Rozmowa z Jerzym Dudzikiem - prezesem S.A. Agroreg Nowa Ruda-Słupiec
- Za 5 lat kończy się proste dofinansowanie z Unii Europejskiej...
- Tak, dotychczas znany nam sposób dofinansowania już jest na ukończeniu - już nie będziemy dostawać pieniędzy, które rozdysponowujemy według własnych kryteriów (oczywiście w ramach uwarunkowań strukturalnych unijnych). Pieniądze będą, tylko na zadania opisane w „dużych” międzynarodowych programach unijnych, w których uczestniczyć będziemy na równych warunkach z innymi podmiotami europejskimi. Po prostu będziemy stawać do konkursów o unijne dotacje a decyzja o ich pozyskaniu będzie w Brukseli, nie w Warszawie, nie we Wrocławiu. Czy jesteśmy przygotowani na taką sytuację? Czy potrafimy budować programy obejmujące swoim oddziaływaniem np. Sudety? Czy właściwie wykorzystaliśmy otrzymane wsparcie, aby być konkurencyjnym i pozyskiwać nowe rynki zbytu? Itd… Myśląc o bezpiecznej przyszłości „bez pieniędzy unijnych” musimy sobie odpowiedzieć na szereg pytań.
Na pewno sporo firm będzie miało problemy z pozyskaniem zleceń, szczególnie te firmy, które w głównej mierze współpracują z samorządami wykonującymi prace zlecone przez nie. Czy lokalne samorządy nadal będą inwestorem w porównywalnej skali bez wsparcia pieniędzmi unijnymi? To ważne pytanie, ponieważ trudno sobie wyobrazić rozwój społeczny bez rozwoju gospodarczego.
Na pewno zostaną na rynku polskim/ europejskim tylko firmy zdolne do skutecznego konkurowania o nowe kontrakty.
U nas np. firmy usługowe będą bardziej odporne na zmianę zasad gry niż na przykład firmy budowlane.
Powinniśmy sobie w pełni uświadomić, że dotychczasowe pieniądze dla Polski miały na celu wyrównanie potencjałów – szczególnie gospodarczych – dzielących nas od rozwiniętych państw Europy Zachodniej.
I my również przygotowujemy się na „nowe rozdanie”, myśląc o tym, co będzie nie dziś czy jutro, ale za parę lat.
- Dobrze. Zanim przejdziemy do dalekosiężnych planów i zamiarów podsumujmy, czym na dzisiaj dysponuje „AGROREG”. Jaki ma majątek?
Majątek trwały to wartość około 40 mln zł. To 33 osoby zatrudnione, a skutki działania Agroregu na bazie Noworudzkiego Parku Przemysłowego to działalność +/- 30 firm zatrudniających około 500 osób.
- Wróćmy, zatem do planów. Co z „klastrem surowcowym”?
- Klaster „Wałbrzyskie Surowce” został już zarejestrowany. Dużo się po nim spodziewam.
Przecież jego ideą jest wprowadzenie w obszar potencjału, jaki jest ukryty w surowcach naturalnych, współpracy przemysłu z nauką na rzecz pozyskiwania nowych technologii do zastosowania w przemyśle. U nas taka sytuacja należy do rzadkości.
W ramach klastra, którego jesteśmy koordynatorem, tworzy się współpraca „trójkąta”: przedsiębiorca - naukowiec - doradca (również finansowy). Dla nas jest to próba zbudowania czegoś nowego, pozyskania nowych kontaktów, nowych instytucji do współpracy, zbudowania modelu biznesowego zdolnego do konkurowania na rynku nie tylko krajowym.
Obecnie jesteśmy na etapie:
1/ wygenerowania pomysłu gospodarczego na np. nowy wyrób, nową usługę.
Kolejny – to zbudowanie świadomości, że dany wyrób/ usługa znajdzie nabywców.
Następny – trzeba zbudować powiązania partnersko-biznesowe, … a potem stworzyć dokumentację, pozyskać pieniądze, pozyskać wykwalifikowaną kadrę i na koniec: zrealizować zadanie i dzielić się zyskami inwestowanymi w kolejne pomysły.
Podkreślam – musimy działać zespołowo, z czym – niestety – mamy wciąż problemy.
- Rozsądek podpowiada takie rozwiązania, ale praktyka rzeczywiście trafia na ugór.
- Nie jest tak źle, staramy się pokazywać, jakie warunki do biznesu i współpracy zbudowaliśmy w Nowej Rudzie. np. mieliśmy już wizytę prof.
dr hab. Tadeusza Trziszki z Uniwersytetu Przyrodniczego z Wrocławia. Dyskutowaliśmy o bardzo ciekawej propozycji dot. współpracy w zagospodarowaniu terenów rolniczych – w dyskusji uczestniczył m.in. Burmistrz Radkowa. Ustaliliśmy, że będziemy kontynuować projekt Rolniczego Centrum Transferu Wiedzy i Technologii w szerszej for-mule.
A propos polityki klastrowej - jesteśmy też koordynatorem klastra „Sudecka Sieć Innowacji” – tutaj jest konkretne zadanie wykorzystania potencjału uzdrowisk oraz rozwój telemedycyny. Dalej działamy w pozyskiwaniu inwestorów, przygotowujemy się do wykorzystania środków z RPO (Regionalny Program Operacyjny dla woj. dolnośląskiego) przeznaczonych na promocję potencjału gmin. Interesujemy się mocno podnoszeniem kwalifikacji zawodowych z ich dostosowaniem do potrzeb rynku lokalnego. Mamy nadzieję rozwinąć, wspólnie z gminami, rynek „dewerloperski” budowy mieszkań dla młodych i także dla fachowców średniego i wyższego szczebla zarządzania zakładami pracy. Krótko mówiąc - bez oferty mieszkań oraz wykwalifikowanych pracowników nie ma co, w obecnych czasach, myśleć o pozyskiwaniu inwestorów.
Oczywiście, w dalszym ciągu świadczymy usługi doradcze. Warto w tym miejscu zaanonsować ciekawą ofertę dla firm. Prawdopodobnie w I kw.2016 r będzie możliwość uzyskania kredytu bankowego (nawet do 600 tys. zł) z zabezpieczeniem z programu unijnego COSME do wysokości nawet 80% wziętego kredytu. Tu ważną korzyścią dla potencjalnego przedsiębiorcy jest fakt braku konieczności zastawiania własnego majątku w celu uzyskania kredytu. To jeden z przykładów, oczywiście nadal będziemy oferować pożyczki na rozwój firm. Dysponujemy nowoczesną salą przystosowaną do tele-konferencji... Wspieramy inicjatywy skierowane do młodzieży i Uniwersytetu III wieku… Zapraszam zainteresowanych.
- Czy nasze problemy są postrzeganie we Wrocławiu – dokładnie mówiąc czy wiemy na co, ile „idzie” pieniędzy na np. inwestycje na naszym terenie?
- Wspólnie z p. Tomaszem Korczakiem (burmistrzem Międzylesia - przyp. red.) jesteśmy obserwatorami w Komitecie Monitorującym RPO dla Województwa Dolnośląskiego. Nasze działania sprowadzają się do tego, aby jak najszybciej dostarczać do gmin informacje o tym, jakie i kiedy będą uruchamiane poszczególne projekty.
Mam nadzieje, że informacje te są przekazywane zainteresowanym instytucjom i firmom. Jednocześnie Gminy poprzez nas mogą przedstawiać propozycje do konkretnych projektów realizowanych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. W obecnych czasach informacja ma swoją wartość.
- Dziękuję za rozmowę