Przewodnik dla jedzących - pizzeria ZIBI
Restauracja & Pizzeria ZIBI - Kłodzko, ul. Malczewskiego 5a - lokal otwarty niedziela - czwartek godz. 11 do 23, w piątki i soboty godz. 11 do 24
Wnętrze++++ Ładny wystrój, stonowane, jasne kolory. Na ścianie duża fotografia starego miasta.
Oświetlenie dobrze dobrane do koloru ścian i zawieszone nad stolikami. Światło dyskretne ale dające dobry nastrój i ciepłe wnętrze. Bardzo czysto, mimo wczesnej pory lokal przygotowany do przyjmowania klientów. Łazienki czyste, przestronne, ładnie udekorowane. Na sali jednocześnie może usiąść trzydzieści osób. Stoliki stabilne, wygodne krzesła. Widać tu rękę niezłego projektanta wnętrz. Ładna knajpka miejska.
Obsługa++++
Miła, dyskretna, nienarzucająca się, życzliwa - taka właśnie pani przyjęła ode mnie zamówienie. Ubrana w czystą koszulkę i czarną barmańską zapaskę.
W lokalu było prawie pusto, więc nie wiem jak radzi sobie w godzinach szczytu.
Atmosfera +++
Klient, nawet samotny czuje się tu dobrze, jak u siebie. Zbyt głośna muzyka, ostra, bardzo młodzieżowa po pewnym czasie męczy i drażni. Przy tak bardzo włoskiej kuchni jakoś samo nam przychodzi do głowy włoskie granie. Uśmiechnięta i chętna do rozmowy kelnerka łagodzi dysonans.
Jadłospis+++
W karcie pięćdziesiąt dwie pizzy!!!!! Zanim doczytałam do końca już zapomniałam co było na początku. Makarony to aż dziesięć spaghetti i dziewięć rigatoni. Tortellini i gnocchi, zapiekanki
z serem oraz całkiem polskie zestawy obiadowe. Bagietki w siedmiu wersjach, pięć rodzajów zapiekanek z ziemniakiem w roli głównej. Dość interesująco wyglądają sałatki, choć zniechęca sos majonezowy jako dodatek do prawie każdej
z nich. A mnie się marzy dobra oliwa, balsamico, świeże zioła. Karta win nie istnieje a przecież takie włoskie jedzenie bez dobrego i taniego wina to jak niemieckie kiełbaski bez piwa. Brak wina tłumaczą zmianą dostawcy i obiecują już za parę dni uzupełnić braki. Za to są piwa i drinki.
Zamawiam zapiekankę numer „1”
i po kilkunastu minutach dostaję dość dużą porcję pokrytą grubą warstwą skwierczącego sera. Zapiekanka jest bardzo gorąca, zrobiona z opiekanych talarków ziemniaka, kawałeczków piersi kurczaka i kilku różyczek brokuła. Całość podlana dużą ilością sosu pieczarkowego, dość ciężkiego , z plasterkami pieczarek. Wyczuwalny pieprz
i szczypta ziół. W trakcie jedzenia ser staje się twardy i przykleja się do widelca. Jest go za dużo i szef kuchni powinien znać parę sztuczek, by zapiekany ser nie twardniał w ciągu kilku minut. Całość całkiem smaczna, choć zbyt mocno kontrastują opiekane ziemniaki
z resztą potrawy. Danie bardzo kaloryczne, ciężkie, bardziej dla rosłego faceta niż dla niewielkiej kobietki. Na mieście chwalą pizzę
z Zibi i chętnie zamawiają jako danie z dostawą do domu czy biura. Szef kuchni raczej humorzasty i przy świetnych zupełnie daniach trafiają mu się i knoty. Przed pójściem do Zibi raczej należy w jego intencji zmówić paciorek, może będzie miał lepszy nastrój do gotowania.
Ceny+++
Pizza od 11 zł za małą do 29,50 za dużą. Zestawy obiadowe to ok. 24 zł, a pozostałe dania 17 do 20 zł. Sałatki wszystkie po 17 zł.
Maksymalna ocena
+++++
Minimalna ocena +