004 r. zlikwidowano połączenie kolejowe (choć obecnie jest planowane jego przywrócenie). /.../ W 2011 r. budynek stacji oddano do użytku jako Centrum Edukacji Turystyki i Kultury./.../
W latach 2010-2012 powstała nowoczesna siedziba szpitala jako Wojewódzkie Centrum Psychiatrii Długoterminowej. Leczy się w nim obecnie prawie 350 osób. Opuszczone budynki poszpitalne zostały przejęte przez gminę i sprzedawane z przeznaczeniem mieszkaniowym.
W 2012 r. w Jaskini Niedźwiedziej odkryto nowe, wspaniałe partie z fantastyczną Salą Mastodonta – planowane jest jej udostępnienie dla turystów. Rok 2015 przyniósł otwarcie zrewitalizowanej kaplicy św. Onufrego.
W latach 2009-2017 przeprowadzono rewitalizację budynku Urzędu Miejskiego, oprócz tego zaczęto budowę hali sportowej przy szkole na ul. Kościelnej.
Gmina wciąż się rozwija, czerpiąc doświadczenie z przeszłości i tradycji.
W ciągu ostatnich lat pozyskała ok. 50 mln zł środków unijnych, co zaowocowało inwestycjami i zmianami w mieście i jego okolicach. /.../”.
* * *
- A dla Ciebie z okazji naszego 50- lecia podarek: monografia i kielich.
- Dziękuję. Ale na zakończenie tego spotkania porozmawiajmy o sprawach bieżących, o inwestycjach na ten 2017 rok.
- Po pierwsze: dokończyć budowę sali gimnastycznej przy naszym Zespole Szkół, po drugie: budynki przejęte od Województwa Dolnośląskiego (Morawka) przekształcić na 28 mieszkań socjalnych, po trzecie: wykonać kanalizację od Jaskini Niedźwiedziej i całe Kletno, po czwarte: wykonać kanalizację i wodociągi w Starej Morawie, po piąte: wyremontować ul. Kościelną. To główne zadania.
- Jak na jeden rok sporo tego, oj sporo. Życzę bezproblemowej realizacji.