Pytanie sondażowe nr 255: Którą z gazet codziennych czytasz najchętniej?
Pytanie sondażowe nr 254 brzmiało: Co trzeba by było koniecznie w Twoim otoczeniu jeszcze zrobić? Nie zawężałem terminu „otoczenie” - więc dla niektórych było to otoczenie „szerokie”, dla innych zawężało się do swojej osoby. Tak więc i odpowiedzi były od „Annasza do Kajfasza”. Zatem dziś nie procenty, a po prostu wypowiedzi. Zacznijmy od: „o rany! nic mi nie przychodzi do głowy!”, „o Jezu” - strasznie dużo, np nowa elewacja”, tak super poważne jak i te, bardziej żartobliwe: Z poważnych (zewnętrznych) to oczywiście: naprawić drogi, wykosić rowy (już czas), zbudować (naprawić) chodniki, założyć oświetlenie, żeby był porządek, żeby Zamek żył (Bożków), więcej zieleni, uregulować przepusty, zrewitalizować Mały Rynek, promować miejscowość, wybudować basen, „drugie Zakopane na lato i zimę”... Z tych bardziej „metafizycznych”: „wyleczyć ludzi z zawiści”, „zmienić stosunek do samego siebie”, „wymienić Emilkę”, „mniej nerwówki”, potrzebuję magistra, chciałabym mieć sąsiada (mieszkanie obok stoi puste i się marnuje). Z „praktycznych" zadań na dziś to: wybudować garaż, naprawić płot, przemeblować...Były i takie odpowiedzi, że „jest dobrze”.