Powiatowy Konkurs Kultury Języka Polskiego
Już po raz piąty Zespół Szkół Alternatywnych w Kłodzku zorganizował swój autorski Konkurs Kultury Języka Polskiego – w tym roku pod hasłem „Słowa mają kolce” – cytatem z legendy naszej popkultury, Agnieszki Osieckiej.
Słowa naprawdę miały kolce. Już etap szkolny pokazał, że łatwo nie będzie. Tworzenie imiesłowów, przymiotników od nazw własnych (a’propos – to także trzeba było wytłumaczyć – czy ktoś z dorosłych użytkowników naszego języka narodowego wie, jak brzmi przymiotnik od nazwy Bielsko – Biała albo Leszno?... – zainteresowanych odsyłam do Słownika języka polskiego). Było naprawdę trudno, ale udało się wyłonić finalistów – po dwóch reprezentantów zgłoszonej szkoły, którzy przyjechali do ZSA w poniedziałkowy ranek 28 marca, żeby stanąć w szranki i walczyć na słowa.
Finał powiatowy przewidywał dwa etapy: pisemny i ustny. Podczas tego pierwszego młodzi mistrzowie języka musieli rozwiązać test- jak trudny- sprawdźcie Państwo sami, próbując odpowiedzieć na kilka przykładowych pytań testowych. Np.: jaki jest neutralny odpowiednik wyrażeń chyży, wraży, chędogi? Albo jakiego rodzaju są rzeczowniki opus i miąższ? Ciekawych innych zadań odsyłam do strony internetowej szkoły. Etap drugi – ustny- to dopiero twardy orzech do zgryzienia! Należało przedstawić najwyżej pięciominutową prezentację na temat: „Reklama atakuje nas zewsząd!”. Jury oceniało oryginalność pomysłu w ujęciu tematu, bogactwo słownikowe i frazeologiczne oraz poprawność językową i fonetyczną. Od razu wszystkim, przyszłym uczestnikom konkursu także, zdradzę wielką tajemnicę… Najbardziej podobają się te prezentacje, które są zabawne albo osobiste, albo operują aluzją literacką lub przypominają scenkę aktorską. Pamiętajcie! Zawsze czymś trzeba słuchacza zaskoczyć. Prezentowanie słownikowej wiedzy na dany temat jest po prostu nudne jak flaki z olejem.
Do zmagań finałowych zgłosiło się 20 uczestników z różnych gimnazjów w powiecie: Lewina Kłodzkiego, Domaszkowa, Jugowa, Dusznik Zdroju, Wilkanowa, Bystrzycy, Międzylesia i z Kłodzka (Gimnazjum Publiczne, Gimnazjum nr 2 MZS i Integrujące Gimnazjum ZSA). Laureatami zostały trzy osoby: I miejsce zajęła Agnieszka Kensicka z Gimnazjum nr 2 w Domaszkowie (opiekun – pani Halina Czerwik), II miejsce przypadło w udziale Paulinie Kaczmarczyk z ZSA (ubiegłorocznej zwyciężczyni konkursu – opiekun – Dorota Krężlewicz – Skrobot), a III lokatę zdobyła jedna z młodszych uczestniczek finału, drugoklasistka, Kasia Martuszewska, także z ZSA (opiekun - pani Agata Baran). Wszystkim nagrodzonym serdecznie gratulujemy, dziękujemy także opiekunom za krzewienie kultury słowa wśród młodych, winszujemy również wszystkim pozostałym uczestnikom i ich nauczycielom, ponieważ dostać się do finału to już sukces – w końcu jest się najlepszym w swojej szkole!
Na uwagę zasługuje bardzo sympatyczna atmosfera konkursu i godna oprawa (obfity poczęstunek, wspaniałe, drogie nagrody i upominki dla wszystkich uczestników), a także sprawiedliwość i obiektywizm – jury za każdym razem jest dobierane losowo z chętnych nauczycieli – opiekunów uczestników. Podkreślają to zwłaszcza starzy bywalcy konkursu, którzy już rokrocznie od pięciu lat odwiedzają w marcu niskie progi ZSA. Jako organizatorzy bardzo jesteśmy wdzięczni za dobre słowo i przychylną opinię. Nie byłoby jednak mowy o jakiejkolwiek oprawie konkursu, a co dopiero o tak bogatej, gdyby nie hojność wspaniałych darczyńców: Starostwa Powiatowego w Kłodzku, Urzędu Miasta w Kłodzku, kłodzkiego PKS-u oraz Zarządu ZSA. Kłaniamy się nisko, składamy gorące podziękowania i oczywiście prosimy o więcej w przyszłym roku. Cieszymy się, że rozwija się nasza współpraca, a Dolnośląski Kurator Oświaty, Starosta Powiatu Kłodzkiego i Burmistrz Kłodzka od lat z zamkniętymi oczami obejmują honorowy patronat nad naszym przedsięwzięciem, za co jesteśmy bardzo zobowiązani. Dziękujemy również za patronat medialny Gazety Prowincjonalnej „Brama”, która oczywiście umieści niniejszą relację na swoich łamach.
A musimy ją napisać my, organizatorzy, ponieważ nikt inny by tego nie zrobił. Reklama atakuje nas zewsząd, więc i my, parafrazując Gombrowicza, „chwalmy się, chwalmy, bo jak my się nie pochwalimy, to nikt nas nie pochwali”.