Historia pewnego domu - cz. 1 kilka odsłon kłodzkiego domu towarowego
Zawsze intrygowała mnie przestrzeń historyczno-kulturowa jednego miejsca – jednej ulicy, jednego domu. Ile wiąże się – z tak zawężoną historią – osób, losów rodzinnych, szczęść, radości, wpadków i zmian. Prześledzenie tego jest w zasadzie niewykonalne, a na pewno bardzo trudne w wypadku obiektów o wielowiekowych dziejach. Pozostaje jedynie czasem do ustalenia kilka dat, funkcji, nazwisk – najczęściej nic nam dziś niemówiących ludzi. Zmiany zachodzą też na naszych oczach i stosunkowo niedawne wydarzenia ulegają szybko zapomnieniu.
Ten cykl inicjujemy, by przybliżyć dzieje niektórych kamienic bądź ulic w różnych miejscowościach Ziemi Kłodzkiej. Zapraszamy też naszych Czytelników do jego współtworzenia. Może dysponujecie Państwo starymi zdjęciami, wiadomościami na temat swego domu – z chęcią materiał ten opublikujemy.
Kilka odsłon kłodzkiego domu towarowego – pl. B. Chrobrego 19
Na początek zaprezentujemy pewną kamienicę w Kłodzku z ponad stuletnimi tradycjami handlowymi. Usytuowana jest w rynku, w pierzei zachodniej w północnym narożu. Mieści się tam dziś dom towarowy pod nazwą JARD. Powstał on na miejscu funkcjonującego tu wcześniej PDT – Państwowego Domu Towarowego.
Na pewno wielu kłodzczan pamięta ten dom towarowy. Jakże różnił się wystrojem i ilością towarów w stosunku do dziejszego. No cóż, w latach PRL-u wiele do życzenia pozostawał wygląd sklepów i stan zaopatrzenia. Trzeba było „polować” na towar lub „załatwiać”. Kiedy „rzucano” buty, płaszcze, sweterki ustawiały się długie kolejki. Zagadnienie organizacji handlu w czasach PRL-u to jednak osobny temat.
Wróćmy do historii budynku.
Otóż przez okres blisko 40. lat właścicielem tego domu położonego
w rynku był Gustav Glückmann.
W książce adresowej hrabstwa kłodzkiego z 1885/1886 nazwisko Glüc-kmannów jeszcze nie figurowało. Musieli się więc osiedlić (zapewne poprzez ożenek) pod koniec XIX w. W 1899 r. kupiec Gustav Glückmann założył w kamienicy w rynku wówczas pod nr 40 (numeracja została zmieniona pod koniec pierwszej dekady XX w.) jeden z pierwszych kłodzkich domów towarowych. Na kartach pocztowych z około 1902 r. z widokiem rynku kłodzkiego, można dostrzec w napisie nad niewielką witryną sklepu, mieszczącego się w domu o barokowym rodowodzie, nazwisko Glückmann.
W 1903 r. kamienica ta została przebudowana gruntownie wg projektu Andreasa Ernsta, uzyskując secesyjną fasadę – i ten wygląd również został utrwalony na pocztówkach z tego okresu. Po tej pierwszej przeróbce dom handlowy mieścił się nadal w dość wąskiej kamienicy, położonej między kawiarnią Conditorei Cafe Moltke a kamienicą narożną z ulicą Czeską, należącą wówczas do cukiernika Josefa Beyera. Kolejna, większa przebudowa przeprowadzona została w 1909 r., również wg projektu Andreasa Ernsta. Połączono wówczas obie sąsiadujące kamienice, ujednolicając dla obu wystrój elewacji. Od tej pory był to największy i najnowocześniejszy dom handlowy Kłodzka. Witryna sklepu Gustava Glückmanna (rynek nr 19) prezentowana była często w reklamach zamieszczanych w lokalnej prasie. Prezentujemy poniżej jedną z nich pochodzącą z rocznika 1912 „Der Gebirgsbote”. Gustav Glückmann prowadził swój sklep do 1938 r. Okres, kiedy Hitler doszedł do władzy, także w Kłodzku był uciążliwy dla ludzi pochodzenia żydowskiego. W 1938 r. Glückmann został zmuszony do sprzedaży domu handlowego spółce niemieckiej Hawa – Reiss & Co. Glatz. Taką właśnie witrynę widzimy w reklamie z 1938 r.
Rodzinę Glück-mannów, która mieszkała nadal w Kło-dzku, spotkał tragiczny los – w 1940 r. Gustav wraz z żoną Metą i synem Kurtem zostali deportowani do obozu zagłady.
Miejsce, gdzie urządzono po II wojnie światowej największy polski sklep handlowy nie było więc ustalone przypadkiem. PDT powstał
w funkcjonującym tu już od półwiecza domu towarowym. Warto wspomnieć kilka faktów obrazujących początki organizacji handlu w polskim Kłodzku. Pierwszy polski sklep otwarto przy pl. B. Chrobrego 36. Był prowadzony przez spółkę Hadt i Kittler. Do 1947 r. Spółdzielnia „Pionier” otworzyła 8 sklepów ogólnospożywczych i „Spółdzielczy Dom Towarowy” przy pl. B. Chrobrego 15. Natomiast otwarcie państwowego domu towarowego przy pl. B. Chrobrego 19 zaplanowano na październik 1948 r. Musiał zapewne wystąpić niewielki poślizg, skoro dopiero na początku stycznia 1959 r. prasa informowała o jubileuszu 10-lecia uruchomienia kłodzkiego PDT. Pisano optymistycznie: „Na przestrzeni tego czasu PDT rozszerzał z każdym rokiem swoje usługi i w roku jubileuszowym osiągnął 55 mln zł obrotu. Kierownictwo kłodzkiego PDT nieprzerwanie spoczywa w rękach dyr. Stanisława Nowickiego. /.../”.
W 1968 r. ówczesny dyrektor Państwowego Domu Towarowego – Stanisław Nowicki, człowiek o pochodzeniu żydowskim – w wyniku prowadzonej wówczas w Polsce antysemickiej kampanii – został pozbawiony stanowiska i wkrótce wyjechał wraz z rodziną z kraju.
Lata 60-70. XX w. to także niezbyt szczęśliwy czas dla samego budynku, jak i całej kłodzkiej starówki.
Pod koniec lat 50. XX w. Kłodzko przeżyło katastrofę budowlaną. Wskutek obsuwania się ziemi zaistniało zagrożenie dla starówki.
Przystąpiono wówczas do penetracji, inwentaryzacji i zabezpieczania kłodzkich piwnic. Metodę ratowania miasta opracowali pracownicy naukowi AGH w Krakowie pod kierunkiem prof. F. Zalewskiego, a od 1965 r. prof. Z. Strzeleckiego. Prace przy zabezpieczaniu podziemnych korytarzy i komór powierzono górnikom z Dolnośląskiego Przedsiębiorstwa Robót Górniczych w Wałbrzychu. Wiele budynków w Rynku uległo wówczas wyburzeniu. Na szczęście PDT zachował się.
W 1979 r. jednak zdarzyło się kolejne zagrożenie. W „Trybunie Wałbrzyskiej” ukazał się artykuł i zdjęcie z podpisem „Największy kłodzki sklep trzeba było ewakuować”. Awarię pod „Sezamem” – taką nazwę nosił wówczas Dom Towarowy, prowadzony przez WPHW – wywołało pęknięcie jednego odcinka przewodu wodociągowego.
W miejscu awarii powstały cztery zapadliska, które spowodowały szereg zagrożeń: zarysowanie ścian, pęknięcie balustrady, zawalenie się schodów. Autor artykułu, Marek Malinowski pisał o przyczynach: „... kiedy przed 15 laty kłodzki dom towarowy remontowano, to rurę spustową budynku, czyli po prostu rynnę, zamiast podłączyć do jakiejś czynnej kanalizacji, wpuszczono w ziemię. Przez te lata nikt nie interesował się dokąd płynie woda z dachu i tak stopniowo wypłukiwała i upłynniała podłoże pod rurociągiem, który w którymś momencie uległ pęknięciu... być może jednak przyczyną mogła być korozja starego rurociągu...”. Na czas remontu Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Wewnętrznego przeniosło PDT do ówczesnego Domu Kultury Kolejarza przy ul. Połabskiej 5, wynajmując tam do swych celów w latach 1979-1984 salę widowiskową.
Przemiany ustrojowe w naszym kraju po 1989 r., wprowadzana w latach 90. ub.w. prywatyzacja, przyniosła też zmiany funkcjonowania PDT. Dom został zakupiony przez prywatnego właściciela, wyremontowany i nowocześnie urządzony, służąc kolejnym pokoleniom kłodzczan.
Literatura pomocna w opracowaniu:
Adressbuch für die Grafschaft Glatz, Glatz 1924
„Der Gebirgbote”, 1912, nr 14
Einwohner Verzeichnis für die Stadt Glatz und eingemeindete Orte, Glatz 1938
Jubileusz kłodzkiego PDT, „Gazeta Robotnicza”, 3 I 1959
Kłodzko studium wartości kulturowych dla staromiejskiej dzielnicy Kłodzka wraz z Twierdzą Główną i przedmieściem południowym, Regionalny Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków we Wrocławiu, Wrocław 2003-2004
Malinowski M., W Kłodzku pękła rura, „Trybuna Wałbrzyska”, 11-17 IX 1979
Oniszczuk-Awiżeń K., Kłodzko na dawnej karcie pocztowej, Muzeum Ziemi Kłodzkiej, Kłodzko 2010
Włodarczyk T., Juraschek A., Kierzkowska S., Przewodnik po świecie kłodzkich Żydów, Krzyżowa 2007
Włodarczyk T., Einhorn I., Jamróg T., Dzieje społeczności żydowskiej w Kłodzku w XIX-XX w., Warszawa 2006