27 stycznia minęła 70 rocznica wyzwolenia Obozu Auschwitz

Marsz Śmierci z Auschwitz prowadził także przez Kłodzko!
W dniu 29 stycznia 1945 r.kolumny z więźniami doszły do Kłodzka!

Wydaje nam się często, że historycy już wszystko wiedzą o II wojnie światowej i strasznych losach ludzi, którzy trafili wówczas do niemieckich obozów zagłady. A to dopiero teraz odsłaniają się niektóre dla nas kłodzczan ważne szczegóły.
W oparciu o nadesłane materiały z własnych badań, które zebrał były mieszkaniec Kłodzka pan Rembert Boese z Hirschberg niedaleko Bensheim możemy przedstawić następującą informację.
Wiedząc o zbliżającym się froncie rosyjskim Niemcy zaczęli w styczniu 1945 roku ewakuację części ludzi z obozu w Auschwitz. W drogę mieli się udać najsilniejsi, zdolni do drogi i pracy więźniowie. Wiadomo jednak, że w kolumnach marszowych byli też chorzy, kobiety i nawet dzieci!
Pan R. Boese ma na potwierdzenie tego dwie relacje osób, które te marsze widziały. Były to dobrze mu znane osoby. Jedna z nich miała wówczas 25 lat, druga 10 (żyjąca do dziś) oraz zapisy badacza Holokaustu z Yad Vashen (Jerozolima) pana Daniela Blattmann’a mapę marszów oraz ich opis z jego książki.
Z 3000 osób, które na nogach wyszły w dniu 18.01.1945 z Auschwitz – Birkenau do Kłodzka doszło już tylko 1400 osób. Szli dalej przez Ząbkowice do Langenbielau (Bielawa).Tu doszło ich już 1100 osób. D.Blatmann opisuje trasę na podstawie zeznań osób, ale nie jest to pełny opis wydarzeń. W ostatnim znanym miejscu, gdzie kończy się opis, w Geppersdorf/Linkartovy (Cz) doszło po około 2 miesiącach tylko 280 osób! Wszyscy inni zastali zabici lub zmarli po drodze!
Trasy Marszów Śmierci podaje Muzeum Auschwitz. Tej cześci przez Kłodzko jednak tam nie ma.
Na terenie Górnego Ślaska – aż do Prudnika odnaleziono, ekshumowano
i stworzono już wcześniej miejsca pamięci ofiarom tych marszów. My w Kłodzku na ten temat za mało wiemy!
Jednak składamy im hołd jak wszystkim, którzy niewinnie doznali krzywd w czasie tej strasznej wojny!!