Narodowe Święto Niepodległości
Każda rocznica, a zwłaszcza dotycząca glorii w historii narodu i państwa, wzbudza u myślącego choć trochę historycznie Polaka pewną refleksję. Czy warto było się bić? O Niepodległą Najjaśniejszą Rzeczpospolitą, która jest, a przynajmniej powinna być matką wszystkich Polaków bez względu na ideologię polityczną czy wyznaniową. Polacy znani są z tego, jak kiedyś mawiał gen. Maczek (n.b. genarał, który nie przegrał żadnej bitwy), że „walczą o wolność innych narodów, ale umierają zawsze dla Polski. Bo cóż więcej można dać ojczyźnie, jak ofiarę ze swojego życia”. Tak czynili od stuleci nie tylko żołnierze, ale duchowni różnych wyznań, a także przedstawiciele mniejszości narodowych, które tak licznie zamieszkiwały Rzeczpospolitą. Oczywiście byli też kolaboranci, i to po różnej stronie, zaczynając od arystokracji a kończąc na nizinach społecznych. Niemniej jednak zdecydowana większość Polaków wykazywała w różnych momentach historii opór, sprzeciw, brak akceptacji dla polityki zaborców.
Polska racja stanu to dzisiaj anachronizm, ale kiedyś była wartością nad-rzędną. Jej istota i znaczenie dla Polaka było „sacrum”, o które trzeba było walczyć. Chociaż z tą świadomością historyczną różnie bywało. Cezura XIX i XX wieku wpłynęła bardzo znacząco na świadomość narodową Polaków. W końcu poczuli, że o wolność trzeba się bić na różne sposoby, bezustannie. Wolność nie jest wartością daną nam na tacy raz na zawsze. Pomimo przeróżnych deklaracji pozbawionych jakiegokolwiek znaczenia historycznego oferowanych przez jeszcze wczorajszych okupantów, a obecnie uważających się za „przyjaciół” Polaków. Idea myśli niepodległościowej dojrzewała latami w różnych środowiskach społecznych, w których dominującą rolę odegrała drobna szlachta, inteligencja, mieszczaństwo. Trzeba było wsłuchać się w hasła głoszone przez różnych działaczy niepodległościowych, że Polska zmartwychwstanie. Potrzebna jest tylko wola narodu unicestwiana przez zaborcę, aby zmaterializować ją na czyn zbrojny. Naród bez państwa skazany był na zgubę, a tego Polacy nigdy nie chcieli. Bardzo mocno kochali wolność i dawali temu wyraz w historii, tej wcześniejszej i najnowszej.
Dzień Niepodległości jest ukoronowaniem czynu zbrojnego pokolenia XIX i XX wieku. Tu z wielkim uznaniem należy odnieść się do tych Polaków, którzy wywalczyli Niepodległą Polskę. Obecne państwo polskie jest niepodległe z kulejącą demokracją, ale w historii nie było jej wiele. Zwady i spory nie zawsze budują, prowadzą często do nikąd, wytwarza się pewien stan inercji instytucji, organy przedstawicielskie narodu nie są sprawne. Przy ponad 50% absencji wyborczej - a jest to negatyw ciężkiego kalibru polskiej demokracji - indyferentyzm polityczny narodu może prowadzić do zguby. Ale póki co cieszmy się z tego wielkiego dnia okupionego krwią i ofiarą naszych przodków w kierunku zachowania ciągłości narodu polskiego.
Obecnie Polska zaznacza swoją obecność w Europie i na świecie w różnych obszarach; politycznym, ekonomicznym i militarnym nie zawsze z oczekiwanym rezultatem. Jest jednym z większych państw Unii Europejskiej, pomimo posiadanych zasobów surowcowych pozostaje ubogim krewnym Wspólnotyu Europejskiej i to jest motto dla rządzących aby dokonywać zmiany na lepsze.