Mietek Kowalcze: Czytane dla fabuły (IV)
Jak bardzo byśmy nie podążali za wszelkiego rodzaju modami powieściowymi, to i tak ciągle marzy nam się solidna, dobrze napisana (tłumaczona) fabuła. I po nią chętnie sięgamy. Niedawno mogliśmy natknąć się na liczne zapowiedzi i omówienia książki Barbary Kingsolver „Demon Copperhead”, w których to nieodmiennie trafialiśmy na sformułowania: Dickens na nowo albo: współczesna wersja „Davida Copperfielda”. I generalnie to prawda. Można w omówieniu-zapisywaniu wrażeń po lekturze, czyli Czytaniu dla fabuły, skoncentrować się na analogiach, na wskazywaniu podobieństw i różnic, zostawmy to jednak. To już analogiści skrzętnie przeprowadzili. Istotniejsze jest to, że w książce Barbary Kingsolver mamy do czynienia z takim rodzajem opowieści, w której precyzyjnie i z łatwością odnajdujemy to, co daje czytelniczą satysfakcję. Co nią jest w tej książce? Przede wszystkim podążanie za skomplikowanymi losami bohatera z czymś, co można śmiało nazwać sympatią. Lubimy go od początku, znosimy trudne do zaakceptowania cechy czy niemądre działania. Bez trudu uzasadniamy jego różne, w moralnej ocenie, wybory. A nie są one ani proste, ani jednoznaczne, bo po „dickensowsku” autorka na tytułową postać wybiera chłopca/młodzieńca/mężczyznę (ta ukochana w fabule chronologia, a do tego dorastanie), który dogłębnie poznaje wiele obowiązujących w nowoczesnym państwie systemów. Opieki społecznej, edukacji, rodzin zastępczych, służby zdrowia. Staje też samotnie wobec machiny marketingowej manipulacji „najlepszym środkiem przeciwbólowym”, jakim miał być oksykodon, a który tak naprawdę głęboko uzależniał. Czy dystans wobec własnego losu pozwala na prostowanie krętych i nieprzyjaznych dróg życia, zadajemy sobie często takie pytanie? Barbara Kingsolver obdarza Demona takim właśnie dystansem. Czy to wystarczy? Cóż, należy to sprawdzić. A podkreślę jeszcze, że sporo w książce pięknych scen. Podpowiem tylko ogólnie, że jedna z nich związana jest z latawcami, a inna to finał. Znakomity. Jedno jest pewne. „Demon Copperhead” spełnia nasze marzenie o klasycznej fabule. Spełnił też kryteria oceny w wielu konkursach na powieść. Autorkę uhonorowano za nią m.in. Pulitzerem za rok 2023.