Eleganckie wymiary

Autor: 
Malwina Karp
Jerzy Olek zagięta przestrzeń.jpg

11 marca 2017 r. mieliśmy przyjemność otworzyć, w Muzeum Ziemi Kłodzkiej, nową wystawę WYMIARY ZMODYFIKOWANE. ALTERED DIMENSIONS. Zsolt Gyenes, Jerzy Olek, Zdeněk Stuchlík.
Wernisażowi towarzyszyły trzy inspirujące wykłady połączone z projekcjami krótkich filmów autorskich oraz prezentacjami multimedialnymi.
Jako pierwszy wystąpił Zdeněk Stuchlik. Fizyk i fotograf, profesor fizyki teoretycznej i astrofizyki na Wydziale Filozofii i Nauki Uniwersytetu Śląskiego w Opawie. Opowiadał m.in. o zjawisku czarnych dziur, gwiazd neutronowych oraz superspinarów występujących w silnym polu grawitacyjnym.
O zniekształceniach, zagęszczeniu i innych zjawiskach, dokonujących się w widzianych przez nas obrazach, zależnie od odległości od źródła działającej energii. Wyjaśniał, jaki wpływ mogą mieć różnice grawitacyjne na widziane i tworzone obrazy. Stuchlik poddał dyskusji zagadkę ukrytych wymiarów w odniesieniu do teorii strun czy modeli opartych na Einsteinowskiej koncepcji czasoprzestrzeni. Podjął temat ogólnej chaotyczności świata wobec porządku i regularności, które są jego nieodłączną częścią. Co ciekawe Artysta porusza się w stworzonej przez siebie stylistyce, którą nazwał kubizmem magicznym. Tematem czy też bodźcem, dzięki któremu Stuchlik zaczął kreować nowy styl, były próby poruszania się po Duchampowskiej wersji kubizmu.
Kolejny zaprezentował się Zsolt Gyenes. Węgierski teoretyk i artysta zajmujący się mediami, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu w Kaposvárze. Przedstawił swoje poszukiwania w generowaniu błędów w programie oraz niezwykłe wizualnie i dźwiękowo efekty wynikające z tych eksperymentów. Opowiedział o bliskości błędu i przypadku, tomografii komputerowej, potęgowaniu zaistniałych w maszynie zakłóceń. Fascynację tymi zjawiskami ukazał prezentując filmy. Gyenes podkreślał niezwykłą rolę, jaką odgrywa dźwięk w jego twórczości. Wyjaśniał też, w jaki sposób tworzy „muzykę błędu”. Muzykę generowaną przez maszyny, próbujące odczytywać specjalnie przetworzony tekst, czy nagrywające samo prześwietlenie tomografem. Podczas tego procesu maszyna niejednokrotnie myli się, gubi, a nawet jąka. Działania te prowadzą do tworzenia ciekawych i nieprzewidywalnych konstrukcji muzycznych.
Ostatnim wykładowcą był Jerzy Olek. Artysta i teoretyk, profesor SWSP Uniwersytetu Humanistycznospołecznego we Wrocławiu. Opowiadał o swoich licznych projektach artystycznych, zagadkach postrzegania, psychofizjologii widzenia. Przedstawiał tworzone przez siebie struktury, ich wymiary. Nawiązywał do nurtujących pytań, na które poprzez działania artystyczne próbuje znaleźć odpowiedzi. Przedstawił jak bardzo względne i subiektywne jest postrzeganie. Poddał dyskusji widziane obrazy, nawet najprostsze. Ukazał jak wiele aspektów widzenia i technik stosuje w swojej twórczości. Opowiadał o eksperymentach z oczywistymi, prostymi formami, tworzącymi niejednoznaczne i skomplikowane struktury. O dzieleniu realistycznych przedstawień fotograficznych, z których następnie układa nowe, nabierające innych znaczeń formy.
Wystawa może zaspokoić wysublimowane potrzeby estetyczne. Znajdziemy tam eleganckie prace o wspaniałych kolorach i intrygujących tytułach. Każdy z trzech Artystów porusza się w szeroko pojmowanym obszarze fotografii, jednakże ich prace bardzo się od siebie różnią. Prace Stuchlika duże, mocno nasycone, tajemnicze. Przywodzą na myśl kadry z filmów czy obrazy ze snów, pełne gry świateł, cieni i kolorów. A co zaskakujące, wszystkie stworzone dzięki nauce, wzorom i oddziaływaniu grawitacji. Wizje Gyenesa przedstawiają niewielkie, ciekawie skomponowane prace. Bardzo intensywne, wyraźne, nasycone, niesamowicie kolorowe. Oprócz wydruków fotograficznych możemy obejrzeć dwa krótkie filmy. Obrazują one niecodzienne zastosowanie tomografów komputerowych, Co interesujące, powstałe dzięki zauważonym przez Artystę pomyłkom maszyny, ze spotęgowanym ukazaniem kolorów i reakcji sprzętu na niedozwolone w prześwietleniach materiały. W filmach usłyszeć możemy wspomnianą wcześniej muzykę, odpowiednio zmodyfikowaną i dopasowaną do projekcji. Prace Jerzego Olka są jeszcze inne. Oszczędne w kolorze. Dominuje w nich biel i czerń, proste formy, kreski, zwielokrotnione, poukładane. Poprzez multiplikacje, tworzące nową jakość. Czasami pojawia się barwa – granat, fiolety i pokrewne odcienie, tworzące wielowymiarowe przedstawienia. Widzimy też formy przestrzenne, wychodzące poza granice wyznaczone przez obszary zadrukowanych obrazów. W niebanalny sposób otaczają fotografie, jakby porywając je i tworząc z nimi całość. Dzięki takim działaniom możemy dostrzec skomplikowane struktury, tak proste na pierwszy rzut oka. Jerzy Olek od lat związany z Ziemią Kłodzką – pomysłodawca Labiryntu, prowadzi Galerię w Starym Gierałtowie.
Wystawa tworzy spójną całość, a jednocześnie pozostaje bardzo różnorodna. Artyści stworzyli prace Hołdy dedykując je sobie wzajemnie. Ekspozycja, zorganizowana dzięki pomysłowi zaprzyjaźnionego z Kłodzkiem profesora Jerzego Olka, prezentuje prace 3 Artystów, profesorów, naukowców. Ukazuje jak blisko nauce do sztuki. Jak łączą się obie dziedziny. Wystawa przygotowana z pomocą Centrum Multimediów Wydziału Filozofii i Nauki Uniwersytetu Śląskiego w Opawie czynna była w Muzeum Ziemi Kłodzkiej do końca kwietnia 2017.
album online http://vizualzene.hu/alter_dim_klodzko_cor.pdf

Wydania: