List otwarty do Prezesa Sądu Rejonowego w Kłodzku
Coraz częściej mamy okazję – niestety – natknąć się na jakieś bulwersujące informacje o wątpliwych, a nawet często skandalicznych, decyzjach różnych organów władzy państwowej. W numerze 42 tygodnika Najwyższy Czas z dnia 13 października 2012 r. ukazał się fragment wywiadu pana Mariana Zagórnego, udzielonego „Nowemu Obywatelowi”, który napełnił mnie zdumieniem, niedowierzaniem i oburzeniem zarazem. Pan Marian Zagórny, jest działaczem związkowym, znanym z tego, że wielokrotnie brał udział w protestach polegających na wysypywaniu zboża z wagonów sprowadzanych, głównie nielegalnie, do Polski. Nie chodzi mi tutaj jednak o ocenę tego rodzaju działań. Wypowiedź Pana Zagórnego dotyczy między innymi funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Moją uwagę przykuła ta część, która odnosi się do Kłodzka, a która polega na bardzo poważnym oskarżeniu Sądu Rejonowego w Kłodzku. Żeby nie być gołosłownym przytoczę krótki ale niezwykle wymowny fragment wywiadu:
„Podkreślam, że za każdym razem wysypywaliśmy nielegalny towar. (…) Dam przykład: w Kłodzku mam teraz sprawę o odwieszenie wyroku. Świadkowie, kolejarze i sokiści, zeznali, że było 10 wagonów, a sędzia skazał mnie za 3, bo pozostałe 7 było sprowadzonych przez szwagra prokuratora rejonowego z Bystrzycy Kłodzkiej. Pytałem sąd, dlaczego są one pomijane, skoro chcę odpowiadać za całe dziesięć i chcę powołać na świadka tego importera. Oczywiście nie dopuszczono do tego.”
Jako obywatel i mieszkaniec Powiatu Kłodzkiego nie mogę pozostać obojętny na treść tej wypowiedzi. Dotyka mnie ona osobiście i sprawia, że w coraz większym stopniu daje się odczuć brak bezpieczeństwa, gwarantem którego powinien być przecież wymiar sprawiedliwości. Nasuwa się też taka myśl, że sytuacja opisana przez Pana Zagórnego pozostaje w ścisłym związku z tym co dzieje się w całym polskim wymiarze sprawiedliwości, jak chociażby sprawa Amber Gold, czy znacznie wcześniejsza, ale trwająca do dziś sprawa Krzysztofa Olewnika, nie mówiąc już o „wyjaśnianiu” katastrofy smoleńskiej. Jest w nich chyba przecież jakiś wspólny mianownik. Także oczywiście z wieloma innymi, bo liczba naruszeń prawa w naszym kraju jest już ogromna. Niestety również w Sądzie Rejonowym w Kłodzku. Nie będę się odwoływał do całokształtu życia publicznego w kraju, do skandalicznych często zachowań wielu polityków, do dewaluacji a nawet niszczenia takich ostoi porządku społecznego jak tradycja, obyczaj, czy praktyczna moralność, choć to również ma wpływ, i to ogromny, na moje poczucie bezpieczeństwa. Ten aspekt nie może być przecież przedmiotem troski urzędu sędziowskiego. Nie da się przecież w żaden sposób zadekretować, że należy być przyzwoitym człowiekiem. Co innego, jeśli chodzi o przestrzeganie prawa i stanie na straży tego prawa.
Pan, jako Prezes Sądu Rejonowego jest najbardziej kompetentną i chyba jedyną, z racji doświadczenia i piastowanej funkcji osobą, aby ustosunkować się do cytowanej wyżej wypowiedzi. Ja nie mam podstaw i nie potrafię ocenić czy jest ona prawdziwa, czy jest tylko pomówieniem. Wydaje mi się jednak, że bezwzględnie powinna spotkać się z reakcją. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku. Jeśli oskarżenie wysunięte przez pana Mariana Zagórnego jest prawdziwe, to powinno rozpocząć się właściwe postępowanie i ktoś powinien ponieść odpowiedzialność. Jeśli jest pomówieniem, to Sąd też nie może chyba nie wyciągnąć żadnych konsekwencji wobec autora bardzo poważnego, jak by nie było, oskarżenia. Oskarżenia podważającego w skrajnym stopniu wiarygodność tak ważnej instytucji jaką jest Sąd.
Mam prawo poznać opinię i stanowisko Sądu Rejonowego w tej sprawie
i dlatego oczekuję odpowiedzi, choć zdaję sobie sprawę z możliwości różnych scenariuszy, począwszy od braku odpowiedzi, przez różnego rodzaju uniki, do bardzo rzetelnego i wnikliwego potraktowania sprawy. Milczenie jednak w żadnym przypadku nie może być usprawiedliwione. Taki scenariusz byłby najgorszy z możliwych. Nie chciałbym żyć z przeświadczeniem, że rację mają Ci, którzy twierdzą, że: „…do żadnego organu państwowego, z prezydentem i rządem na czele, nie można już mieć zaufania”, albo, że wymiar sprawiedliwości jest jedynie narzędziem w ręku rządzących. Ten brak zaufania trzeba zacząć odbudowywać. Polska musi być państwem prawa. Taki jest fundamentalny warunek naszej niepodległości.
Z poważaniem
Stanisław Tomkiewicz - Stójków
Święto NIepodległości 11 listopada 2012 r.