Pomoc dla Wilkowa
W Wilkowie woda wylała podstępnie. Nocą. Po cichu wypełniała nizinę nadwiślańską jak dużą miskę. I została tam do dzisiaj. Ludzie uciekali z domów zabierając cokolwiek lub nie zabierając nic. Nawet dowodu osobistego. Woda zalała Urząd Gminy, szkoły, sklepy, straż pożarną, przychodnię lekarską, pola, całe wsie, całą gminę Wilków. Wszystko. No prawie wszysko. Z całej gminy ocalała malutka wieś Rogów, którą pokazują wszystkie telewizje świata. Filmują i odjeżdżają. CZTERY TYSIĄCE ludzi bez dachu nad głową, bez środków do życia. Otrzymują dary dla powodzian ale niekoniecznie to, co jest im naprawdę potrzebne do powrotu do życia.
Rozmawiam z dyrektorem Szkoły Podstawowej w Rogowie panem Mariuszem Sierpniem: - Już nie mamy sił, jesteśmy chorzy, jest zimno. Robactwo, wszechobecny fetor rozkładającej się padliny, błoto. - Pan Mariusz ma chrypę, kaszle, z ledwością może mówić. - Ludzie prawie nie śpią. Są w szoku. Stracili wszystko. Ja też, ale to najmniej ważne. Chcemy wrócić jak najszybciej do naszych domów, posprzątać po tym katakliżmie. Brakuje nam gumowych butów-woderów najbardziej.
Proszę o listę najbardziej potrzebnych rzeczy. Pan Mariusz wylicza:
1. wodery - pocałuję w rękę każdego za parę wysokich, gumowych butów -śmieje się.
2. rękawice gumowe,
3. grube worki na śmieci,
4. wiadra i pojemniki do wynoszenia odpadków,
5. szufle, łopaty,
6. środki czyszczące i dezynfekujące,
7. środki do odrobaczania,
8. środki przeciw komarom i kleszczom,
8. wszelkie buty gumowe,
9. świece i latarki,
10 lekarstwa na ból gardła i kaszel, na gorączkę, apteczki.
Pożegnałam sie z panem Mariuszem życząc, by wreszcie mógł się zwyczajnie wyspać. I pomyślałam o tych niezliczonych darach dla powodzian. Wielkich worach starych ubrań, butów na obcasach, elektrycznych kuchenkach z tylko trochę pordzewiałymi drzwiczkami. Wszystkim, co się może kiedyś przydać.
I przypomniał mi się rok 97.
Drodzy Państwo, Wy osobiście możecie pomóc im powrócić do domów, wysyłając potrzebne rzeczy na adres:
Szkoła Podstawowa w Rogowie
Rogów 92
24-313 Wilków
Pan dyrektor Mariusz Sierpień
Pytałam powodzian o pana Mariusza - zgodnym chórem mówili - godny zaufania. Zna nas jak mało kto.