Poetycki przewodnik po zabytkach Kłodzka Asi Stoklasek-Michalak
23 kwietnia w Filii PiMBP w Kłodzku „Pod Pegazem” odbyło się kolejne spotkanie z poezją (dla przypomnienia na początku kwietnia gościła tam Lilla Grabowska-Kaleta). Tym razem bohaterką spotkania była Joanna Stoklasek-Michalak – osoba o wszechstronnych zainteresowaniach i także talentach. Historyczka sztuki, muzealniczka, projektantka wnętrz, estetka i wreszcie… poetka. Okazją do spotkania był wydany przez Fundację im. T. Morusa tomik jej poezji. Przy jego powstaniu zaangażowanych było nieco więcej osób, które również uczestniczyły w uroczystości. A więc po kolei: Tomek Gmerek, autor zamieszczonych w tomiku fotografii zabytków, Malwina Karp, plastyczka, która wraz z autorką poezji wykonała skład tomiku, Mietek Kowalcze – autor wstępu i Janusz Laska – prezes Fundacji, który prowadził to spotkanie.
Zainteresowanie spotkaniem było ogromne, przybyli na nie nie tylko przyjaciele z Kłodzka, ale także z innych miejscowości. Asia bowiem dała się poznać już wcześniej jako autorka poezji, głównie za sprawą udziału w spektaklach, powstałych w oparciu o twórczość poetek z Ziemi Kłodzkiej, realizowanych przez Teatr RAZY DWA z Bystrzycy Kłodzkiej.
Tomik, którego promocja odbywała się „Pod Pegazem”, jest szczególny. Pretekstem, inspiracją, natchnieniem do jego powstania stały się bowiem zabytki – kłodzkie rzeźby i detale architektoniczne, których opis fachowy także jest zamieszczony. Zachęcamy więc do zwiedzania Kłodzka szlakiem poetki i historyczki sztuki i podziwiania artystycznych zdjęć wybranych 22 obiektów, które tak mocno ją poruszyły.
Na końcu na okładce jest przedstawienie rzeźby Anioła z dziedzińca muzealnego, przed którym stoi mały chłopczyk - i co pisze poetka? - oto fragment jakby podsłuchanych słów:
Anioł stróż
Kim jesteś
– pyta ten mały
i gdzie są twoje sandały
i cy nie zimno ci w syję
Nie zimno
Deszczem ją myję
A cemu nie odlatujes
Przy tobie dobrze się czuję
Cy masz gilgotki na stopach
Nie wiem. Nikt nie próbował
A chces iść ze mną na spacel
Zawsze. Lecz pójdę inaczej
Na zakończenie spotkania goście delektowali się ciastami, a część z nich upiekła sama Asia (jak się okazało, to kolejny jej talent).