Chwila misia i Wrocławska Nagroda Muzyczna

Autor: 
Mietek Kowalcze
Tokarczuk.jpg

W poprzednim numerze proponowaliśmy Czytelnikom, jakie ewentualnie pytania można by zadać Oldze Tokarczuk w czasie spotkania z nią w Kłodzku. I te, i inne pytania zostały zadane, bo jak podkreśliła autorka “Prawieku” było to spotkanie autorskie, w któ-rym padło najwięcej pytań. Nie pamięta, żeby prowadzący jej wieczory przepytywali tak dokładnie zarówno bohaterkę wieczoru, jak i uczestników. Wszystko dzięki konwencji, jaką przyjęli organizatorzy z Klubu Otwartej Kultury. Wiadomo było, że pretekstem do rozmów będzie “Moment niedźwiedzia” - ostatnia książka Olgi Tokarczuk. Niespodzianką zaś i dla słuchaczy, i samej autorki okazało się to, że wszyscy w “Ratuszowej” wezmą udział w grze planszowej, nazwanej “Chwila misia”. Żeby się ona mogła toczyć, czyli żeby pionek mógł zmierzać do mety, musieliśmy odpowiadać na pytania, związane z książką, a na kilkunastu polach pojawiały się pytania, problemy i tematy, które mogła rozwinąć wyłącznie autorka. I tylko współpraca wszystkich pozwoliła grze się toczyć i z powodzeniem ją zakończyć. Później, już bez ograniczeń, uczestnicy zadawali pytania. Najczęstsze komentarze uczestników po spotkaniu były takie: tego jeszcze nie było, ale to miało tempo, wszystkie ważne pytania zostały zadane. Podpisywanie książek i dodatkowe rozmowy trwały jeszcze bardzo długo. A sama autorka “Momentu niedźwiedzia”, zaskoczona pomysłem, znakomicie się bawiła i świetnie się czuła w otoczeniu swoich czytelników, jak to po spotkaniu podkreślała. Warto dodać, że krótki recital zaprezentowała Magda Kulig z akompaniamentem Joanny Kocyan. Warto, bo z kolei Olga Tokarczuk pojawiła się na wręczeniu Wrocławskiej Nagrody Muzycznej i była (tak jak my) szczerze uradowana, że dostały ja dwie panie Magdy, w tym kłodzczanka Magda Kulig, za płytę “Elegie”.

Wydania: