Źródła

Autor: 
Jerzy Lica

Z konstytucji “III RP” - “... Wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary...” - w prawdę, sprawiedliwość, dobro i piękno? “... a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł...”. Ha, zaprawdę szkoda, że owych “źródeł” jednak nie podano i trzeba się ich jedynie domyślać!
Są to zapewne przemyślenia “największego myśliciela XX w.” wg bodajże Encyklopedii Brytannica, czyli Karla Marxa. W dalekosiężnych planach owego “myśliciela” było przekształcenie całej Ludzkości w armie pracy. Podczas gdy twórczo rozwinięta praktyka podjęta przez “najwybitniejszych przedstawicieli ruchu socjalistycznego”; Lenina, Stalina, Hitlera, Mao i Pol Pota wykazała, iż wystarczy wymordować lub wpakować do obozów do 10% ludności. Tak, aby reszta uświadomiła sobie, że stanowi masę niewolników i “rezerwę” do “awansu” do grupy 1-j. A mieli owi mózgowcy wzorce już w w. XVIII w postaci ulubieńców Jekatieriny Wielikoj -różne tam Dideroty i Russy.
“Wolność, równość, braterstwo”! Wolność, czyli zburzyć Bastylię, gdzie paru złodziejaszków i dysydentów z “wyższych sfer” zabawiało się karciętami i winem. A ponoć i z “panienkami”. I pozamykać tysiące Bogu ducha winnych ludzi. Równość - czyli poskracać tysiące o głowy gilotyną. A i braterstwo - “brat brata w ... harata”.
Piszę o tym wszystkim bo jakoś dziwnie/?/ nie mam zaufania do tych “nie podzielających tej wiary, a te uniwersalne wartości... jw. Jednak tych kilka tysięcy lat dowiodło, że jedynym pewnym źródłem jest tylko Dekalog, pozostałe “źródła” okazywały się ZAWSZE zatrute. “Szukajcie /dalej/ a znajdziecie”?
Stąd przy wyborze naszych przedstawicieli warto jednak przemyśleć, którzy z nich jakim systemem wartości się kierują. Osobliwie w praktyce życia społecznego i rodzinnego.

Wydania: