Z życia kłodzkich samorządowców
Na zaproszenie Komisji Spraw Obywatelskich i Porządku Publicznego Rady Miejskiej w Kłodzku udałem się do Ratusza, aby na bieżąco zorientować się, co nas w materii bezpieczeństwa i porządku publicznego boli. Na posiedzenie Komisji przybyli m.in. p. Ryszard Burzyński z ramienia Ogrodów Działkowych i p. Piotr Występski - komendant Straży Miejskiej. Dyskusja zawarła się w dwóch głównych aspektach - jak zwykle zatkane kratki kanalizacyjne w górze miasta (ul. Grunwaldzka, Piastowska...), co powoduje rozlewiska wodne w rejonie wiaduktu kolejowego i ul. Połabskiej (tu kratki są czynne ale nie są w stanie przyjąć wody „swojej” i „obcej”.
Co do ogródków działkowych: p. Prezes martwił się szczególnie o bezpieczeństwo istnienia tych ogrodów. Z-ca burmistrza p. Witold Krzelowski uspakajał mówiąc, że „wszystkie ogrody są ujęte w planie przestrzennego zagospodarowania - a więc w najważniejszym dokumencie, oprócz „nibyogrodu” między Dusznicką a kościołem. Działkowcy dbają o porządek, co potwierdza Komendant Straży Miejskiej - ale jak wszędzie, zdarzają się wyjątki. O śmieciach od lipca tego roku pod „opieką” Gminy nic się nie mówiło. Gmina jest po przetargu, firma wybrana - więc w Kłodzku spokojnie, a i ceny śmieci w niektórych miejscach będą kosztować mniej niż dotychczas.
**
Będąc w ratuszu natknąłem się na z-cę burmistrza Henryka Urbanowskiego. To mój stary znajomy jeszcze z „Solidarności”. Ucięliśmy sobie w jego gabinecie 2. godzinną rozmówkę. Taką prywatną - mało co dotykającą spraw politycznych. Więc i spokojnie było. Ale
p. Burmistrz wytkną mi, że w „BRAMIE” w 2011 roku napisałem, iż basen kryty nie powstanie w planowanym terminie. A POWSTAŁ. Odszczekuję zatem moją niewiarę w tym zakresie. Ale i tak dołożę „parę swoich groszy”. Bez pracy w dzień i w nocy, bez dozoru „na okrągło” Heńka - ten obiekt nie miał prawa powstać w planowanym terminie. No cóż, taka nasza mentalność akcyjna - jak się sprężymy, to zrobimy. Nie przymierzając, jak przejezdność „paraautostradową” między Łodzią a Warszawą przed EURO. Ważne, że basen powstał i funkcjonuje - bo tak Heniek jak i ja składaliśmy się na niego „cegiełkami” w „podstawówce”, a już swoje lata mamy.