VI Róża w Skansenie
Już po raz szósty odbyła się największa w naszym regionie impreza promująca kulturę ludową pogranicza kłodzkiego - Prezentacje Zespołów Ludowych Ziem Pogranicznych „Róża Kłodzka”. Zespoły wystąpiły w niedzielę 4 lipca br. w Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego w Kudowie-Pstrążnej.
W części konkursowej wystąpiło łącznie 15 zespołów: z powiatu kłodzkiego - „Krajanki” z Krajanowa, „Włodziczanki” z Włodowic, „Niwianki” z Niwy, „Jaskier” z Ołdrzychowic Kł., „Katarzynki” ze Ścinawki Górnej, „Tłumaczowianie” z Tłumaczowa, „Skrzynczanki” ze Skrzy-nki, „Dzikowianki” z Dzikowca, „Siekiereczki” ze Starego Gierałtowa, „Lądeckie Wiolinki” z Lądka-Zdroju, „Harnaś” z Radkowa, „Woliborzanki” z Woliborza, „Szalejowianki” z Szalejowa Dolnego; ponadto - „Grzegorzewianki” z Grzegorzewa w Wielkopolsce oraz zespół taneczny „Beseda” z Lukavic w Republice Czeskiej.
Muzyczno-wokalno-taneczne prezentacje oceniało 11-osobowe jury, biorąc pod uwagę jakość artystyczną, odniesienie do kultury ludowej, poziom wykonania, stroje i scenografię oraz ogólny efekt sceniczny.
Pierwsze miejsce zdobyli górale spod Szczelińca, czyli zespół „Harnaś” z Radkowa (otrzymali także puchar marszałka województwa); drugie miejsce zajęły „Katarzynki” ze Ścinawki Górnej, trzecie - „Jaskier” z Ołdrzychowic Kł.
Nagrodę publiczności otrzymały „Siekiereczki” ze Starego Gierałtowa. Swoje nagrody przyznali także m.in. posłowie.
Wszystkie zespoły otrzymały dyplomy i pamiątkowe statuetki. Żar lejący się z nieba wprowadził od początku bardzo ospałą atmosferę, a mizerna frekwencja była zapewne m.in. efektem słabej promocji.
Na palącym słońcu smażyli się też członkowie zespołów (co było największym mankamentem tej imprezy). Turyści i kuracjusze zaczęli przybywać dopiero późnym popołudniem, kiedy impreza miała się ku końcowi.
Prawdziwym hitem okazał się występ gościa specjalnego - czeskiego zespołu rockowego „NAVOSTRO”, który gra muzykę inspirowaną szkockim oraz irlandzkim folkiem, zaś jego członkowie występują w szkockich kiltach. Muzycy znakomicie poderwali publiczność do tańca, co okazało się optymistycznym podsumowaniem całej imprezy.