Specjalistyczne Centrum Medyczne czy "gminny" szpital?
W poprzednim wydaniu GP „BRAMA” zamieściliśmy „Stanowisko” związków zawodowych działających przy SCM Polanica Zdrój. Zostało ono przedstawione zebranym na konferencji 28 września 2010 r.
W „Stanowisku” czytamy m.in., iż NFZ O/Wrocław zamierza wypowiedzieć umowy o świadczeniu usług na oddziałach: wewnętrznym, anestezjologii i intensywnej terapii, chirurgii ogólnej i naczyniowej, neonatologii, ginekologii i położnictwa, po czym na rok następny zakontraktować te oddziały do niższej kategorii (z drugiej - specjalistycznej), a co za tym idzie - zmniejszyć finansowanie i tak mniejsze w tym roku w stosunku do 2009 roku. Do czego te działania doprowadzą? Najprostszą linią do tego, że Specjalistyczne Centrum Medyczne w sposób wręcz gwałtowny upodobni się do szpitali powiatowych, czyli ogólnych. Sugerowałem w poprzedniej wypowiedzi, że być może dyrekcji oddziału wrocławskiego NFZ zależy na tym, aby zlikwidować „konkurencję”
w terenie i żeby Wrocław był jedynym ośrodkiem specjalistycznych usług medycznych. No bo jak wytłumaczyć fakt marnotrawstwa potencjalnych możliwości polanickiego SCM-u? jak nie niecnymi gierkami.... Przecież, jak to powiedział dyr. naczelny SCM p. Krzysztof Wywrot - budowa tego nowoczesnego szpitala kosztowała 250 mln zł, - jest to jeden z nowocześniejszych szpitali w Polsce, ma doskonałą kadrę a jego potencjał wykorzystany jest tylko w połowie. ... bo tak to wynika z „algorytmu” którego zasad nikt tak naprawdę nie zna.
Podczas konferencji głos zabierali kolejno: dr Adam Druszcz - od 9. miesięcy p.o. ordynatora oddziału neurochirurgii: „... miesięcznie leczymy 10-15 osób, a moglibyśmy i 6 razy tyle - ale mamy tylko tyle pieniędzy ile mamy”, dr Szlemp - I dyr. medyczny Oddział Ratunkowy: „Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest instytucją kreatywną, to raczej quasi-bank, jest mu obojętny rozwój, budowa nowoczesnych ośrodków - po ustaleniu kiedyś jakiegoś tam algorytmu na każdy rok to doda, to ujmie się parę procent i tak to leci. Prowadzimy chirurgię plastyczną - i nie są to upiększania - proszę popatrzyć na zdjęcia tych dzieci - ich twarzy - ... a czekać na operację muszą i po 5 lat!!!. Nie wolno centralizować usług - trzeba je decentralizować!", prof.
/Akademia Medyczna we Wrocławiu/ Piotr Wójcicki - ordynator Oddziału Chirurgii Plastycznej - „... ten szpital regionalny miał szansę, niestety - jest marginalizowany (nawet tępiony) a przeprowadzamy tu unikatowe operacje (twarzoczaszki, rekonstrukcja tkanek, blizny po oparzeniach...”). Dr Andrzej Mrowiec - z-ca dyr. do spraw medycznych, ordynator Oddziału Urazowo-Ortopedycznego: „... byłem zszokowany jak tu przyjechałem z Górnego Śląska - tam też nieźle były wyposażone szpitale, ale to, co tu zobaczyłem, po prostu mnie oszołomiło - to naprawdę nowoczesność na dzisiejszą miarę. To wygląda wręcz na sabotaż, że połowa szpitala stoi.... To jest szpital drogi i zawsze będzie drogi - bo leczymy w komfortowych warunkach - dla pacjentów również a mo-że w pierwszej kolejności. Dr Władysław Wojtkiewicz - anestezjolog - absurdem jest, że wszystkim „po równo” szpitalom dobrym i złym, starym i rozpadającym się i nowoczesnym. To takie zarządzanie bez ładu i składu. Nie ma systemu pozwalającego na dobrą pracę służby zdrowia. Nie ma i nie będzie dopóty politycy w końcu nie zdecydują się na sensowne - ale bolące działanie”.
Sumując tę konferencję - nie moją tu rzeczą rozstrzygać wartości punktów „za wykonanie”, procentów, zadłużeń finansowych, nadwykonań... jedno jest pewne - marnotrawi się wspólne dobro nas wszystkich, nie wykorzystuje się możliwości, które zostały stworzone (przez nas). I to nie jest produkcja śrubek - to jest leczenie, ratowanie życia ludzkiego.