Perspektywy dla Polanicy-Zdroju. Rozmowa z burmistrzem p. Jerzym Terleckim

Autor: 
rozmawia Mirosław Awiżeń
1.jpg
9.jpg

- Za dwa lata będzie weryfikacja uzdrowisk pod względem wypełnienia norm europejskich uzdrowiskowych.
W jakim miejscu pod tym względem jest Polanica-Zdrój?
- ...nawet już nie za dwa, ale półtora roku. Mimo, że jeszcze mamy trochę do zrobienia aby wypełnić całkowicie standardy europejskie, statusu uzdrowiska nie stracimy. Są dwie rzeczy, które są trudne do jednoznacznego zdefiniowania. Po pierwsze – jak udowodnić lecznicze działanie klimatu w uzdrowiskach, po drugie – jak udowodnić (jaką metodą), że spełniamy normy czystości powietrza. Udowodnienie, że „klimat leczy” jest dość trudne, zważywszy iż nie ma definicji „co to są walory lecznicze” i „na czym to ma polegać”. Zaś w przypadku wykazania jakości powietrza w uzdrowisku metod jest wiele. Z jednej strony są tzw. uśrednione pomiary dla strefy (w naszym przypadku – wałbrzyskiej), czyli przyjmuje się, że powietrze jest takie samo (nie)czyste w całym tym obszarze. Z drugiej strony istnieje metoda matematyczna określająca zanieczyszczenia w poszczególnych gminach.
Oprócz tego istnieje oczywiście możliwość pomiarów bezpośrednich w każdej gminie. Chociaż i ta metoda ma swoje słabości. Polanica jest miastem i w zależności, gdzie ustawi się czujniki pomiary mogą być diametralne różne. Jako przykład podam, że np. w Rabce z trzech czujników uzyskano trzy całkowicie różne wyniki.

- Wróćmy do Polanicy...
- ... W przypadku pomiarów bezpośrednich prowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przez cały 2016 rok normy czystości powietrza spełniamy. Obecne badania w oparciu o model matematyczny też są satysfakcjonujące, ale są to wskaźniki co najwyżej dostateczne. Natomiast badanie strefy wałbrzyskiej wskazuje na przekraczanie norm.

- Czyli nie musisz się martwić, że Polanica może stracić status uzdrowiska?
- To nam raczej nie grozi, ale mimo wszystko czystość powietrza musimy poprawić, a to jest zadanie, które winno być prowadzone na każdym szczeblu: rządowym, samorządu wojewódzkiego i samorządu gminy.
Zakaz palenia paliwami najgorszej jakości i wspomaganie finansowe termomodernizacji i wymiany pieców centralnego ogrzewania, to jedyne rozwiązanie tego problemu. Również ważnym jest, że na składach opałowych można legalnie sprzedawać węgiel kamienny w postaci mułów i flotów, a nawet węgiel brunatny. Koniecznym jest przejście z ogrzewania tradycyjnego na gazowe, choć jest ono droższe w bezpośredniej eksploatacji. Stąd też program wymiany pieców musi być powiązany z programem ocieplania budynków, bo wtedy będzie możliwe zrównoważenie kosztów ogrzewania. Niestety, do tej pory nie ma takich programów wspomagających na szczeblu Województwa Dolnośląskiego ani na poziomie ogólnopolskim. Nie ma też uchwały antysmogowej dla Dolnego Śląska, chociaż takie uchwały są już w Małopolsce a w najbliższym czasie będą przyjęte w województwach: Śląskim i Opolskim.

- Dlaczego Dolny Śląsk nie „doczekał się” takiej uchwały?
- W chwili obecnej trwają konsultacje i być może taki akt prawny pojawi się na koniec 2017 roku. Trzeba pamiętać, że problem jakości powietrza to nie tylko kłopot 10 uzdrowiskowych gmin Dolnego Śląska ale też Wrocławia czy np. Nowej Rudy i Kłodzka. Zatem niezbędnym jest z jednej strony ograniczenie możliwości stosowania paliw nieekologicznych, z drugiej dotowanie inicjatyw zmierzających do poprawy stanu czystości naszego otoczenia.

- Być może brak tych uchwał wynika z braku pieniędzy na dofinansowania...
- Nie powinien być to aż taki wielki problem, bo przecież jesteśmy w trakcie aplikowania środków z Unii Europejskiej i na pewno Unia nie będzie robić problemów przy realizacji takich zadań.

- Znowu musimy „doganiać”?
- Rzeczywiście, zbyt późno zabraliśmy się do rozwiązania tego nabrzmiałego od lat problemu, ale zwróć uwagę, że Polanica rozpoczęła swoje prace związane z czystością środowiska równolegle z rozwojem bazy uzdrowiskowo-wypoczynkowej. Mamy oczyszczalnię ścieków na europejskim poziomie, zmodernizowane wodociągi, zrekultywowane wysypisko śmieci, dobrze zorganizowaną selektywną zbiórkę odpadów czy też wymianę pokryć dachowych zawierających azbest. W każdym z tych działań korzystaliśmy i korzystamy z dotacji. Warto powiedzieć, że w Polanicy mamy też dobrze rozwiniętą sieć gazowniczą. Zatem naprawdę niewiele brakuje żeby poprawić jakość powietrza.

- To ten temat wyczerpaliśmy już chyba dostatecznie, zatem przejdźmy do inwestycji na ten rok i przyszłe lata ... Może zaczniemy od zabudowy tzw. „Małego Rynku” – byliśmy w Polanicy w drugi dzień świąt – rojno, gwarno, ale ta część miasta to jednak „ściernisko”...
- Już rozpoczęliśmy procedurę przetargową. Wyłonimy wykonawcę i od połowy roku powinniśmy rozpocząć prace budowlane na tym obszarze. A jaki będzie efekt to proszę, wizualizacja tego terenu (wizualizacja – foto).
W najbliższych dniach podpiszemy umowę na dotowanie modernizacji oczyszczalni ścieków i w tym roku prace będą realizowane. W ostatnich dniach rozpoczęliśmy także prace przy „wzbogacaniu” naszego corso (red. łącznik między starym szpitalem a schodami przy skarpie). No i jak zwykle: infrastruktura drogowa jak i wodno-kanalizacyjna.

- Czy Gminę stać na to wszystko?
- Przez kilka ostatnich lat z uwagi na pewną „posuchę” z pieniędzmi UE zaciskaliśmy pasa aby przygotować się do aplikowania najbliższych środków unijnych. Nasza sytuacja finansowa jest dość komfortowa, bowiem na koniec 2016 r. stan zobowiązań wyniósł niespełna 16%. Mamy zatem pełną możliwość finansowania rozwoju Gminy ze wsparciem unijnym i jestem pewien, że w najbliższych latach tę sytuację wykorzystamy.

- Powiedzieliśmy już co w tym roku - a co w perspektywie?
Mamy w planach między innymi realizację zadania pn. Centrum Rekreacyjno-Sportowe, budowę stawów rekreacyjno-wędkarskich czy też wieży astronomiczno-obserwacyjnej.
Obecnie goście przebywający zimą w Polanicy-Zdroju mogą korzystać z oferty ośrodków narciarskich w Zieleńcu czy Czarnej Górze, ale widzimy szansę na zlokalizowanie takiego ośrodka dużo bliżej naszego miasta.
Otwiera się również możliwość utworzenia zbiornika rekreacyjnego o powierzchni kilku hektarów w bardzo bliskim sąsiedztwie Polanicy-Zdroju przy okazji powstawania zbiornika przeciwpowodziowego dla ochrony miasta Kłodzka.

- Trzymam kciuki za realizację wszystkich tych zamierzeń, bowiem Polanica-Zdrój jest też jedną z pereł naszej małej ojczyzny – Ziemi Kłodzkiej.

Wydania: