Od muzyki pierwotnej do romantycznej
Do dźwięku bębna trzeba się przyzwyczaić, trzeba się wsłuchać i pozwolić, aby ten dźwięk dotarł aż do serca. Dopiero wtedy można sobie przypomnieć, że już gdzieś, kiedyś to było, teraz wraca echem. Muzyka bębna niesie ze sobą tajemnicę, tęsknotę, nadzieję i zwątpienie. Często bywa, że właściciel bębna bierze udział w jego narodzinach, w pracowni bębnów Na Naszym Końcu Świata, wtedy on i jego bęben to jedno. Takie właśnie osoby uczestniczyły w zlocie bębnów i koncercie zespołu „Trupięgi”, m.in. Wojtek Swoboda – Inoitek Sinobrody, Bartek Wielgosz – misy grające, Paweł Muzzy Mikosz – kontrabasista, Szymon Koronkiewicz, Jakkan Szamański – bęben plemienny. Towarzyszyły im i wspomagały inne, równie niezwykłe osoby. Spotkanie odbywało się w Studziennie, w otoczeniu natury, w atmosferze życzliwości i przyjaźni. Talenty uczestników zlotu przyszli podziwiać okoliczni mieszkańcy; jednych zachwycała „bębnów rozmowa”, innych tęskny śpiew solistek, jeszcze innych wiersze Leśmiana w wykonaniu wspomnianego już zespołu.
Muzyce bębnów towarzyszył szum drzew, deszczu, noc, spontaniczność; koncert następnego dnia (17.07.) „Romantyczna Dusza” odbywał się w Zamku „Leśna Skała” na Szczytniku w Szczytnej. Troje artystów ArmoniEnsemble Piano Trio – Alma di Gaetano – flet, Giordano Muolo – klarnet, Danilo Panico – fortepian, zaprezentowało swój kunszt w oddaniu szczególnego charakteru granych utworów, udowadniając, że romantyczność niejedno ma imię, a romantyczna dusza potrafi być i swawola, i nieprzewidywalna. Słuchacze byli zachwyceni, a artyści usatysfakcjonowani okazanym im uznaniem. Koncert odbył się w ramach Dziesiątego Dolnośląskiego Festiwalu Muzycznego.