Wystawa "Nasze korzenie" w Altenie
Altena (w Westfalii) od roku 1952 jest miastem patronackim dla mieszkańców Habelschwerdt, obecnej Bystrzycy Kłodzkiej. Tutaj też znajduje się małe muzeum – izba pamięci Heimatstube (od miesiąca dostępna w internecie pod adresem www.heimatstube-Habelschwerdt.de). 10 lipca 2010 r. odbyło się w tym mieście 65 spotkanie byłych mieszkańców Bystrzycy. Spotkania te zainicjowane były przez burmistrza Aloisa Weißa i odbywają się regularnie w sali restauracji „Lennstein”. Spotkanie rozpoczęło się uczczeniem zmarłych i złożeniem wieńca na grobie Aloisa Weißa. Wiceprzewodniczący Heimatgruppe Habelschwerdt, Heribert Wolf, powitał przybyłych bystrzyczan (przybyłe grono nie było zbyt liczne, ponad 50 osób – tegoroczne upały zniechęciły wielu do podróży). Następnie głos zabrali goście. Peter Großpietsch z Zentralstelle Grafschaft Glatz mówił o założeniu Fundacji Grafschaft Glatz, która ma zająć się zachowaniem pamięci i zbiorów materialnych związanych z Ziemią Kłodzką dla przyszłych pokoleń. Wręczył także Karlowi-Heinzowi Ludwigowi dyplom uznania za wkład w renowację zabytków Bystrzycy Kłodzkiej. Georg Hoffman (Kreisversamlung Grafschaft Glatz) mówił o obecnych kontaktach z mieszkańcami Ziemi Kłodzkiej i szczególnie dobrych stosunkach z mieszkańcami Bystrzycy. Uwe Scholz, radny Alteny z ramienia CDU, mówił o współpracy miasta Altena ze środowiskiem byłych mieszkańców, a także (z dużą dozą humoru) o związkach swojej rodziny ze Śląskiem. Heribert Wolf i Werner Taubitz (przewodniczący H.H.) krótko podsumowali działania w poprzednim roku. Mowa była o m.in. o odrestaurowanym grobie Hermanna Stehra i odnowionej Auli LO w Bystrzycy. Gerd Nagel rozbawił publiczność monologiem w kłodzkiej gwarze i wierszem Georga Hartmanna „’s forsche Mariela” (Mariela muuß of’m Bodem schloafa…).
Dotychczas oprawę muzyczną zapewniał chór z Lüdenscheid. W tym roku było jednak inaczej – podobnie jak na spotkaniu 5 sierpnia ub.r. w Bystrzycy – zagrało dwóch bystrzyczan. Hans Exner i Jan Kobryń. Zagrali „Habelschwerdt, Du meine Heimatstadt”, „Lied der Glatzer Rose” Paula Preisa oraz piosenkę Wiesława Czermaka o Bystrzycy. Zainteresowanie słuchaczy tą ostatnią piosenką było tak duże, że musieliśmy ją naprędce przetłumaczyć na niemiecki. Hans Exner podjął się adaptacji przekładu, tak byśmy mogli w przyszłym roku zaśpiewać ją w dwóch językach. Wystawa „Nasze korzenie”, ta sama która pokazywana była w Bystrzycy i Kłodzku, również wzbudziła zainteresowanie dawnych mieszkańców Bystrzycy. Zarówno postaci Jana Liwacza, Alfonsa Wrony, jak i sybiraków przybyłych po wojnie do Bystrzycy okazały się dla zwiedzających ciekawe. Krótkie oprowadzenie po wystawie przeszło niespodziewanie w dłuższy wykład o wojennych i powojennych losach Polaków (z uwzględnieniem sytuacji przedwojennej!).
Rozstaliśmy się z obietnicą spotkania za rok.