Felieton ze Starej Morawy/ ostatnia dekada lutego 2011 roku

Autor: 
A. Gnadenstein

Ciekawe, gdyby w naszej społeczności strońskiej przeprowadzono sondaż - co wiesz o haśle: „Kultura dla zmiany społecznej”.... gdyby także w całym „Kraiku Pana Boga” zrobiono taką ankietę... Niestety - słowa: kultura, sztuka, artysta, twórca - przeszły dewaluację (nie rewitalizację) wartości; przez wiele lat konsekwentnie umniejsza się u nas znaczenie i wartość „kultury wysokiej” (ale np. u naszych sąsiadów, Czechów, dzięki chyba m.in. znakomitej osobowości, jaką był i jest Vaclav Havel buduje się konsekwentnie właściwą pozycję tego „sektora”).... Ważny jest oczywiście temat: „kultura masowa” z tanimi, acz kosztownymi „igrzyskami”, tandeta, komercja, szmira - stała się w większości naszego życia najwyższą wartością...
Jednak czego dotyczy wymienione na wstępie hasło? Otóż w ramach polskiej, unijnej prezydencji 2011, jednym z najważniejszych wydarzeń ma być kongres we wrocławskiej Hali Stulecia ... Każdy powie, że odległość z Doliny Kleśnicy i Ziemi Strońsko-Lądeckiej jest tak wielka bo, ... drogi, ich szerokość i jakość, drogi żelazne to elementy struktury technicznej, które co miesiąc oddalają nas od poczucia odpowiedniego traktowania „sektora wysokiej kultury”(łącznie z kłodzkim „Centrum”, które konsekwentnie od kilku lat ulega „planowanej” korozji ... i nieodpowiedzialnym, amatorskimi manipulacjom..). Ale „Hala Stulecia” w linii powietrznej (ok. 100 km od nas) ma zgromadzić „kwiat kultury”, nie tylko z Europy. Będą m.in. uczestniczyć Umberto Eco, Wiktor Jerofijew, Tadeusz Różewicz, Krzysztof Penderecki, Amos Oz, Brian Eno, czy wybitny socjolog prof. Zygmunt Bauman który ma wygłosić inauguracyjny wykład o stanie współczesnej kultury europejskiej i perspektyw jej rozwoju. Za organizację tego znaczącego wydarzenia odpowiedzialny jest dyrektor Narodowego Instytutu Audiowizualnego Michał Merczyński, który eksponuje kulturę jako generator społecznych zmian, świadomości i pozytywnych, krytycznych funkcji... Ma być też podkreślony na Kongresie nacisk na kulturę „niezależną”, „obywatelską” i współpracę z organizacjami pozarządowymi z Polski i Europy... A u nas? Brniemy w zniewalającej paragrafami i urzędniczymi ograniczeniami biurokracji paranoi i nonsensów, „bawimy” się konkursami programów, jak wiadomo, że w naszej społeczności są aż dwa, najwyżej trzy podmioty, które mają orientację w „kulturze wysokiej”... Warto zajrzeć na stronę Kongresu: www.cuHurecongress.eu. Warto uczestniczyć w niektórych chociaż wydarzeniach towarzyszących Festiwalowi z koncertami, wystawami i teatralnymi akcjami...
Ps. A może już cudem uruchomiona będzie „żelazna, kolejowa linia”? Wrocław - Kłodzko - Lądek - Stronie z „parowym” „pociągiem kultury”; na stacji końcowej wielka w Stroniu impreza z happeningiem odsłonięcia nie Białej Lokomotywy, jak kiedyś w Nowej Rudzie, a przyjaznej środowisku „Zielonej Lokomotywy” - wszystko przy nowootwartym Centrum Kultury b. Dworca PKP w Stroniu... Gratulacje! Jesteśmy w Europie! ... ale pomiędzy dwoma tymi nieco rozbieżnymi tematami felietonu warto dołączyć cytat pochodzący z Dzienników Marii Dąbrowskiej: „Polska jest piękna i mogłaby być szczęśliwa, gdyby nie hulał po niej tabun głupich, dzikich bestii o brudnych sercach i ciemnych, a trocinami wypełnionych łbach - brudasów politycznych”...

Wydania: