Osierocony Festyn

Autor: 
Marta Bałaga

FESTYN RODZINNY "BEZPIECZNA PODRÓŻ DLA CIEBIE i TWOJEGO DZIECKA".
Jako początkujący dziennikarz piszący skromne artykuliki dla szkolne gazetki ‘’GRAFF’’, wydawanej w szczytniańskim gimnazjum, miałam zaszczyt uczestniczyć w festynie rodzinnym odbywającym się z okazji Dni Kłodzka.
Impreza odbyła się na miejskim stadionie 30 maja. Patronat nad nią objęły posłanki na sejm RP panie Anna Zalewska i Monika Wielichowska. Była to jedna z ostatnich atrakcji kończąca ośmiodniowe świętowanie.
Nierozpieszczająca nas w tym roku pogoda i tym razem dała nam popalić. Z ciężkich chmur wiszących nad Kłodzkiem od rana, na godzinę przed rozpoczęciem imprezy zaczął padać rzęsisty deszcz. Punktualnie o 12.00 w strugach lejącej się z nieba wody festyn rozpoczął występ kłodzkiej orkiestry dętej. Rytmicznym dźwiękom, głośnej muzyki smętnie przyglądała się nieliczna grupka gapiów, w której jak się później okazało było wielu samych organizatorów.
Następnie ogłoszono wyniki międzyszkolnego konkursu ekologicznego, jaki odbył się z okazji Dni Ziemi. Laureatów nagrodzono atrakcyjnymi nagrodami ufundowanymi przez Burmistrza.
Niewątpliwie największą atrakcją był ponad półgodzinny pokaz tresury psów. Oprócz standardowego pokazu, zaaranżowano mnóstwo, niekiedy mrożących krew w żyłach sytuacji z zastosowaniem świec dymnych, czy też użyciem karabinów maszynowych.
Do dyspozycji uczestników festynu były również wozy policyjne oraz liczni przybyli funkcjonariusze. Można było podejść, wszystkiego dotknąć i o wszystko zapytać.
Sportową konkurencją, która wzbudziła wiele emocji były zawody w przeciąganiu liny. Rywalizowali między sobą przedstawiciele służb mundurowych: policji, wojska i służb więziennych oraz cywile. Tych ostatnich jednak bardzo trudno było zwerbować. Gdy panowie zawiedli, ich miejsce zajęły dzielne panie. Bezkonkurencyjni okazali się jednak policjanci i to właśnie oni zdobyli puchar mistrza, który ufundowała i osobiście wręczała posłanka Wielichowska.
Padający co chwilę deszcz i chłód niestety nie sprzyjał frekwencji. Dlatego też trudno było znaleźć chętnych do kolejnej konkurencji - konkursu z bezpieczeństwa ruchu drogowego. Organizatorzy jednak nie dawali za wygraną, zachęcając dzieciaki atrakcyjnymi nagrodami.
Mimo wielu starań, doskonałemu przygotowaniu technicznemu organizatorzy przegrali z niesprzyjającą aurą.
Z jej przyczyny wiele konkursów było niemożliwych do zrealizowania.
Według mnie zawiedli także mieszkańcy. W mojej małej miejscowości Wielka Feta Agroturystyczna, mimo niejednokrotnie kiepskiej pogody, przyciąga zawsze ogromne rzesze ludzi. Umiejcie więc bawić się kłodzczanie, apelują do Was zaprzyjaźnieni szczytnianie.

Wydania: