Manewry Ratownictwa Wysokościowego
W pierwszych dniach października odbywały się na terenie Szczytnej Ogólnopolskie Manewry Ratownictwa Wysokościowego, organizowane przez Państwową Straż Pożarną, w tym roku na terenie województwa dolnośląskiego, gdzie rocznie występuje około 40 tys. zdarzeń zagrażających życiu. Ratownicy różnych służb posługujących się w swojej działalności technikami linowymi: BORZ, ABW, CBŚ, POLICJI, BRYGAD ANTYTERRORYSTYCZNYCH, WOJSKA… z Polski, Ukrainy, Litwy, Danii, Niemiec, Białorusi doskonalili swoje umiejętności w radzeniu sobie w ekstremalnych sytuacjach.
Dlaczego w Szczytnej?
– Bo jest tutaj wiele obiektów naturalnych, atrakcyjnych dla nas pod względem ratowniczym, a my działamy głównie w sytuacjach, które wymykają się spod kontroli. Takie stworzyliśmy sobie tutaj, na skałkach. Ćwiczymy w czterech grupach, w różnych miejscach, także na moście, rzece. Musimy umieć sobie radzić, dogadać się, chociaż mówimy różnymi językami, pracować na tym samym sprzęcie.
Dzisiaj ćwiczymy w Szczytnej, jutro- w Zieleńcu. Tam mieszkamy – w SZAROTCE i tam mamy centrum dowodzenia. – wyjaśnia starszy kapitan Robert Garbaczak, dowódca jednostki ratowniczej.
Ćwiczenia ratowników wysokościowych na Szczytniku i w okolicy trwały kilka godzin i budziły niekłamane zainteresowanie przypadkowych turystów.